Mieści się na warszawskim Mokotowie, w budynku z 1937 roku. Ma 106 m kw., a z okien rozpościera się widok na park Morskie Oko. Jednak to nie metraż mieszkania, ani okolica w którym się ono znajduje zwracają uwagę. Tym co urzeka najbardziej są wnętrza zaprojektowane przez Martę Chrapkę ze studia Colombe Design.
– Chcieliśmy, aby wnętrze swoim układem jak najbardziej przypominało przedwojenne, polskie mieszkania. Skupiliśmy się na odtworzeniu stolarki (drzwi, świetliki), odpowiednim doborze farb (szukaliśmy naturalnych składników zbliżonych do farb kredowych), a także odlewach klamek i okuć – podkreśla Marta Chrapka ze studia Colombe Design. Jak dodaje, inspiracją było łączenie różnych stylów.
Inwestor chciał, aby warszawskie mieszkanie przypominało atmosferą Paryż. – Oprócz francuskiego, w mieszkaniu znalazły się także akcenty afrykańskie i góralskie, które wbrew pozorom świetnie ze sobą współgrają – zaznacza Marta Chrapka. Wnętrze było przed remontem ciemne, przygnębiające i zaniedbane, przez co wymagało dużego nakładu pracy. Obecnie mieszkanie tworzą: sypialnia, salon, jadalnia, hol, kuchnia i łazienka. Meble i dodatki do każdego z pomieszczeń starannie dobierano, dzięki temu tworzą idealną harmonię. Mosiężny żyrandol i soczyście zielona tapeta w holu, tkanina przypominająca futro pantery oraz wykonane przez stolarza stoliki z surowego drewna w salonie, czy inspirowana wersalską oranżerią kuchnia, w której uwagę przyciąga tapeta z motywem egzotycznych liści – każdy element wnętrza komponuje się z pozostałymi.
Ulubionym miejscem projektantki jest kuchnia. – Cieszę się, że m.in. dzięki dębowym kasetonom, wnętrze przypomina bardziej mały salon lub jadalnię. Najbardziej lubię projektować kuchnie, od nich zwykle zaczynam koncepcję całego wnętrza – zdradza Marta Chrapka. Na podłogach opisywanego wnętrza zamontowano m.in. podłogi Chapel Parket, dębowe kasetony oraz klepki ułożone we francuską jodełkę. Elementy te najbardziej przypominają podłogi montowane we Francji w hausmannowskich kamienicach.