Czy buty mogą mieć swoją filozofię? Czeska marka Botas przekonuje, że tak, i ma na to niezbite dowody: od kilku sezonów kolekcja Botas 66 cieszy się w swoim kraju niesłabnącym zainteresowaniem, użytkownicy cmokają z zachwytu, a producent zamierza również zainteresować kolekcją sąsiadów. Być może niedługo kultowe już buty będzie można kupić także w Polsce.
Czy buty mogą mieć swoją filozofię? Czeska marka Botas przekonuje, że tak, i ma na to niezbite dowody: od kilku sezonów kolekcja Botas 66 cieszy się w swoim kraju niesłabnącym zainteresowaniem, użytkownicy cmokają z zachwytu, a producent zamierza również zainteresować kolekcją sąsiadów. Być może niedługo kultowe już buty będzie można kupić także w Polsce.
– Główną ideą powstania tej kolekcji stało się poszukiwanie butów, które byłyby harmonijnym połączeniem komfortu i niepowtarzalnego wzornictwa. I z tej potrzeby narodziła się niezwykła kolekcja, która nawiązuje do długiej tradycji firmy – przekonuje producent.
„Oldschoolową” kolekcja nie powstałaby, gdyby nie dwójka studentów wzornictwa i komunikacji wizualnej: Jan Kloss i Jakub Korouš. Dwaj projektanci stworzyli limitowane serie, barwne i bardzo lifestylowe. Ich projekt wygrał w konkursie ED – Awards w Sztokholmie w 2008 roku, a następnie, już po wdrożeniu do produkcji, firma otrzymała tytuł „Producer of Year 2009 Czech Grand Design”.
Linia nawiązująca do tradycyjnych, znanych i produkowanych przed laty jeszcze w Czechosłowacji modeli butów stała się niezwykle popularna. W kolekcji zastosowano gamę ośmiu kolorów, dzięki którym powstają fantazyjne, barwne zestawienia. Botasy 66, choć przeznaczone dla różnorodnych użytkowników, polubili w Czechach ludzie aktywni, dla których ruch jest integralną częścią życia. Buty rzeczywiście są komfortowe dzięki użytym do ich produkcji materiałów oraz kształtom, jakie nadali im projektanci.
Inspiracji do ich powstania było naprawdę wiele, choć oczywiście wszystko ma związek z kilkudziesięcioletnią historią firmy. A popularne „botaski” są produkowane w miejscowości Skuteč w kraju pardubickim, tam firma powstała w latach 40. zeszłego stulecia, w miejscu gdzie tradycje wyrobów obuwia sięgają jeszcze XV i XVI stulecia. I tak naprawdę nie byłoby lifestylowych modeli Botas 66, gdyby nie fabryka w tej małej miejscowości.
Oficjalnie firmę założono w 1949 roku, wówczas pod nazwą Botana. Powstała w miejscowości Skuteč, w kraju pardubickim, które od setek lat słynęło z produkcji obuwia. Do dziś są znane dokumenty, z których można dowiedzieć się choćby o tym, że już w 1534 roku wydano statut cechu wytwórców obuwia. Tą piękną i długowieczną historię produkcji obuwia dokumentuje też stała wystawa w Muzeum Miejskim w Skuteču.
Korzystając z długoletniej tradycji ówczesna Botana rozpoczęła produkcje obuwia, początkowo skupiając się na głównie na męskich półbutach, a z czasem firma rozszerzała zainteresowania, głównie na sprzęt sportowy. Ten zresztą zdominował całą produkcję firmy – od 6,5 proc. w 1958 roku do 83 proc. w 1988 roku całej produkcji firmy!
Firma od 1963 roku zaczęła produkować buty pod marką Botas, wciąż rozszerzając ofertę. I tak w 1974 roku firma dysponowała kolekcją liczącą aż 230 rodzajów obuwia dla niemal wszystkich dyscyplin sportowych, zarówno letnich jak i zimowych. Sprzęt produkowano nie tylko na rynek czechosłowacki oraz radziecki, który był największym odbiorcą tej czeskiej marki. Obuwie produkowane w Skuteču dużym zainteresowaniem cieszyło się także w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Szwecji, Finlandii, Francji czy Norwegii. Firma produkowała wówczas niewiarygodnie dużo, np. w 1984 roku do sprzedaży trafiło ponad 2,5 mln par butów.
Po upadku komunizmu załamało się część rynków, firma produkowała coraz mniej, niejasne struktury własnościowe i ich przekształcenia sprawiły, że firma podupadła. W latach 90. Botana produkowała jednak m.in. dla Adidasa, Pumy, Bauera czy Koho.
Czesi marzyli jednak, by kultowy producent powrócił w wielkim stylu. Od roku 2000 Botana zmieniła nazwę na Botas, a po restrukturyzacji postanowiła powalczyć o swoją pozycję rynkową, choć poważnie wielu europejskim producentom wdawały się we znaki tanie produkty z Dalekiego Wschodu.
Czeskiemu producentowi się powiodło: wciąż specjalizuje się w produkcji obuwia sportowego, zarówno dla sportów letnich jak i zimowych. W jej produktach rywalizują choćby olimpijczycy czy uczestnicy mistrzostw świata, zarówno w dyscyplinach indywidualnych jak i drużynowych. Regularnie w Botasach występują czescy sportowcy, m.in. narciarze oraz hokeiści (np. ambasadorem marki jest narciarz Dušan Kožíšek). I wciąż umacnia swoją rynkową pozycję.
W pewien sposób historia zatoczyła koło. Firma choć mocno spogląda w przyszłość, stara się nawiązywać do swoich korzeni. I mimo że współpracuje z wieloma projektantami zajmującymi się głównie sprzętem sportowym, potrafi też sięgnąć po bardziej uniwersalne pomysły, ograć np. własną historię. Takim odwołaniem stała się właśnie kolekcja Botas 66. To dzięki niej wykreowano pewien styl życia. W niektórych modelach można odnaleźć nawiązanie choćby do butów koszykarskich, jakie produkowano kilkadziesiąt lat temu. I co ważne, odwołując się do tradycji i osiągnięć choćby sportowców z dawnych lat, przywróciły obuwiu jego należne miejsce. Bo popularne „botaski” są jedną z najważniejszych ikon czeskiego designu. I choć powstało już kilkanaście modeli Botas 66, wciąż powstają nowe. Firma w niedalekiej przyszłości zamierza również pojawiać się na polskim rynku. A filozofię retro uzupełniają również inne zjawiska, towarzyszące pojawianiu się tej marki w sklepach: bo jak w każdej filozofii liczy się większy projekt, tutaj mamy do czynienia także ze specjalnym systemem pakowania, reklamy i dystrybucji.
Buty Botas 66 kosztują ok. 150-250 zł. Więcej: www.botas66.cz, www.66gallery.cz.