Ray Eames była współzałożycielką kultowego studia projektowego. Razem z mężem, Charlesem Eamesem najbardziej znani są ze słynnych mebli ze sklejki, a także projektu własnego domu w Kalifornii. I chociaż dziś wiemy, jak twórczy był wkład Ray Eames w działalność studia, to jednak, jako kobieta, nie uniknęła stereotypowej deprecjacji.
Zgodnie z amerykańską narracją dotyczącą roli kobiet w latach 50. XX wieku, przypisywano jej drugoplanową rolę asystentki, wspierającej męża i pomagającej mu w pracy. Dziś rodzi to sprzeciw, jednak sama Ray zdawała się tę kliszę podtrzymywać. Pozwalała, aby mąż był twarzą ich pracowni i mówił w jej imieniu. – To nie to samo, kiedy ja mówię – powiedziała w wywiadzie w 1977 roku. – Charles potrafi przedstawić rzeczy, tak, aby ludzie zwrócili na nie uwagę.
Co chciał słyszeć świat
Jeśli czuła się zmarginalizowana, nie okazywała tego. Nawet w 1985 roku, kiedy pojawiła się na „World Design Conference”, aby odebrać pośmiertną nagrodę dla męża jako najbardziej wpływowego projektanta na świecie – za prace, które tworzyli razem. Co więcej, nie interesowało jej wskazywanie, które obszary pracy projektowej były jej dziełem, wręcz denerwowała się, kiedy przypisywano jej konkretne meble. Zawsze podkreślała, że pracowali wspólnie, w twórczym tandemie.
Ta kwestia była też często podnoszona przez Charlesa, który mówił o procesie projektowania w kategoriach „my” i „nasze”. Lubił też powtarzać: „Cokolwiek mogę zrobić, Ray może zrobić lepiej” – ale świat nie do końca chciał to słyszeć. Do lat 70. w tytułach wystaw muzealnych dotyczących ich pracy pomijano imię Ray. W 1973 roku w „The New York Times” w artykule zatytułowanym „Casual Giant of Design” Charles Eames opisuje współpracę z żoną jako „równy i całkowity sojusz”. Ale tekst w spisie treści gazety figuruje jako dotyczący Charlesa i jego „żony asystentki”.
Ray z krainy Oz
Jaka więc była, ta kreatywna i utalentowana kobieta, pozornie zadowolona z tego, że jej mąż wypowiada się w jej imieniu? Miała charakterystyczny styl, jawnie kontestujący ówczesne, klisze modowe, niczym z serialu „Mad Men”. Ray zamiast szpilek i obcisłych kostiumów, wolała bluzki z kołnierzykiem, sukienki z kwadratowym dekoltem i szerokie spódnice z wąskim paskiem w talii. Przypominała w nich Dorotkę z „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”. Podobnie jak w projektowaniu, nie interesowały ją trendy, odrzucała je, poszukując własnych rozwiązań.
Przyjaźniła się z Lee Krasner, malarką z nurtu ekspresjonizmu abstrakcyjnego, żoną Jacksona Pollocka, która notabene całe życie walczyła o to, by nie traktowano jej jak cień sławnego męża. A dlaczego używała męskiego imienia? „Ray” to jej pseudonim z dzieciństwa, który notorycznie powodował nieporozumienia. Jeszcze całkiem niedawno, bo w 2006 roku prasa przypisała jeden z filmów nakręconych przez Eamesów – „braciom Eames”.
Malarka, kontestatorka, projektantka
Ray, czyli Bernice Kaiser urodziła się w 1911 roku w Sacramento, gdzie jej ojciec prowadził teatr wodewilowy. W latach 30. przeprowadziła się do Nowego Jorku. Tu studiowała u malarza Hansa Hofmanna, ważnej postaci abstrakcjonizmu ekspresyjnego i działała z grupą aktywistów, pikietującą galerie, które odmawiały pokazywania sztuki nieprzedstawiającej. Ray miała świetne wyczucie koloru i kompozycji, zamiłowanie do szczegółów, silną świadomość przestrzenną, zdolności techniczne i atencję dla form organicznych – te zdolności były później kluczowe dla jej twórczych dokonań w studiu Eames. W 1940 roku zapisała się do Cranbrook Academy of Art pod Detroit, gdzie poznała Charlesa, ówczesnego kierownika wydziału wzornictwa przemysłowego.
Był wysokim, charyzmatycznym kapitanem piłki nożnej, podobnym do Henry’ego Fondy. Był również żonaty i miał małe dziecko. – Musimy się wkrótce zobaczyć – pisał do niej w marcu 1941 r. – Stawanie się wymarzonymi osobami jedynie w umysłach innych, nie jest dobre. Wkrótce potem rozwiódł się z żoną, wzięli z Ray ślub i przeprowadzili do Kalifornii. Tu założyli swoje studio w Venice Beach i zbudowali dom w Pacific Palisades – Eames House znany również jako Case Study House 8.
Jak najlepiej, za jak najmniej
Ray i Charles Eames pracowali razem, aż do śmierci Charlesa w 1978 roku. Zajmowali się architekturą, meblami, kręcili filmy. Najlepiej znane są ich słynne fotele z serii Plywood oraz serie krzeseł: Aluminium, Organic, Plastic Armchair i Plastic Side Chair, a także stołki, stoły, meble i zabawki dla najmłodszych. W przeciwieństwie do wielu projektantek i architektów, które jedynie współpracowały ze swoimi mężami, Ray pracowała na pełen etat. Nie miała dzieci i mogła w pełni skoncentrować się na pracy.
Oboje lubili bawić się designem i eksperymentować z materiałami, a szczególnie ze sklejką i aluminium. „Potraktuj swoją przyjemność na poważnie” mawiali. Być może dlatego ich legendarny fotel z podnóżkiem Lounge (1956) jest uważany za najwygodniejszy mebel do siedzenia XX w.
Ikony designu. Eames Lounge Chair: Fotel nie tylko dla filmowca
Narodziny słynnych krzeseł ze sklejki (Plywood Chair) można przypisać zwycięskiemu projektowi Charlesa i Eero Saarinen zgłoszonemu do konkursu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w 1940 roku. Ale dopiero później Charles i Ray pracowali nad nimi w swoim pierwszym mieszkaniu w Los Angeles. Ray zastanawiała się, jak sprawić, by skomplikowane krzywizny zapewniały wygodę i odpowiadały wymogom masowej produkcji. Rzeźbiarskie formy mebli i Eamesów wynikały z fascynacji Ray sztuką abstrakcyjną. Bez wątpienia miało to wpływ na awangardowy styl ich projektowania.
Dom Eamesów
Osobisty stempel
Regularne wizyty składało tu nawet sześćdziesięciu studentów na raz. Oboje kochali urządzać przyjęcia i pikniki. Zachowało się mnóstwo zdjęć, na których pracują, bawią się i wygłupiają. Dziś Eames House i jego tereny można zwiedzać dzięki uprzejmości Fundacji Eames.
Ray Eames zmarła 21 sierpnia 1988 roku, dziesięć lat po Charlesie. Oboje zostali pochowani w urnach, które dla nich zaprojektowała.