Futuryzm połączony z energią lat 60. oraz 70. stał się motywem przewodnim najnowszej realizacji pracowni Masquespacio. Inspiracją do stworzenia utrzymanego w surrealistycznym klimacie wnętrza był głośny film „Playtime” Jacques’a Tatiego z 1967 roku.
Podparyskie miasteczko stworzone na potrzeby filmu, skomponowane z betonu, stali i szkła, uchodziło ówcześnie za idealną wizję miasta przyszłości. To właśnie ono zainspirowało architektów do puszczenia wodzy fantazji podczas kreowania onirycznej przestrzeni coworkingowej w Walencji zaprezentowanej pod nazwą Cabinette.
Trzy sale konferencyjne, taras, kuchnia, a nawet budki telefoniczne wyglądają niczym przeniesione z innego świata. Pierwszym krokiem w stronę odrzucenia konwencji był dobór kolorów – fioletowy, błękitny i ciepły brąz, które występują w zupełnie innej niż przywykliśmy konfiguracji. Linia kolorystyczna ścian znajduje odbicie również w umeblowaniu – uwagę przyciągają stołki barowe Déjà Vu będące projektem Masquespacio dla marki Houtique. Idealnie komponują się one z lampami Wink oraz fotelami Arco (również autorstwa Masquespacio). Krzesła biurowe są autorstwa kolejnej hiszpańskiej marki – Really Nice Things.
Choć na pierwszy rzut oka przestrzeń wydaje się zupełnie odrealniona, starannie rozlokowane stanowiska pracy podkreślają biurowy charakter wnętrza. Całość sprawia, że Cabinette staje się idealnym miejscem, by dać się porwać barwnej kreatywności.
Więcej na: www.masquespacio.com
