Sport zawodowy, armia i loty kosmiczne to trzy źródła technologicznych innowacji. W roku Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Europy w piłce nożnej możemy spodziewać się wysypu nowości. To co na bieżniach, basenach i boiskach pozwoli dziś zdobyć złoto, jutro zobaczymy na półkach sklepowych.
Technologia idzie ramię w ramię ze sportem, wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Podczas igrzysk raz na cztery lata mamy technologiczno-sportowe święto, gdzie następuje prawdziwa erupcja najnowszych osiągnięć.
Sport zawodowy, armia i loty kosmiczne to trzy źródła technologicznych innowacji. W roku Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Europy w piłce nożnej możemy spodziewać się wysypu nowości. To co na bieżniach, basenach i boiskach pozwoli dziś zdobyć złoto, jutro zobaczymy na półkach sklepowych.
Technologia idzie ramię w ramię ze sportem, wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Podczas igrzysk raz na cztery lata mamy technologiczno-sportowe święto, gdzie następuje prawdziwa erupcja najnowszych osiągnięć.
– Technologii nie ma chyba jedynie w sportach ludowych, czyli np. przeciąganiu drewnianych bali czy też wyścigu z wiadrem, by polać sąsiadkę – tłumaczy Zuzanna Skalska, trendwatcher w holenderskim studiu VanBerlo. I dodaje: – Ostatnio słyszę, że nawet na basenach stosuje się środki do rozrzedzania wody.
Pełny tekst w numerze 3 kwartalnika „Design Alive”. Magazyn znajdziesz: tutaj Prenumeratę zamówisz: tutaj