– Koncepcja krążyła wokół drewna i dużego stołu. Dosłownie i w przenośni. To były zdecydowane filary początków pracy nad tym projektem — wspomina Dominika Strzałka-Rogal. To jej pracownia Lessness zaprojektowała to mieszkanie w Krakowie, w którym krzesła z plecionką wiedeńską i fronty szaf w sypialni dodają ciepła, ale i lekko vintagowego klimatu.
To nietypowy kształt pokoju był tu sporym wyzwaniem. Nie mniejszym jednak jak… telewizor. Właściciele chcieli początkowo, by tradycyjnie stanowił on jeden z najważniejszych punktów salonu. W jego stronę skierowana miała być kanapa. Ostatecznie udało się go pozbyć. Zastąpił go ukryty w suficie ekran projekcyjny z rzutnikiem.
W mocno zabudowanej kuchni zaprojektowana została tylko jedna linia blatu. Maksimum przestrzeni pozostawiono na 6-osobowy stół.
– Zrealizowano go według naszego autorskiego projektu i jest dla tej przestrzeni subtelną, użytkową rzeźbą – informuje pracownia Lessness.
Zaprojektowano również detale z litego drewna jak choćby uchwyty kuchenne. Inwestorom zależało na tym, by powstało miejsce ciepłe, naturalne w odbiorzeProjektantom żeby nie przeciążyć przestrzeni. Jest tu trochę zapożyczeń z mid-century modern oraz japandi, które ostatecznie dla wszystkich okazało się zbyt powściągliwe.
Dębowy fornir uzupełnia zieleń, pomarańcz, odrobina błękitu oraz szeroka gama złamanych bieli. Do tego odcienie szczotkowanego mosiądzu na szafkach, armaturze, w detalach oświetlenia, uchwytach meblowych. Gładkie lustrzane fronty w sypialni odbijają geometryczną tapetę belgijskiej firmy Khroma, a oparty na toczonych bryłach regał Tamo otwiera i zamyka wnętrze.