Powszechnie znany z minimalistycznych plakatów filmowych i okładek książkowych. Dokładnie dzisiaj, 11 września, mija dziewiąta rocznica śmierci Mistrza Henryka Tomaszewskiego.
Setny jubileusz narodzin artysty stał się pretekstem do stworzenia albumu towarzyszącego wystawie „Byłem, czego i Wam życzę. Henryk Tomaszewski” zorganizowanej w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki. Współpracę przy publikacji podjęła warszawska Akademia Sztuk Pięknych oraz wydawnictwo Bosz.
Artysta urodził się 10 czerwca 1914 roku w Warszawie. Szybko został osierocony przez matkę, dlatego wychowała go druga żona ojca. Artystyczne zapędy przejawiał od zawsze. Przez wiele lat uczył się gry na skrzypcach, jednak poświęcił je dla rysowania. W wieku 20 lat kończy Szkołę Przemysłu Graficznego z tytułem rysownika litograficznego, by następnie uczęszczać jednocześnie do warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Miejskiej Szkoły Zdobniczej.
Karierę zawodową rozpoczyna już na studiach od tygodnika satyrycznego „Szpilki”. W 1939 roku otrzymuje, nie ostatnią zresztą, nagrodę na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Rok później projektuje wraz z Władysławem Sawickim wnętrza kawiarni Lucyna na Nowym Świecie. Następnie wygrywa konkurs na logotyp wydawnictwa Czytelnik, dla którego będzie nieraz wykonywał okładki i ilustracje.
Debiutem w kategorii plakatów był ten z Wyspiańskiego „Wesela” stworzony w 1944 roku. Powojenny okres spędził Tomaszewski w Łodzi, gdzie wydawał inne czasopismo satyryczne „Rózgi”. Był także wykładowcą miejscowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Wtedy pojawia się, początkowo odrzucona, propozycja kreowania plakatów filmowych. Jako pierwszy realizuje obraz do radzieckiej „Baryłeczki”, po nim naturalnie zleceń przybywa.
Jednak działalność Tomaszewskiego to nie tylko postery. Wydaje ze Stanisławem Dygatem powieść komiksową w odcinkach „Prawdziwy skarb”. Awansuje na głównego scenografa Teatru Syrena. Publikuje felietony rysunkowe. Współpracuje z czasopismami: „Przegląd Kulturalny”, „Przekrój”, „Kultura”, „Zwierciadło” czy „Dookoła Świata”. Odpowiada z Julianem Pałką za wygląd banknotu z Mikołajem Kopernikiem o nowym nominale, tysiąca złotych. Wydaje album „Książka zażaleń” z zebranymi ilustracjami rysowanymi na przestrzeni lat. Tworzy dla wydawnictwa Czytelnik okładki zarówno pojedynczych tytułów, jak i serii. Równocześnie pełni wciąż funkcje dydaktyczne.
Przez niemalże 30 lat prowadzi pracownię plakatu na rodzimej ASP, zdobywając tytuły aż po profesora zwyczajnego, a także obejmując na kilka lat stanowisko dziekana. Studenci wspominają go z sentymentem jako wymagającego, kreatywnego, ale i pobudzającego do szukania samodzielnego stylu ciepłego człowieka.
Jednak i pracochłonne obowiązki pedagogiczne nie przeszkadzały mu w uczestnictwie w wielu światowych wystawach lub konkursach. Podróżował w tym celu m.in.: do Budapesztu, Tokio, Mediolanu, Wiednia, Moskwy, Waszyngtonu, Lahti czy São Paulo. Zaowocowało to otrzymaniem nagrody I stopnia w dziedzinie plakatu od Ministerstwa Kultury i Sztuki czy nadaniem mu tytułu Honorowego Projektanta Królewskiego od londyńskiego Royal Society of Arts.
Jan Lenica powiedział kiedyś, że Tomaszewski ma słuch koloru. Każdy wykorzystany w jego grafikach element ma niebagatelne znaczenie. Minimalizm formy podkreśla ówczesną innowacyjność artysty, która zaowocowała choćby w tworzeniu tzw. polskiej szkoły plakatu. Nie powielała gotowych wzorców, lecz, wyciągając istotne informacje z treści, kreowała wizualne rebusy. Ten nieokiełznany rys pozwolił wywalczyć mu nowy alfabet projektowania graficznego. W ten sposób wykonywał plakaty filmowe, ale i te uwieczniające ważne wydarzenia społeczne czy okładki książek.
Symbole i aluzje biją z każdej realizacji. Na uwagę zasługuje także komponowana celowo niedoskonałość prowadząca do karykatury i groteski. Swój charakterystyczny styl opierający się na metaforach przekazał także przy współtworzeniu okładek serii z Państwowym Instytutem Wydawniczym. Pierwszą była „Polska Poezja Współczesna” zwana popularnie „białą” od koloru obwoluty. Jej druga seria otrzymała przydomek „milimetrowej”, by ich minimalizm formy doprowadził do projektów opraw na „Utwory zebrane” Mirona Białoszewskiego.
„Henryk Tomaszewski” zawiera ponad 700 ilustracji na 368 stronach. Spaja wszystkie zachowane i te, o których wiadomo, że istniały, choć druk nie doczekał dzisiejszych czasów, plakaty. Publikacja zawiera także kilka artykułów. Piotr Rypson skupił się na grafice książkowej w twórczości artysty. Iwona Kurz omówiła plakat filmowy. Detale charakterystyczne dla jego stylu zaprezentowała Katarzyna Matul. Natomiast Agnieszka Szewczyk, kuratorka wystawy, pokazała tajniki pracowni, kalendarium życia oraz bibliografię prac.
Album kosztuje 109 złotych. Więcej: www.bosz.com.pl, www.zacheta.art.pl