Miał być domek letniskowy z kontenerów? Klient trafił jednak do pracowni Miks.tura Architekci i… powstał całoroczny dom Mewa. Warto dodać, że pierwotnie kontenerowy domek miał być piętrowy i mieć 90 m kw. powierzchni. Ostatecznie jego metraż jest o 30 metrów większy, a cała przestrzeń została rozplanowana na jednym poziomie. Poznajcie dom pod Toruniem. Jest na co popatrzeć.
Założeniem tego projektu była pełna integracja przestrzeni wewnętrznej z otaczającym środowiskiem. Tak, by maksymalnie wykorzystać atuty położenia, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Cel udało się osiągnąć. Miks.tura Architekci otworzyli bowiem nie tylko dzienną część domu w kierunku jeziora, ale także w drugą stronę – w stronę wejścia.
Efekt przenikania stref – zewnętrznej i wewnętrznej – potęgują w ciepłe dni harmonijkowe okna. Po ich otwarciu, ściany praktycznie znikają a do wnętrza wpadają delikatne, ale jakże pożądane latem, podmuchy ożywczego wiatru. Dom staje się z otoczeniem jedną całością – salon i jadalnia przekształcają się w zadaszony taras. Mimo całorocznej funkcji, w pełni otwarty dom tworzy zintegrowany kompleks z wakacyjnym z tarasami.
Miks.tura Architekci otworzyła dom na przyrodę
– Leżało to w sprzeczności z faktem, iż dom znajduje na bardzo wąskiej działce, a zarówno architektom i inwestorom zależało, aby z kluczowych pokoi był bezpośredni widok na jezioro. Efekt reżyserii wrażeń od wjazdu także udało się utrzymać właśnie dzięki zabiegowi przeszklenia części dziennej oraz możliwość pełnego złożenia okien – wyjaśnia architekt z pracowni Miks.tura Architekci – Ziemowit Belter.
Chociaż dom projektowano głównie z myślą o wypoczynku letnim, posiada on także kominek otoczony grubą, żelbetową ścianą akumulacyjną. Zimą odgrywa ona rolę dogrzewającą część dzienną i strefę sypialnianą.
Bryła Mewy jest swego rodzaju wariacją na temat stodoły. Wnętrzem budynku zajęła się pracownia Atmosferic. Jej architektom udało się stworzyć wnętrze, które zaskakuje ciepłymi barwami i grubociosanymi fakturami wykończeń.
– W ten sposób uzyskano nieprzypadkowy efekt. W połączeniu z otwartym planem części dziennej, przywodzi na myśl wspólne przesiadywanie w chacie pod strzechą. Wrażenie potęgowane także przez rustykalne wykończenia i akcenty – zdradzają architekci.