W poszukiwaniu kulinarnych inspiracji często kierujemy się do Włoch. Interesuje nas jednak nie tylko to, co otrzymujemy na talerzu. Czasami istotne wydaje się wnętrze, do którego trafiamy. Jednak najlepiej jest, gdy te dwie motywacje się uzupełniają. Jak w rzymskiej restauracji Kook.
Restauracja działa na Via Cassia, i często na odwiedziny decydują się osoby które są w drodze do ruin starożytnej Ostii. W ostatnich miesiącach zdarzało się jednak często, że po pierwszej wizycie to właśnie Kook stawała się ostatecznym celem podróży.
Klienci chwalą sobie nie tylko bardzo dobrą kuchnię (polecane są zwłaszcza pizza i focaccia), dla której smakosze są zrobić bardzo wiele. W działającej od kilkunastu miesięcy restauracji spędza się niezwykle milo czas. Klimat miejsca współtworzy aranżacja – w tym przypadku twórcy z pracowni Noses Architects – Luca Gasparini i Mohamed Keilani postawili na beton, szkło i żelazo. Aby jednak nie ograniczać się zbytnio i nie powielać minimalistycznych schematów, zdecydowali się przełamać surowość dzięki wprowadzeniu do wnętrz skórzanych kanap a także wewnętrznego świetlika, w którym rośnie drzewo oliwne. To symboliczne połączenie tradycji, wyrażonej choćby w menu, z nowoczesnością. W ten sposób stworzyli atmosferę apartamentu, który zwykle bywa zarezerwowany dla rodzinnego życia. Efekt wzmocniono także umieszczonymi w drewnie i betonie sekwencjami w rodzaju: „Kto nie cieszy się podczas z posiłku jest szalony i pozbawiony zdrowego rozsądku”.
Więcej: www.noses.it