Miało być niewielkie, niedrogie i lekkie. Tak, by chcieli je kupić ludzie mieszkający w domach o niewielkich metrażach. Wyprodukowane w 1955 roku przez fabrykę mebli Fritza Hansena krzesło Series 7 stało się prawdziwym hitem, a jego projektant Arne Jacobsen uznawany jest za ojca współczesnego, duńskiego wzornictwa.
Sprzedano miliony „Siódemek” i wciąż nie brakuje nabywców. Bez wątpienia nie zaszkodziła mu pewna sesja fotograficzna. W 1963 roku fotograf Lewis Morley posadził na „Siedem” nagą Christine Keeler, zapamiętaną w Anglii jako call-girl, która była bohaterką Afery Profumo. Krzesłu afera nie zaszkodziła, a pomysł na sesję zdjęciową znalazł wielu naśladowców. Zaś wciąż popularną „Siódemkę” można spotkać w niemal każdym duńskim domu, szkole, urzędzie.
5 lat temu, z okazji 50. urodzin „Siedem”, zwanego także „Sevener” lub „Motyl” jego producent Fritz Hansen wypuścił na rynek kilka nowych kolorów i wykończeń, by uczcić jubileusz. Ale zrodził się także pomysł, by nadać ikonie nowy wygląd. Stąd zaproszenie znanych światowych marek i projektantów do reinterpretacji „Siedem”. Pomysł był nie tylko designerską zabawą, ale i okazją do wsparcia duńskiej Fundacji do walki z AIDS (Danish AIDS Foundation). W urodzinowym projekcie uczestniczyli m.in. Christensen, Bisazza, Camper, Diesel, Georg Jensen, G-Star, Hugo Boss, hummel, Louis Vuitton, Mandarina Duck, Missoni, Kris Ruhs/10 Corso Como, Paul Smith and Royal Copenhagen.
Paul Smith „oznaczył” krzesło, czyli ułożył brytyjska flagę ze znaczków, Xavier Dixsaul, dyrektor opowiedziany za innowacje u Louisa Vittona przerobił ikonę designu na… huśtawkę ze skóry (sprzedana na aukcji za 13,500 euro), podobnie jak i hiszpańska firma obuwnicza Camper (sprzedana za 3,650 euro), która z krzesła uczyniła przyrząd do ustawienia na placu zabaw.
Natomiast Finn Naess-Schmidt, jeden z najbardziej doświadczonych rysowników porcelany, który współpracował z Royal Copenhagen, wykreował wyjątkowy wzór kwiatowy z 24 karatową, złotą obręczą. Krzesło włoskiego producenta glazury (firma Bisazza) ozdobiła szklana mozaika utrzymana w czarno-białej tonacji.
Krzesło „Siedem” wyzwala w projektantach nowatorskie pomysły nie tylko przy okazji jubileuszowych obchodów. Brytyjka Lisa Jones wykorzystała swoją fascynację rysunkami anatomii da Vinciego i stworzyła serię krzeseł Jacobsena odpowiadających ludzkim układom wewnętrznym m.in. krążenia, nerwowego, czy oddechowego.
Japoński projektant Hironori Tsukue postanowił nieco ”ulepszyć” słynny mebel, który przez wiele lat służył mu jako krzesło do pracy. Niestety jego zdaniem siedzenie oryginału jest trochę za niskie. Dlatego Japończyk zaprojektował bieguny, które nakłada się na nogi „Siedem”, bez używania żadnych narzędzi i śrub (można je kupić w wersji biała, lakierowana brzoza lub naturalny, lakierowany jesion).Tak oto pod kryptonimem ”Rock 7” ukrywa się rozbujana wersja ikony design.
Hołd klasykom złożył także Philip Starck zgodnie z hasłem „Nie urodziliśmy się dopiero dzisiaj przed nami było wielu mistrzów”. Jego projekt to połączenie trzech krzeseł: „Siedem” Arne Jacobsena, „Tulipan” Eero Saarinena oraz „DSR” lub „Eiffel” Charles’a Eamesa. Krzesło Mistrzów Starcka można zamówić w siedmiu kolorach. Na www.madeindesign.co.uk kosztuje 114 funtów.