Nodi – polska marka ceramiczna, której założycielką jest Anna Marciniszyn, wypuściła nową kolekcję obiektów użytkowych Cooxie utrzymaną w duchu playful design.
– Odkąd pamiętam, inspirowały mnie piękne wnętrza. Zawsze marzyłam, żeby stworzyć coś, co nada pomieszczeniom nieco odwagi i unikatowości. Ta fascynacja, w połączeniu z zamiłowaniem do projektowania i wyjątkowych materiałów, jak porcelana, sprawiło, że powstał pomysł na lampy i inne obiekty użytkowe Nodi – tłumaczy Anna Marciniszyn.
W nowej kolekcji Cooxie znalazły się regały Baloo, lampy Venus i Neso oraz obiekt ścienny Donut.
Podczas tworzenia lamp wiszących Venus, priorytetem była dla projektantki modułowość, która pozwala użytkownikowi na personalizację własnego egzemplarza.
– Chciałam, aby klient mógł, chociaż w małym stopniu uczestniczyć w projektowaniu lampy, bo wiem, ile to sprawia satysfakcji. Szczególnie jeśli finał ma trafić na sufit nad naszym stołem. Czułam, że to wytworzy dodatkową więź między obiektem a użytkownikiem – mówi projektantka.
Kolejną odsłoną lamp Nodi, jest lampka stołowa Neso, której kształt nawiązuje do wersji wiszącej. Użytkownik może wybrać spośród gotowych propozycji kolorystycznych lub analogicznie do Venus, skorzystać ze specjalnego konfiguratora.
Jak każdy produkt Nodi, wykonane ręcznie, porcelanowe lampy powstały po to, aby wprowadzić do życia i wnętrza użytkownika nieco koloru, zabawy i odwagi.
Anna Marciniszyn zakłada markę Nodi
Pomysłodawczyni i właścicielka marki Nodi studiowała Domestic Design na School of Form w Poznaniu. Już wtedy, najbardziej przypadły jej do gustu zajęcia z porcelaną – eksperymentowała z wieloma materiałami i technikami, za pomocą których wcielała w życie swoje pomysły i projekty. Tak się złożyło, że to właśnie w porcelanie zwykle najłatwiej było jej przedstawiać swoje pomysły. Od początku, właśnie ten materiał wydał się jej najbardziej plastyczny i intymny, a także bliższy ciału, w porównaniu z metalem czy drewnem. I tak w 2021 roku zapadła pierwsza decyzja o kierunku rozwoju ceramicznej marki Nodi. Przyszła jednak pandemia, i jej plany wywróciły się do góry nogami. Zamiast wyjechać do Kopenhagi, aby kontynuować studia, stworzyła w Warszawie własne studio ceramiczne i zaczęło być to jej zajęcie na pełen etat. W pierwszym portfolio marki Nodi znalazły się obiekty codziennego użytku: kubki, talerze, miski, popielnice.
Pierwsza pracownia Nodi mieściła się w piwnicy, na Mokotowie, do której klienci nie mogli przychodzić, marka funkcjonowała jedynie online. Anna Marciniszyn postanowiła więc stworzyć miejsce, z częścią sklepową, w której można wszystkiego dotknąć na żywo oraz produkcyjna, gdzie można podejrzeć proces powstawania obiektów.
Jak powiększyło się portfolio Nodi
Początek historii kolekcji Baloo sięga 2022 roku, gdy Agata Witczak, ze studio Witka, zaprojektowała wyjątkowy regał specjalnie do witryny pracowni ceramicznej Nodi. Pierwotnie miał on stanowić jedynie element dekoracyjny witryny Nodi. Zachęcona entuzjazmem wielu miłośników designu oraz samych klientów, Annna Marciniszyn zdecydowała się włączyć mebel do swojego asortymentu, wzbogacając tym samym rodzinę produktów ceramicznych o materiał, jakim jest MDF. Meble nawiązują do flagowych kolorów i stylu marki.
Przejawia się to nie tylko poprzez formę mebli, lecz również poprzez ich kolorystykę. To właśnie regał Baloo przykuł uwagę agencji metis.space, z którą później postanowiła związać się przy opracowaniu całego konceptu marki w odsłonie home i produktów takich jak lampy, regały i dekoracje ścienne, czyli kolekcji “Cooxie” na początku 2023 roku, i tak zaczęła się przygoda z rozbudowaniem brandu o nowe kategorie produktowe.
Colorplay ceramic, czyli filozofia marki
Język projektowy, jakiego najchętniej używa Anna Marciniszyn to design playful, mocno nawiązujący do legendarnego Memphis z lat osiemdziesiątych. Kluczowe są tu eksperymenty, które zdarzają się w trakcie pracy. Zdarza się, że naczynia, które nie udadzą do końca tak, jak sobie założyła, okazują się trafionymi formami, prowokują do dalszych poszukiwań i eksperymentów.
– Czasem naczynia, które się nie udają, otwierają nowe drogi i pomysły. Niespodziewane połączenia kolorów, ułamane elementy, dają punkt wyjścia do powstania czegoś innego. Tak powstały m.in. popielnice – z ułamanej na początku procesu wytwarzania miseczki – mówi projektantka.
Jak podkreśla projektantka, w porcelanie ważny jest element zaskoczenia. Nie wszystko da się tu precyzyjnie zaplanować. To nieprzewidywalny i bardzo kapryśny materiał w porównaniu z gliną. – Aby poznać porcelanę, nie wystarczy teoria, cała wiedza kumuluje się w rękach – wszystkiego tak naprawdę nauczyłam się w praktyce, w trakcie pracy, powtarzając te same czynności niezliczoną ilość razy. Ma to wręcz metafizyczny wydźwięk. W niektórych momentach „tworzę na autopilocie” – ręce same wiedzą jakie ruchy wykonać. Cała wiedza jest zawarta w ciele – wyjaśnia Anna Marciniszyn.
W wolnym czasie zdarza jej się malować abstrakcyjne „obrazy”, które polegają na testowaniu ich różnych połączeń. Uwielbia też japońską i chińską ceramikę, ich prostotę i przeznaczenie, np. ceremonialne parzenie herbaty.
Anna Marciniszyn
Założycielka Nodi Studio ma 25 lat, urodziła się w Lubinie, na Dolnym Śląsku. Studiowała kierunek Domestic Design na School of Form, filii SWPS. Swoją kreatywność najbardziej lubi przekładać na prace manualne. Prywatnie miłośniczka psów i podcastów kryminalnych.