Brazylijski loft, który nie jest loftem

Zbudowany pod koniec lat 50. XX wieku 25-piętrowy apartamentowiec Saint Honoré jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków na Avenida Paulista, centralnej arterii w São Paulo w Brazylii. Lokalni architekci Memola Estudio otrzymali zlecenie na renowację jednego z mieszkań w budynku, we współpracy z projektantem architektonicznym Vitorem Penhą. 

Twórcy mieli do wyboru dwie drogi: albo rozwinąć język projektu w kierunku współczesnego minimalizmu, odwołując się do modernistycznego, zastanego kontekstu lub zaproponować nową interpretację przestrzeni. Ostatecznie, zespół zdecydował się na odważne połączenie industrialnej estetyki z ręcznie wykonanymi i zabytkowymi elementami, nadając przestrzeni charakter loftu.

Odsłonięte betonowe i murowane powierzchnie z widocznymi rurami są złagodzone przez meble z drewna, ceramiki i tkaniny, podczas gdy współczesne elementy zmieszane ze znaleziskami z połowy wieku i eklektycznymi dziełami sztuki dodają wyrafinowania. Rezultatem jest subtelne, ale intrygujące mieszkanie o ponadczasowym wyglądzie i stonowanej elegancji.

Magazyn Design Alive

ICONS 2024 WYDANIE URODZINOWE

ZAMAWIAM

ICONS 2024 WYDANIE URODZINOWE

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

Odważnemu podejściu stylistycznemu zespołu towarzyszy nowy układ pomieszczeń, który wymagał wyburzenia wielu ścian, aby stworzyć przestronną część dzienną składającą się z salonu i jadalni. W ramach tego otwartego planu zaaranżowano też gabinet i kuchnię oddzielone ruchomymi ściankami działowymi.

Wykonane na zamówienie składane drzwi i przesuwne panele okienne, mają drewniany panel na dole, przezroczyste szkło na górze i wzorzyste szkło pomiędzy nimi, zapewniające prywatność. Stanowią one przeciwieństwo dla nierównych betonowych powierzchni i odsłoniętych cegieł, które dominują w przestrzeni, podobnie jak podłoga w jodełkę, która jest też ukłonem w stronę dziedzictwa mieszkania z połowy stulecia. Dodatkowo drewniane intarsje wyznaczają położenie oryginalnych ścian.

Wnętrze „rozebrano” do betonowego i murowanego rdzenia budynku. Wyeksponowano rury, skrzynki przyłączeniowe i korytka okablowania pomalowane na biało. Mieszkanie zyskało w ten sposób poważny loftowy klimat, wzmocnionym szafkami kuchennymi ze stali nierdzewnej i przemysłową lampą wiszącą nad stołem jadalnym. Jednocześnie te elementy przekazują nostalgiczny urok połowy wieku. 

– Lubimy surowość industrialnych rozwiązań, ale ostatecznie zależało nam na zbilansowaniu projektu i nadaniu wnętrzu autorskiego charakteru zamiast wymyślania „kostiumu” dla mieszkania, które nie jest położone w przemysłowym budynku – wspominają Memola Estudio.

Biuro oraz sypialnia to dwa najbardziej minimalistyczne przestrzenie. Industrialne odwołania zastosowano tu w postaci palety barwnej: szarości, zgaszonej zieleni i oczywiście bieli. Matowe powierzchnie i miękkie faktury elegancko korespondują ze zdefiniowanym rysunkiem parkietu. 

Memola Estudio_designalive

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: