Mieszkanie z widokiem na łódzką Manufakturę zaprojektowały Ola Hyz i Ola Mętlewicz – duet, który od lat tworzy wnętrza pełne energii, kontrastów i przemyślanych detali.
Na powierzchni 70 m kw. ukształtowały przestrzeń idealną dla młodego singla, który ceni zarówno funkcjonalność, jak i wysmakowaną estetykę.
– Od samego wejścia wita nas mozaika stworzona specjalnie dla tego mieszkania – mówi Ola Mętlewicz. – Nie jest to typowa mozaika, bo płytki mają większe gabaryty, co wzmacnia efekt wizualny.
Mozaika nawiązuje do łódzkiego neoplastycyzmu dzięki geometrycznym kształtom, linearności i kolorystyce, choć brak w niej żółtego. Wzór płynnie przenika przez korytarz do łazienki, zmieniając tam kolorystykę, aż po połączoną z salonem kuchnię.
Salon, jadalnia i kuchnia tworzą otwartą przestrzeń bez tradycyjnych podziałów. – Chciałyśmy, aby granice między strefami były umowne – kadrowały widoki, ale nie odbierały światła ani przestrzeni – tłumaczą projektantki.
Salon wyróżnia ikoniczny fotel Wassily projektu Marcela Breuera, zestawiony z nowoczesną sofą Maji Ganszyniec i stolikiem marki no.oma, tworząc eklektyczną, ale harmonijną całość. Jadalnię ożywia stół od The Good Living oraz lampy Formakami, projekt Jaime Hayona, które nadają przestrzeni lekkości.
Kuchnia, będąca ważnym miejscem dla właściciela pasjonującego się gotowaniem, jest jednocześnie funkcjonalna i designerska. – W samym jej sercu zaplanowałyśmy coś, co trudno nazwać typową wyspą – to raczej mebel kuchenny, który płynnie integruje się z salonem – opowiadają projektantki.
Wyspa przypomina elegancką komodę – z zaokrąglonymi narożnikami, nieregularnie rozmieszczonymi nogami i ukrytymi uchwytami. Dzięki temu prezentuje się atrakcyjnie zarówno od strony kuchennej, jak i salonowej, nie dominując przestrzeni.
Sypialnia, oddzielona od salonu szklaną ścianą z bordowymi drzwiami przesuwnymi, to esencja prostoty i funkcjonalności. – Drzwi w zależności od układu – otwartego czy zamkniętego – tworzą kompozycję, która jest dynamiczna, ale nie odbiera wnętrzu przestrzeni – wyjaśnia Ola Hyz.
W strefie sypialnej znalazło się również miejsce na praktyczne biurko wkomponowane w zabudowę fornirowaną, które może pełnić funkcję zarówno miejsca do pracy zdalnej, jak i toaletki. Tuż obok ukryto pojemną garderobę, schowaną za eleganckimi, fornirowanymi drzwiami.
Łazienka zaprojektowana została tak, by łączyć funkcjonalność z komfortem. – Zależało nam na wyraźnym podziale stref, ale bez optycznego zmniejszania przestrzeni – wyjaśniają autorki projektu. Dzięki zastosowaniu półprzezroczystego parawanu w subtelnym odcieniu udało się wydzielić strefę toaletową, jednocześnie zachowując lekkość całego pomieszczenia.