Już jesienią tego roku w Warszawie zadebiutuje nowe miejsce – Fabryka Czekolady Wedel, czyli multisensoryczne muzeum czekolady, jedyne takie w tej części Europy.
Nowy budynek muzeum, który stanął w miejscu dawnych silosów do przechowywania kakao tuż przy Jeziorku Kamionkowskim, nawiązuje swoim wyglądem do industrialnego charakteru zabytkowej fabryki Wedla. Projekt elewacji, przypominającej kostki czekolady, został wykonany przez pracownię BiM Architekci. Wykończenie szarą cegłą, tym samym materiałem, z którego zbudowano sąsiednią fabrykę, sprawiło, że budynek harmonijnie wkomponował się w otoczenie.
Tworząc projekt muzeum, firma postawiła na szeroką współpracę. Oprócz ekspertów z dziedziny czekolady i historii zaangażowała również lokalne społeczności, organizując otwarte konsultacje. Do współpracy zaproszono m.in. Fundację Polska Bez Barier, która opiniowała kwestie dostępności i inkluzyjności miejsca. Uzyskano także pozytywną opinię Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Aranżację 8 tys. m kw. wnętrza muzeum powierzono renomowanej pracowni WWAA. Poza częścią ekspozycyjną oraz pijalnią czekolady, zostanie tu również przeniesiona produkcja niektórych produktów.
I dodaje: – Za cel postawiliśmy sobie połączenie tych elementów w funkcjonalną strukturę przestrzenną zamkniętą w pudełku. Naturalnie inspiracją stało się pudełko czekoladek. Proste, pozbawione nadmiernych detali i ozdób, a jednocześnie apetyczne, wzbudzające ciekawość, skrywające tajemnicę.
O ile budynek z zewnątrz można już oglądać, jego środek wciąż pozostają tajemnicą. Gotowa jest już tymczasem identyfikacja wizualna projektu, która, mimo że nowoczesna, ponownie wypływa z tradycji i jest zwieńczeniem wieloletniej historii pracy Wedla z artystami.
A było ich wielu. Od słynnych plakatów „Chłopiec na Zebrze” autorstwa Leonetto Cappiello, poprzez współprace z Zofią Stryjeńską czy Karolem Śliwką, który jest autorem opakowania Czekolady Jedynej, aż do współczesnych artystów wykonujących m.in. opakowania pianek Ptasie Mleczko czy muralu autorstwa Martyny Wojcik-Śmierskiej na elewacji fabryki.
Fabryka Czekolady Wedel
Przetarg na jej realizację wygrali Joanna Górska i Jerzy Skakun ze Studio Homework. Komisja przetargowa, w skład której wszedł m.in. Patryk Hardziej – uczeń Karola Śliwki, zwróciła uwagę na typografię, znak graficzny, key visual, gadżety firmowe, a także dress code pracowników i piktogramy do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej.
– Genezą identyfikacji Fabryki Czekolady Wedel jest idea dzielenia się przyjemnością, jak tabliczką czekolady. Wykorzystaliśmy symbol czekolady z odłamywaną kostką, aby pokazać, że tak jak my dzielimy się czekoladą z innymi, tak Fabryka Czekolady dzieli się nią z nami. Tożsamość Fabryki Czekolady spletliśmy ze znakiem E. Wedel, uzupełniając go zestawem ikon – pudełkiem czekoladek – tłumaczy Joanna Górska.
Jerzy Skakun, drugi autor koncepcji dodaje: – Wprowadziliśmy elementy wizualne zbudowane na emocjonalnych i rozpoznawalnych znakach, które większość użytkowników może łatwo zrozumieć, zarówno dorośli jak i dzieci. Podzieliliśmy je na pięć obszarów tematycznych. W pierwszym znalazły się symbole odnoszące się do historii Wedla, takie jak: Zebra, Chłopiec na Zebrze, czy samolot. W kolejnych – przedstawienia najpopularniejszych produktów i wyjątkowe, najlepszej jakości surowce, wykorzystywane w produkcji czekolady. Oddzielną kategorię stanowią charakterystyczne elementy produkcyjne w fabryce. Szczególną grupą są ikony doznań odnoszące się do emocji i doświadczenia przyjemności smaku. Mozaikę różnorodnych doznań dopełnia lejąca się czekolada.
Fabryka Czekolady Wedel zostanie otwarta dla zwiedzających jesienią 2024 roku. Dokładna data i informacje o biletach zostaną podane wkrótce.
Skąd więc nazwa E. Wedel?
A dziś: Lotte Wedel Sp. z o.o., założona w 1851 roku przez Karola Wedla, to najstarsza fabryka czekolady w Polsce. Firma powstała w Warszawie, gdzie nadal ma swoją siedzibę. Od 2010 roku jej właścicielem jest Lotte Group, japońsko-koreański koncern.
Wedel znany jest z produkcji czekolady, karmelków i innych wyrobów cukierniczych, w tym słynnego Ptasiego Mleczka. Firma przetrwała zniszczenia wojenne, a po nacjonalizacji w PRL-u odzyskała swoją markę, stając się symbolem polskiej tradycji czekoladowej.
Skąd więc nazwa E. Wedel? Chcąc zabezpieczyć swe wyroby przed próbami podrobienia, Emil Wedel, syn Karola, postanowił składać swój odręczny podpis na każdej tabliczce czekolady. Z czasem podpis „E. Wedel” stał się znakiem rozpoznawczym marki. Sygnatura tak mocno wpisała się w historię firmy, że do dzisiaj z powodzeniem funkcjonuje jako jej logo.