– Zostaliśmy poproszeni o przygotowanie projektu przez warszawskich inwestorów, którzy podobnie jak my są zachwyceni miastem, jego historią i energią. – relacjonują projektanci z Ewa Thomas Studio.
Pierwszym krokiem w pracy nad projektem wnętrza było zgłębienie historii wyspy Ołowianka i charakteru architektury samego budynku. Kamienica, została zbudowana z myślą o pracownikach Elektrociepłowni Ołowianka w 1900 roku. Budynki elektrociepłowni po latach zajęła Filharmonia Bałtycka.
Surowy, nordycki charakter zarówno fasady jak i wnętrza zainspirowało architektów z Ewa Thomas Studio do utrzymania prostego, północnoeueropejskiego charakteru wnętrza.
Klamrą dla projektu mieszkania było scalenie widoków – stworzenia osi widokowej na dawną elektrociepłownię, a obecnie Filharmonię Bałtycką, oraz po drugiej stronie na rzekę, którą można obserwować z zabytkowej, drewnianej werandy.
– Ponieważ znajdujemy się w budynku pod konserwatorem zabytków staraliśmy się utrzymać pierwotne założenia planu. Naszą paletą kolorów stała się oryginalna zieleń zewnętrznej fasady nieodnowionej jeszcze werandy. – wspominają projektanci.
Ten kolor powtórzono też w nowej łazience. Prostota fasady z tradycyjnej cegły skłoniła do operowania czystą gamą materiałów na bazie drewna, kamienia, drobnych elementów z metalu. Uzupełniono je o tradycyjne elementy jak fotele z wikliny.
W salonie znalazły się tylko najpotrzebniejsze elementy: geometryczna sofa ze sztruksową tapicerką, minimalistyczna konsola, stolik kawowy i elegancki klasyk w postaci bauhausowskiego fotela rurowego.
W kuchni jedyną ozdobą jest marmurowy blat i opaska nadblatowa wykonane z tego samego materiału, w ciepłym, złocistym odcieniu. Strefa robocza jest bardzo skromna na rzecz wygodnej strefy jadalnej z dużym, prostym w kształcie stołem. Obła, mleczna lampa wygląda jak jedna z rzeźba Henriego Moore’a.
Projektanci z Ewa Thomas Studio przetłumaczyli spokojny charakter wyspy Ołowianka, która jeszcze nie została przejęta przez turystyczny ruch w oazę dla właścicieli tego mieszkania, w którym królują spokój i delikatne północne światło.
Ewa Thomas Studio
To para projektantów: Ewa i Thomas, którzy uwielbiają pracować z rzemieślnikami, także tymi, których praca nie jest dziś doceniana. Studio zrodziło się z fascynacji przestrzenią, światłem, zabawą detalem i materiałami. Z czystej analizy i nieoczywistych powiązań. Z pasji do pracy z partnerem, w tym przypadku inwestorem, poznawania jego potrzeb, stylu życia i marzeń. Architekci odświeżają i odnawiają stare przedmioty i detale, fascynują ich także materiał, z którego zostały wykonane. Z tych pasji w swojej pracy skupiają się na wydobyciu tego, co w danym miejscu niezbędne. Ewa i Thomas pracują w Zurychu i Warszawie, czerpiąc to, co najlepsze z kultury Europy Zachodniej i Środkowej.