Najnowsza kolekcja domu mody Louis Vuitton pełna jest nawiązań do modernistycznej architektury. Zaprezentowana została w przestrzeni inspirowanej pawilonem barcelońskim zaprojektowanym w 1929 roku przez Miesa van der Rohe. Ale ten poetycki przekaz filmowy jest głębszy, a moda i architektura mają tylko pomóc w nagłośnieniu narracji buntu.
Męska kolekcja jesień-zima 2021 zaprojektowana przez Virgila Abloha, który od 2018 roku jest dyrektorem artystycznym domu mody Louis Vuitton, zaprezentowana została w formie filmowej. Przedstawia amerykańskiego rapera i poetę Saula Williamsa wędrującego najpierw w górach, a potem spacerującego po abstrakcyjnym mieście wykonanym ze szmaragdowozielonego marmuru (na wzór tego, który znamy z pawilonu Miesa van der Rohe w Barcelonie), w którym wchodzi on w interakcję z modelami noszącymi ubrania z kolekcji.
Część kolekcji to puchowe kurtki pokryte trójwymiarowymi modelami znanych budynków Paryża, Nowego Joku, czy Chicago, gdzie dyrektor artystyczny Louis Vuitton urodził się i studiował w Illinois Institute of Technology (Ludwig Mies van der Rohe był tutaj szefem wydziału architektury w latach 40. i 50.). W kolekcji znajdujemy też mnóstwo nawiązań do tradycyjnych ubrań z Ghany, kraju z którego pochodzi rodzina projektanta.
Szmaragdowozielony marmurowy zestaw użyty do pokazu przypomina materiał wykorzystany przez Miesa van der Rohe do budowy słynnego modernistycznego pawilonu w Barcelonie. W pokazie widzimy też kilka foteli Barcelona, które zostały zaprojektowane przez słynnego architekta.
Film powstał w Paryżu oraz szwajcarskich Alpach na podstawie eseju afroamerykańskiego powieściopisarza Jamesa Baldwina „Stranger in the Village” z 1953 roku, który opowiada o wyobcowaniu afroamerykańskiego turysty w szwajcarskiej górskiej wiosce Leukerbad. To bezpośrednie nawiązanie do miejsca Virgila Abloha w modzie jako pierwszego czarnoskórego dyrektora artystycznego Louis Vuitton (oprócz pracy w Louis Vuitton kieruje też własną marką modową Off-White). A sam autor podkreśla, że jego kolekcja zatytułowana „Ebonics” ma na celu zbadanie „domniemań, jakie stawiamy ludziom na podstawie ich ubioru: ich pochodzenie kulturowe, płeć i seksualność ”.
Sama prezentacja wyreżyserowana przez Wu Tsuanga opowiada przede wszystkim o modzie, ale obraz przeplata się tu z głębszym przekazem płynącym z poezji (i rapu) wygłaszanej przez Yasiina Beya, Saula Williamsa i Kai Isaiah Jamala o wyobcowaniu, mieszaniu kultur, rasizmie, transpłciowości, ruchu Black Lives Matter czy ostatnich kryzysach. To wręcz narracja buntu, polityczny manifest i opowieść o nowym świecie.
Więcej na: www.louisvuitton.com