Zamek Cieszyn, śląskie centrum przedsiębiorczości, promujące wzornictwo i ułatwiające do niego dostęp, ale również chroniące i popularyzujące rzemiosło, obchodził w dniach 27 luty-1 marca swoje 10. urodziny.
Urodzinowe spotkanie było okazją, by pokazać na wystawach i podczas rozmów, jak ważny jest design i działalność takich instytucji jak Zamek. Podczas Rozmów „Design Alive” Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn zdradziła, że „15 lat temu, przygotowując się do stworzenia tego miejsca, wiedzieliśmy, że mamy działać na styku kultur”. – Miałam świadomość, że nic w kwestii designu nie umiem. To było ważne dla załogi mówić: „nie wiem”. Przez to zachęcaliśmy do współpracy. Mogliśmy na kompetencji i doświadczaniu tych osób bazować w tworzeniu Zamku. Funkcjonowaliśmy w całym kraju, odczytując potrzeby środowiska m.in. wspierając młodych projektantów. Budowaliśmy to na pozytywnych przykładach. Teraz podkreślamy praktyczny aspekt designu. Bo nie wystarczy wdrażać innowacji. Trzeba o nią dbać. A obecny problem niezrozumienia designu jest taki, że powszechne rozumienie przejawia się jako oczekiwanie fajnych rzeczy – opowiadała Ewa Gołębiowska.
Przykład działania u podstaw dobrze było widać na wystawie „Dizajn tuStela”, co po cieszyńsku oznacza „stąd”. Zaproszono do niej projektantów i firmy związane ze Śląskiem Cieszyńskim. – Chcieliśmy sprawdzić, czy ten region ma jakieś specyficzne projektowe DNA – wyjaśniali Marcin Mońka i Alicja Woźnikowska-Woźniak, kuratorzy wystawy. – Potencjał projektowy na Śląsku Cieszyńskim był obecny od co najmniej 100 lat tylko nazywał się dobrą robotą, co nie zmieniło się do dziś – dodała Ewa Gołębiowska.
To, że projektowanie na Śląsku wiąże się bardzo często z badaniem tożsamości zauważyła projektantka Zofia Oslislo-Piekarska podczas rozmowy na temat zmian, jakie design wnosi w regionie. Michał Stefanowski, projektant przemysłowy i wykładowca warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych przyznał, że siła designu polega na projektowaniu zmian społecznych. – Czy ma sens produkowanie kolejnych rzeczy? – pytał zebranych. Z kolei uczestnicy rozmowy „Siła w usługach!” nie mieli wątpliwości, że projektowanie usług to nie kolejna moda, ale konieczność. – Projektowanie usług uczy pokory, bo nawet najgenialniejszy pomysł w konfrontacji z użytkownikami może okazać się porażką. Trzeba szybko reagować na zmiany, jakie zachodzą dookoła – stwierdziła projektantka Justyna Kucharczyk. – Jaki jest zysk z dobrze zaprojektowanych usług? Satysfakcja użytkownika, a to opłaca się firmom – dodał Rafał Kołodziej, zajmujący się projektowaniem strategii i usług.
Kolejny blok spotkań, rozmów, prezentacji dotyczył rzemiosła, a właściwie prób odczytywania go na nowo. Stąd szereg zamkowych przedsięwzięć, w których współpracowali rzemieślnicy i projektanci. Efekty można zobaczyć na wystawie „Dizajn u źródeł”. – Tradycja to coś, w czym wyrastamy, coś co jest w nas. Projektowanie to proces nastawiony na przyszłość. To dwa różne światy. Dobrze, że się spotkały – mówiła Krystyna Łuczak-Surówka, historyk sztuki i dizajnu, uczestnicząca w rozmowie „Siła w tradycji!”. 10. Urodzinom Zamku towarzyszy także, już po raz dziesiąty, wystawa „Graduation Projects”. To zainicjowany przez kwartalnik „2+3D” przegląd prac dyplomowych absolwentów kierunków projektowych z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Wśród urodzinowych wydarzeń nie zabrakło też warsztatów. Studio Rygalik pokazało, co może wyniknąć z połączenia projektowania, druku 3D i… jedzenia. Natomiast młodzi graficy mieli szansę spotkać się z legendą projektowania, pochodzącym ze Śląska Cieszyńskiego – Karolem Śliwką. Mistrz opowiadał o swojej miłości, którą jest grafika użytkowa oraz o czasach, w których tworzył, projektując wszystkie znaki ręcznie. – Wszystko można pokonać, jeśli się chce – podsumował swoją opowieść. Łączenie pokoleń, środowisk, różnych idei… to cele, jakie Zamek realizuje od dekady. – Budowanie na entuzjazmie i dobrych przykładach to nasza rola – podsumowuje Ewa Gołębiowska, dyrektor Zamku Cieszyn.
Podczas urodzin nie zabrakło też oczywiście wielkiego tortu, prezentów, imprezy tanecznej oraz wielu innych ciekawych wydarzeń. Wszyscy, którym nie udało się dotrzeć Zamku w urodzinowy weekend, mogą odwiedzać urodzinowe wystawy do połowy kwietnia.
Więcej na: www.zamekcieszyn.pl