Kiedyś przystępne w produkcji, pomysłowe i idealne do wnętrz niedużych polskich mieszkań – fotele mid-century przeżywają dziś swój renesans. Dodajmy: w pięknej i dopracowanej formie. Wszystko za sprawą firmy 366 Concept.
Z wizyt u babci na pewno kojarzycie kompaktowy model 366, kultowego Liska czy krzesła zwane potocznie „hałasami”. Mniej więcej dekadę temu Polacy tłumnie ruszyli ze zdobycznymi lub odziedziczonymi meblami z lat 60. do tapicerów. Cel: odświeżyć je i przystosować je do współczesnych trendów.
Mowa przede wszystkim o Józefie Chierowskim, Rajmundzie Teofilu Hałasie i Henryku Lisie, choć ta lista będzie się sukcesywnie wydłużać. Po dogłębnym zapoznaniu się z prywatnymi archiwami i uzyskaniu licencji na wyrób foteli i krzeseł według oryginalnych projektów mistrzów wznowili produkcję.
Tym razem z najwyższej jakości materiałów: drewna jesionowego lub dębowego sezonowanego przez minimum 7 lat i znakomitej klasy tkanin, które urzekną każdego miłośnika detalu.
Wizjonerzy polskiego wzornictwa w latach 60. nie mieli okazji oglądać swoich projektów w należnym im blasku. Wszystko ze względu na ograniczenia produkcyjne i skromny dostęp do materiałów. Dzisiejsze realia pozwalają jednak na produkcję, która zadowoli najbardziej wysmakowane gusta fanów polskiego designu. A marka 366 Concept obrała sobie za cel wskrzeszanie ikon drugiej połowy XX wieku wyłącznie w najpiękniejszym wydaniu.
Bądź projektantem swojego fotela
Coś, co w latach 60. było trudne do osiągnięcia – personalizacja – dziś czyni meble 366 Concept jeszcze bardziej wyjątkowymi niż produkcja w oparciu o projekty mistrzów. Bo dzisiaj każdy może dopasować je do swoich najściślejszych preferencji. Ma być z szacunkiem dla tradycji, ale świeżo. Dlatego 366 Concept ma w swoich wzornikach aż 96 kolorów w 14 rodzajach materiałów, które znakomicie współgrają z duchem epoki. Znajdziecie tu miękkie welury, mięsiste tkaniny boucle czy oldschoolowy sztruks. Prawdziwą perełką jest francuska kolekcja tkanin Casamance, na których widnieją barwne geometryczne kształty i architektoniczne motywy. A gdyby tego było mało: wybrać można także barwę drewna – od tej najjaśniejszej aż po czarną.
Projekty, które pasują do każdego wnętrza
Polskie meble mid-century są praktyczne i oszczędne w formie, trudno więc wyobrazić sobie wnętrze, do którego nie sposób ich dopasować. W przeciwieństwie np. do skandynawskiego designu są lekkie – nie tylko w praktyce, dzięki smukłym kształtom, ale także optycznie. To sprawia, że z łatwością można nadawać im charakter.
Obity w mięsistą tkaninę fotel o ciepłym odcieniu drewna wpisze się we wnętrze w rustykalnym klimacie, a jasny, piaskowy model o gładkiej strukturze obicia dopełni projekt w skandynawskim duchu. Nasycone kolory znakomicie zagrają z wnętrzami w stylu space age, zaś minimalistyczny design pomieszczenia uzupełni fotel z czarnego drewna i tkaniny w achromatycznej barwie. Dla fanów minimalizmu i funkcjonalizmu 366 Concept ma zresztą gratkę: fotele Chierowskiego w wersji metalowej. 366 Metal to odkryty po wielu dekadach projekt, który za czasów mistrza nie miał okazji ujrzeć światła dziennego. Dziś szczęśliwie może zagościć w naszych salonach. Co więcej, pomysł ten stał się inspiracją także dla fotela Fox Metal.
