Dwie potężne firmy: McLaren, czyli producent pojazdów Formuły 1 oraz Specialized, zajmująca się produkcją rowerów stworzyły pojazd, którego rama waży poniżej kilograma! Rower Venge jest nizwykle szybki, dzięki zastosowaniu technik aerodynamicznych, które opierają się na zasadach wykorzystywanych w produkowaniu bolidów Formuły 1. McLaren twierdzi, że to najszybszy rower świata. Brytyjski kolarz Mark Cavendish, zwycięzca m.in. sześciu etapów Tour de France w 2009 roku podobno po jeździe próbnej na nowej „szosówce” wykrzyknął: „Kocham ten rower!”.
Dwie potężne firmy: McLaren, czyli producent pojazdów Formuły 1 oraz Specialized, zajmująca się produkcją rowerów stworzyły pojazd, którego rama waży poniżej kilograma! Rower Venge jest nizwykle szybki, dzięki zastosowaniu technik aerodynamicznych, które opierają się na zasadach wykorzystywanych w produkowaniu bolidów Formuły 1. McLaren twierdzi, że to najszybszy rower świata. Brytyjski kolarz Mark Cavendish, zwycięzca m.in. sześciu etapów Tour de France w 2009 roku podobno po jeździe próbnej na nowej „szosówce” wykrzyknął: „Kocham ten rower!”.
Dzięki aerodynamice i zastosowaniu zasad obowiązujących w Formule1 rower zyskał na efektywności ok. 8 procent. Czyli przy zastosowaniu mniejszej energii jesteśmy w stanie pojechać szybciej. Tak przynajmniej twierdzą inżynierowie z McLarena. A to wszystko dzięki zmniejszeniu oporu powietrza. Producenci jednych z najszybszych samochodów na świecie wiedzą co mówią, bo przecież tym zjawiskom od lat poświęcają wiele uwagi, przygotowując samochody na kolejne sezony wyścigów.
Inżynierowie opracowali taki system w rowerze, aby zmniejszyć opór zarówno przednich, jak i bocznych mas powietrza (np. wiatru). Zastosowane techniki pozwalają także wykorzystywać wiejący wiatr i jego energię, tak jak korzystają z niej np. żeglarze.
W modelu nowego roweru S-Works Venge, zminimalizowano zużycie materiałów, a rama stała się delikatna, co nie znaczy, że jest efemeryczna. Jest niezwykle stabilna i wytrzymała, a cały mechanizm stawia na ergonomię, choćby w przekazywaniu energii z napędzanego siłą ludzkich mięśni łańcucha.
Rower powstał z karbonu, zastosowano w nim także elementy żywiczne. Dzięki opracowaniom mechaników z McLarena udało się zredukować jego wagę o ok. 15 procent w porównaniu do poprzedniej, najlżejszej wersji. Obecnie waga roweru z osprzętem waży 2 kilogramy. Jego rama jest wycinana laserowo z arkuszy karbonu. Obecnie rower, który w zamyśle producentów ma być dostępny dla miłośników rowerowego szaleństwa, przechodzi pierwsze poważne testy: jeżdżą nim znakomici kolarze, rower debiutował też na trasie jednodniowego wyścigu Mediolan-San Remo.
Rower trafi też do sprzedaży w drugiej połowie kwietnia: będzie kosztować, w zależności od wersji i zastosowanego osprzętu, od 8 do 15 tys. dolarów.
Więcej: www.mclaren.com