Oto nowy numer „Design Alive Home”, do którego wybraliśmy oryginalne, czasami wręcz scenograficzne narracje wnętrzarskie. Po prostu inspirujące wnętrza z puentą!
Spojrzeliśmy na projektantów, jak na narratorów wnętrzarskich opowieści, którzy mają swoje autorskie alfabety – złożone z form i rozwiązań, poprzez które opowiadają nam swoje historie. Odczytując warstwy znaczeń kilku niesamowitych wnętrz, zanurzamy się bez reszty w świat odniesień do kultury, historii, a czasem… tajemnic podświadomości projektanta.
– Jestem racjonalną osobą, ale słucham intuicji. Mózg działa w sposób świadomy w niewielkim procencie, reszta jego operacji dzieje się podświadomie. Tak naprawdę jesteśmy zdolni do wielu rzeczy – znacznie bardziej, niż nam się wydaje – mówi Kacper Gronkiewicz.
Jego inwestorzy często są w szoku, bo myślą, że pokaże im parę zdjeć z wcześniejszych projektów, ustalą czy ma być drewno, czy miedź, a tu się nagle okazuje, że architekt zaprasza ich w podróż, na którą nie zawsze są gotowi. Jego sposób dochodzenia do projektu, nie jest dla każdego. – Zawsze szukam czegoś, co będzie bardzo precyzyjnie wymyślone, tylko dla konkretnego odbiorcy. Nie interesuje mnie powierzchowność – dodaje.
Jej styl projektowania jest bardzo wyrazisty. – Bardzo się wczuwam w swoje projekty, moją mocną stroną jest to, że potrafię ludzi przekonać. Miękkimi metodami. Grono moich klientów jest siłą rzeczy mocno zawężone, to determinuje specyficzny sposób budowania biznesu – podkreśla Natalia Malarska.
Jeszcze trzy lata temu była nikomu w branży nieznana – dziś na swoim koncie ma blisko 200 realizacji dekoratorskich, stylizacyjnych czy scenograficznych. – Jestem trochę inną stylistką i zapewne to właśnie sprawiło, że doszłam tu, gdzie jestem, w tak krótkim czasie. Większość osób zajmujących się tym zawodowo weszła do branży od strony estetycznej. Są to często projektanci wnętrz, absolwenci kierunków ASP, historii sztuki itp. Ja wychodzę od fotografii i jej techniki. Nie myślę o stylu wnętrza, ale o obrazie, jaki chcemy stworzyć – tłumaczy Anna Salak.
A co ponadto? W „DA Home” jak zawsze koncentrujemy się na fascynujących wnętrzach. Scenografia z filmów Pedra Almodóvara, współczesne hiszpańskie bary tapas i gradientowe kolory zorzy polarnej to inspiracje, jakimi posłużyło się australijskie studio YSG, tworząc penthouse Dreamweaver. Zajrzyjcie z nami do prywatnego mieszkania i pracowni Diany Żurek i Bartosz Girka, którzy prowadzą Furora Studio w Olkuszu. Rządzą u nich odniesienia do Japonii, Bauhasu i duńskiego designu. Zwróćcie też uwagę na zatopione w naturze, ciszy i spokoju drewniane pawilony na holenderskiej wsi w okolicach Utrechtu. Perfekcyjna spójność koncepcji daje tu efekt niczym niezmąconego ładu i spokoju.
Odwiedzamy też niezwykły hotel na malutkiej czarnogórskiej wyspie, dom w morskich kontenerach i ekstrawagancki hotel na Sardynii. Inspirującej lektury!