Nancy Magoon to znana nowojorska kolekcjonerka sztuki. Od pewnego już czasu marzyła o mieszkaniu na Upper East Side. W końcu znalazła wymarzony apartament w swej ulubionej dzielnicy. Nowe mieszkanie miało stać się przestrzenią pełną sztuki. Do projektu zaprosiła Francisa Nicdao.
Do realizacji spektakularnej metamorfozy tego nigdy wcześniej niezamieszkałego domu Magoon zaangażowała firmę projektową Pembrooke & Ives.
– Celem Nancy było stworzenie mieszkania, które pozwoli jej prezentować różne formy sztuki, w tym meble, oświetlenie czy rzeźby – mówi Francis Nicdao, główny projektant w Pembrooke & Ives.
O takim zleceniu marzy każdy architekt. Magoon zdecydowała się dać projektantom dużo wolności. Była też gotowa na wiele ryzykownych rozwiązań.
Klimat mieszkania uderza już w chwili wejścia do kolorowego holu. Znajduje się tu eksplodująca barwami konsola autorstwa Hervé Van der Straeten. Nad głowami wisi natomiast żyrandol Jeffa Zimmermana. Jest też wazon w kształcie głowy Andy’ego Warhola autorstwa Goshki Macugi. Stanął on tuż obok tekstowej grafiki autorstwa Richarda Prince’a.
Dalej jest jeszcze ciekawiej a wręcz nieco ekscentrycznie. W salonie stworzono wyraźne strefy. Wypoczynkową z sofą Thierry’ego Lemaire’a. Kolejną wyznacza kameralny stół do gry Chapter & Verse z dopasowanymi fotelami. Punktem absolutnie przykuwającym uwagę jest obraz Elizabeth Neel i własnoręcznie wykonany dywan Mishy Kahna.
Sztuka, która znalazła się w jadalni, jest równie figlarna co meble, wśród których znajduje się stół Tree autorstwa Sebastiana Errazuriza oraz krzesła Monster stworzone przez braci Haas. Jest też żyrandol od Rogana Gregory’ego wiszący nad stołem autorstwa Sebastiana Errazuriza. Choć ilość wyrazistych elementów może wydawać się przytłaczająca, Nicdao podkreśla, że ważne było, by na rzecz tego projektu odrzucić wszelką niepewność i lęki.
Projektanci wybrali więc błyszczącą biel do salonu, podczas gdy korytarze i sypialnie ozdobione są teksturowaną gipsową powłoką stworzoną we współpracy z Fresco Decorative Painting.
Ale tu się dzieje! Architekt zaszalał
Nudą nie wieje także z bardziej prywatnych pomieszczeń. W głównej sypialni znajduje się kolejny autorski dywan autorstwa Mishy Kahna, który doskonale komponuje się z kolekcjonerskim patchworkiem Tracey Emin. W strefie wypoczynkowej znalazło się krzesło Mela Morsicata Apple od Studio 65. Stoi ono obok lampy podłogowej autorstwa Salvadora Dali i bocznego stołu George’a Nakashimy z lat 50.
Podsumowując ten wyjątkowy projekt, Nicdao przyznaje, że sam jest zaskoczony tym, jak te wszystkie eklektyczne elementy udało zgrać się w harmonijną całość.
Francis Nicdao
Urodził się i dorastał w w niewielkim miasteczku na Filipinach. Rodzina i jej przyjaciele mieli fabryki, w których szkolili rzemieślników w stolarce. Otoczony przez artystów i rzemieślników już w młodym wieku interesował się sztuką i designem. Po przeprowadzce do Nowego Jorku skupił się na rysunku i malarstwie. Studiował w Pratt Institute, uzyskując tytuł licencjata w zakresie projektowania wnętrz. Uczęszczał również do Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Kopenhadze. Przed pracownią Pembrooke & Ives, w której jest dyrektorem kreatywnym, Francis pracował w D’Aquino Monaco, gdzie projektował prywatne rezydencje i spa.