Już w czwartek poznamy laureatów pierwszej edycji Design Alive Awards. Wszyscy nagrodzeni otrzymają statuetki, stworzone specjalnie dla „Design Alive” przez projektanta i naukowca Oskara Ziętę. To unikatowe obiekty, ponieważ zostały wykonane ręcznie w innowacyjnej technologii. I są tylko trzy egzemplarze! Do przyszłego roku.
Już w czwartek poznamy laureatów pierwszej edycji Design Alive Awards. Wszyscy nagrodzeni otrzymają statuetki, stworzone specjalnie dla „Design Alive” przez projektanta i naukowca Oskara Ziętę. To unikatowe obiekty, ponieważ zostały wykonane ręcznie w innowacyjnej technologii. I są tylko trzy egzemplarze! Do przyszłego roku.
Statuetki otrzymają trzej laureaci pierwszej edycji DAA, w kategoriach Strateg, Kreator oraz Animator. – Design Alive Awards to nagrody za kreatywne myślenie. Tak je nazwaliśmy i naszą ambicja stało sie stworzyć coś ważnego. Do celu zbliżyły nas obrady Kapituły. Grono niezwykłych osobowości i autorytetów z różnych dziedzin odwaznie i z zaangażowaniem wskazało wzorce do naśladowania. Jestem pewna, że osoby, które w czwartek otrzymają statuetki, to prawdziwi kreatorzy nowego myślenia o świecie i nowym społeczeństwie – przyznaje Ewa Trzcionka, redaktor naczelna „Design Alive” i członek Kapituły.
O stworzenie statuetek redakcja „Design Alive” poprosiła Oskara Ziętę, obecnie najbardziej rozpoznawalnego w świecie polskiego projektanta. – Zgodziłem się stworzyć statuetkę, ponieważ walczymy na jednym froncie, a wspólnym celem jaki nam przyświeca jest propagowanie istotnych wartości designu – przyznaje projektant.
Jego firma Zieta Prozessdesign specjalnie dla nas zaprojektowała i wyprodukowała trzy egzemplarze statuetki. Zięta do ich przygotowania posłużył się autorską technologią FiDU (Freie Innendruck Umformung), czyli stabilizacji blachy sprężonym powietrzem. Tę samą, w której upatruje się przyszłość tworzenia konstrukcji, od tych najpotężniejszych (np. mosty), po rozwiązania w mniejszej skali. – Jestem projektantem form i procesów, stąd tak ważna jest dla mnie idea łączenia – dodaje projektant.
Choć statuetka może przypominać, ze względu na swoją bioniczną formę, postać człowieka z uniesionymi rękoma, to jej pochodzenie i sens leżą gdzie indziej. Jej forma to właśnie miejsce łączenia elementów w sieć. Element, człowiek, projektant, mając takie właśnie predyspozycje łączenia się z innymi, jest w stanie tworzyć rozwiązania pełniejsze i bardziej potrzebne. Ponadto każda ze statuetek może również funkcjonować jako stempel – nazwisko osoby nagrodzonej znajduje się w podstawie.
System identyfikacji DAA, oparty na statuetce, przygotował Bartłomiej Witkowski, grafik, dyrektor artystyczny magazynu „Design Alive”. – Ten projekt jest jak scenariusz. Na początku jest enigmatycznie i abstrakcyjnie. Wszystko nabiera sensu dopiero na samym końcu – podczas wręczania statuetek. Wtedy tworzy wieloplatformową całość: statuetka to element graficzny, element graficzny to ogniwo sieci, a sieć to clue designu – przyznaje Witkowski.
Każda statuetka ma 28 cm wysokości, waży 1,25 kg, jest wykonana ze stali oraz mosiądzu. O tym, jak zadziała ich „sieciowość”, przekonamy się już w czwartek podczas uroczystej gali wręczenia nagród. Galę będziemy na żywo relacjonować na naszym fanpageu na Facebooku! Początek w czwartek po godz. 19.00.
Wszystko o DAA na: www.designalive.pl/awards
