Koncepcja budynku z ruchomym tarasem podążającym za słońcem to dzieło katowickiej pracowni KWK Promes, prowadzonej przez nagradzanego w świecie architekta Roberta Koniecznego. Za zaaranżowanie w tej posągowej bieli przestrzeni wygodnej do zamieszkiwania odpowiadał architekt wnętrz Adam Pulwicki wraz ze swoją autorską pracownią Pulva. Poznajcie Dom Kwadrantowy.
– Inwestorzy chcieli domu reagującego na położenie słońca, dlatego wykorzystaliśmy motyw kwadrantu – dawnego przyrządu służącego do wyznaczania pozycji gwiazd – opowiada o swojej nowej realizacji – Domu Kwadrantowym, Robert Konieczny z pracowni KWK Promes. – Zaprojektowaliśmy taras, który reaguje na słońce i podążając za jego ruchem daje mieszkańcom siedzącym w jego przestrzeni cień i przyjemny przewiew, a w zależności od pory roku reguluje ilość promieni słonecznych w przestrzeniach, do których przylega – latem dając pożądany cień, a zimą wpuszczając więcej słońca do wnętrza.
– System napędowy jest całkowicie zautomatyzowany i posiada zaawansowane czujniki bezpieczeństwa – w razie natrafienia na przeszkodę taras zatrzymuje się, dzięki czemu jego użytkowanie jest całkowicie bezpieczne. Jednak ze względów funkcjonalnych możliwe jest także sterowanie ręczne. Taras został zaprogramowany tak, aby być w czasie dnia w ciągłym ruchu, dzięki czemu pod jego spodem rośnie naturalna trawa.
Dom Kwadrantowy. O budynku podążającym za słońcem opowiadają nam jego architekci i właściciele
A skąd cała idea? Architekt opowiada: – Inwestorzy chcieli prostego, słonecznego i relaksującego domu, w pewien sposób reagującego na ruch słońca. Podobał im się również nasz Dom Bezpieczny, jego zmienność i mechanizmy tworzące relacje z otoczeniem. Punktem wyjścia była działka o regularnym kształcie, położona na przedmieściach wśród przeciętnej zabudowy jednorodzinnej. Usytuowaliśmy na niej prostopadłościenną bryłę odpowiadającą życzeniom inwestorów pod względem programu funkcjonalnego. Następnie obróciliśmy część należącą do parteru, aby uzyskać możliwie jak największą prywatność od strony drogi. W „wyciętej” przestrzeni został zlokalizowany salon, zadaszony piętrem, a w prostopadle ułożonej bryle zlokalizowaliśmy strefę SPA. Obie przestrzenie domykają prywatną część ogrodu. Życzeniem inwestorów był prosty dom z płaskim dachem, jednak plan miejscowy narzucał dachy skośne. Dlatego też, od strony ulicy dom posiada dach dwuspadowy, a od strony ogrodu dach płaski. Ten ruch projektowy stał się jednocześnie rozwiązaniem dla wymagań klientów i prawa przestrzennego, przez co finalnie powstała niestandardowa, charakterystyczna bryła domu.
Za projekt wnętrz odpowiadało studio Pulva Adama Pulwickiego.