Studio brandingowe, projektanci produktu, ceramik. Nowa przestrzeń Hopa Studio potrzebowała czegoś więcej niż tylko mebli. Warszawscy graficy zaprosili do współpracy projektantów i wspólnymi siłami stworzyli serię elementów wyposażenia wnętrz dostosowanych do biur w branży kreatywnej. Wszystko powstało w procesie – 10 osób, warsztaty, projekt, produkcja, aranżacja i całkowity miks umiejętności
Gdy Hopa Studio zdecydowało się na przeprowadzkę znaleźli miejsce jak się wydawało na początku idealne – loft, wysokie sufity, duże przeszklenia. Okazało się jednak, że rynek meblarski w Polsce nie oferuje optymalnych rozwiązań, a potrzeba podsiadania niepowtarzalnych obiektów była silniejsza niż wycieczka do sklepu meblarskiego.
Zorganizowano więc ekipę, która wspólnymi siłami miała stworzyć coś nowego. Po drugiej stronie projektu stanęła grupa ówczesnych studentów – Karolina Kamoda, Maria Gajewska, Alicja Pałys i Szymon Najder, którzy przygotowywali się do wspólnej pracy dyplomowej. Nie chcieli realizować teoretycznego tworu – szukali partnera, we współpracy z którym będą mogli pokazać swoje umiejętności.
Roczna kooperacja zakończyła się nie tylko wdrożeniem kilku elementów potrzebnych wówczas w mokotowskiej pracowni. Zaowocowała przede wszystkim stworzeniem uniwersalnego systemu mebli – wieloelementowego zestawu obiektów dla biur projektowych. Produkcją mebli zajął się Grzegorz Gdula, absolwent wrocławskiej ASP, twórca marki Kujto, który projektuje i wykonuje ręcznie meble z metalu. Dla Hopa stworzył minimalistyczne regały, schody i dodatki. Do współpracy przy ostatecznej formie „Systemu” został również zaproszony Arkadiusz Szwed i to jego obiekty zwieńczyły całość przedsięwzięcia, stając się delikatnym uzupełnieniem surowych przedmiotów – pozwoliły wprowadzić do „Systemu” równowagę pomiędzy minimalizmem mebli, loftowym charakterem wnętrza, a potrzebą kreatywnej, domowej atmosfery, w której najważniejszy jest człowiek.
Więcej na: www.hopastudio.com