Dirk van der Kooij, holenderski projektant, którego wydrukowane w 3D krzesła w zeszłym roku odbiły się głośnym echem na całym świecie, nie spoczywa na laurach. Do jego kolekcji Endless dołączyły dwa kolejne obiekty. Oczywiście wydrukowane.
Dirk van der Kooij, holenderski projektant, którego wydrukowane w 3D krzesła w zeszłym roku odbiły się głośnym echem na całym świecie, nie spoczywa na laurach. Do jego kolekcji Endless dołączyły dwa kolejne obiekty. Oczywiście wydrukowane.
Dirk van der Kooij zaprezentował je podczas jednej z wystaw, odbywających się w Mediolanie podczas Salone Internazionale del Mobile. Wystawa nazywała się „Future in the Making” i rzeczywiście pojawienie się obiektów holenderskiego twórcy ma znaczenie dla przyszłości produkcji. Projektant po raz kolejny zastosował starego robota pracującego kiedyś w fabryce, i po odpowiednim przeprogramowaniu jego „centrum dowodzenia” sprawił, że maszyna tworzy nowe, intrygujące przedmioty, nie tylko zresztą meble ale także oświetlenie.
Wciąż stosuje tworzywo, które robot wypuszcza w postaci pojedynczego łańcucha, a następnie kształtuje ją w zwartą całość.
Jeden z nowych projektów to Satelite Lamp – w przeciwieństwie do poprzednich projektów tym razem projektant zastosował przezroczyste tworzywo, z którego kształtuje swój obiekt. Lampa powstaje z trzech warstw, a użyty materiał pozwala na spojrzenie w jej wnętrze (m.in. kable doprowadzające energię). Drugi z projektów to Calculated Chaos, krzesło w którym podstawa wciąż jest formowana dzięki pracy urządzenia, a dodatkowo tworzywo łączy się z aluminium – z tego materiału powstaje siedzisko krzesła. Nowe projekty to kolejny etap rozwoju w opracowanej przez Holendra technologii i badaniu jej możliwości.
Na razie nowe przedmioty nie trafiły do sprzedaży, są już jednak dostępne drukowane krzesła Endless, kosztują ok. 600 euro.
Więcej: www.dirkvanderkooij.nl