Zima wciąż nie nadchodzi, jednak późnojesienny chłód jest już wyczuwalny. Także dizajnerzy mają dobre pomysły na długie wieczory z chłodem w tle. Na naszym Poligonie, który przygotowujemy wspólnie z RMF Classic dziś przyglądamy się biokominkowi Fire Small firmy Planika.
To prawdziwie gorący design – biokominek zaprojektował Arik Levy, i bez wątpienia przedmiot posiada nie tylko duże walory estetyczne i użytkowe. Jest również niezwykle bezpieczny i dla środowiska, i dla naszego zdrowia.
Zima wciąż nie nadchodzi, jednak późnojesienny chłód jest już wyczuwalny. Także dizajnerzy mają dobre pomysły na długie wieczory z chłodem w tle. Na naszym Poligonie, który przygotowujemy wspólnie z RMF Classic dziś przyglądamy się biokominkowi Fire Small firmy Planika.
To prawdziwie gorący design – biokominek zaprojektował Arik Levy, i bez wątpienia przedmiot posiada nie tylko duże walory estetyczne i użytkowe. Jest również niezwykle bezpieczny i dla środowiska, i dla naszego zdrowia.
– Z biopaliwa wlewanego do specjalnego pojemnika zostaje tylko para wodna i dwutlenek węgla w takiej ilości, która nie jest szkodliwa dla organizmu – przyznaje Ewa Trzcionka, redaktor naczelna portalu designalive.pl, która wraz z Dariuszem Stańczukiem z RMF Classic testuje biokominek w klubokawiarni Presso w Cieszynie.
To nie jedyne jego zalety. – Fire Small jest bardzo estetyczny i łatwy w utrzymaniu czystości. Każdy z jego elementów możemy rozmontować, łącznie ze szklaną tubą, która okala płomień. I każdą część możemy osobno umyć. Mamy także kamienie, które ozdabiają płomień dookoła, i co więcej: biokominek można sobie zindywidualizować, dodając kamienie-otoczaki w różnych kolorach i odcieniach – dodaje Ewa Trzcionka.
Fire Small wcale nie musi być wciśnięty gdzieś w kąt mieszkania. Jego forma i kształt sprawiają raczej, że lepiej umieścić go w centralnych miejscach, np. na środku pokoju. To właśnie stamtąd będzie oddawać bezpieczne i przyjazne ciepło.
Biokominek kosztuje 2,5 tys. zł. Więcej: www.planikafires.com
POSŁUCHAJ NASZEGO POLIGONU: