W cichej uliczce Saskiej Kępy w Warszawie powstało nowe miejsce, o którym na pewno będzie głośno. Riot Gallery to inicjatywa Glitch Lab, wywrotowego kolektywu, który tworzą Marta Łempicka, Joanna Rymaszewska i Arkadiusz Szwed.
Riot Gallery z założenia ma wywoływać zamieszanie. Manifestuje buntownicze idee, stawia na eksperymenty, intryguje świeżym spojrzeniem na sztukę, projektowanie i rzemiosło. Punktem wyjścia dla działań grupy jest próba zwrócenia uwagi na systemowe absurdy, które dotyczą wielu aspektów życia, a także, chociażby produkcji porcelany.
– Wybierając porcelanę jako medium naszych artystycznych interwencji, chcemy podkreślać siłę materiału i złożoną strukturę procesu jego produkcji. Łamiemy tabu, przekraczamy granice uważane za przyzwoite, normalizujemy kwestie drażliwe społecznie – deklarują założyciele Glitch Lab.
Pozyskują odrzucony materiał z fabryk, przetwarzają go, pokrywają prowokującymi napisami. Wskazują w ten sposób na pewien błąd systemu, który dopuszcza ogromne marnotrawstwo przedmiotów, które nie spełniają wyśrubowanych fabrycznych standardów. W ten sposób zadają odbiorcy pytanie, czym jest w dzisiejszych czasach wartość i w jaki sposób można nią manipulować. W ich studio powstaje więc „niegrzeczna porcelana”, ale Glitch Lab zapewnia, że nie zamierza poprzestać na tym materiale i ma też pomysły na rozszerzanie swojej działalności o nowe wyzwania.
Rewoltę zainaugurowała wystawa Riot Vases, na której oglądać można projekty wazonów ponad 20 polskich twórców o odmiennych doświadczeniach i sposobach myślenia. Pomysł na ekspozycję jest prosty – to historia o wazonie, który przy użyciu wielu technik i materiałów może przybierać różne formy i przede wszystkim wywoływać zamieszanie. Na ten obiekt wyposażenia wnętrz, można patrzeć przez pryzmat estetyki, a nie funkcji.
– Przygotowując premierową wystawę, doszliśmy do wniosku, że interesuje nas obiekt, stricte użytkowy, który każdy ma w domu. Na przestrzeni lat zmienił swoją funkcję z użytkowej na bardziej dekoracyjną, postanowiliśmy więc pokazać, jak bardzo różne może przybrać formy i jak różne historie można nimi opowiadać. Zaprosiliśmy zarówno znanych tuzów, takich jak Marek Cecuła, Oskar Zięta, czy Monika Patuszyńska, jak i młode pokolenie, utalentowanych artystów, którzy dopiero odnajdują się na rynku sztuki. Wszyscy zaproszeni przez nas goście tworzą z bardzo różnych materiałów i na wiele sposobów. W ten sposób udało nam się zilustrować skrajnie odmiennie podejście do tematu, zderzyć ze sobą koncepcje i twórcze osobowości – tłumaczy Marta Łempicka.
Wystawa Riot Vases
Artyści i pracownie, których projekty znalazły się na wystawie: Agnieszka Bar, Adam Biegała, Marek Cecuła, Isia Czartoryska-Wójcik, Giewont Studio, Glitch Lab, Hadaki, Katarzyna Harasym, Jagoda Harton, Jarosław Hulbój, Malwina Konopacka, Kamila Loba, Pani Jurek, Monika Patuszyńska, Sebastian Pietkiewicz, Arkadiusz Szwed, Trzask Ceramics, UAU project, UROK, Aleksandra Zawistowska, Zieta Studio.
Ekspozycję można oglądać do 17 grudnia w RIOT Gallery przy ul. Berezyńskiej 3/1 w Warszawie. Przedmioty prezentowane na wystawie można kupić.
Glitch Lab
Artystyczny kolektyw, założony w 2020 roku. W jego skład wchodzą, dyrektor artystyczny, Arkadiusz Szwed – ceramik, który hakuje procesy, podważa zasady, bawi się materiałem. Zajmuje się zarówno designem użytkowym, twórczością konceptualną i edukacją z dziedziny wzornictwa przemysłowego w School of Form Uniwersytetu SWPS. Prace Arkadiusza to wizualne odzwierciedlenie chaosu, który kryje się w jego głowie, w połączeniu z kolażem wiedzy technicznej, wrażliwości i kreatywności. Marta Łempicka, która zarządza komunikacją i marketingiem, a Joanna Rymaszewska pełniąca funkcję business menadżerki. W 2023 roku założyli galerię Riot Gallery, z ożywczym spojrzeniem na sztukę, projektowanie i rzemiosło.
www.arkadiuszszwed.com
