– Wielkie zmiany zaczynają się od małych rzeczy – tymi słowy dr Norbert Reithofer, prezes Zarządu BMW AG, przywitał na świecie kilka dni temu BMW i3, pierwszy seryjnie produkowany samochód marki zasilany wyłącznie energią elektryczną i sterowany smartfonem.
Światowa premiera BMW i3 była z niecierpliwością wyczekiwana przez cały motoryzacyjny świat. Niemiecka marka od wielu miesięcy sprytnie podgrzewała atmosferę wokół „przełomowego, małego samochodu”. Miłośnicy BMW nie mogli się go już doczekać, a konkurencja – w końcu poznać to – podobno – rewolucyjne cacko.
– Wielkie zmiany zaczynają się od małych rzeczy – tymi słowy dr Norbert Reithofer, prezes Zarządu BMW AG, przywitał na świecie kilka dni temu BMW i3, pierwszy seryjnie produkowany samochód marki zasilany wyłącznie energią elektryczną i sterowany smartfonem.
Światowa premiera BMW i3 była z niecierpliwością wyczekiwana przez cały motoryzacyjny świat. Niemiecka marka od wielu miesięcy sprytnie podgrzewała atmosferę wokół „przełomowego, małego samochodu”. Miłośnicy BMW nie mogli się go już doczekać, a konkurencja – w końcu poznać to – podobno – rewolucyjne cacko.
Prezentując BMW i3 Norbert Reithofer porównał go do telefonów komórkowych, które po ponad 100 latach dominacji telefonów stacjonarnych praktycznie wyparły je z naszego życia i całkowicie je zmieniły. Zdaniem prezesa BMW, podobnie będzie z i3, który ma szansę zmienić podejście świata do motoryzacji i zapoczątkować „nową erę mobilności”.
– i3 jest wyjątkowy pod każdym względem. Chcąc stworzyć prawdziwie zrównoważony samochód, przeprowadziliśmy badania w wielkich miastach na całym świecie – przekonywał Norbert Reithofer.
Seria i to zupełnie nowa koncepcja pojazdów przyszłości, zbudowanych z zastosowaniem lekkich materiałów i najnowocześniejszych technologii. Nadwozie, po raz pierwszy w pojeździe produkowanym seryjnie, zostało wykonane z tworzyw sztucznych wzmocnionych włóknami węglowymi. Półprodukty powstają przy użyciu energii z elektrowni wodnych i wiatrowych, a aż jedna czwarta samochodu pochodzi z recyklingu materiałów.
Również systemy wspomagające kierowcę i usługi mobilne stworzono specjalnie dla BMW i. W codziennych warunkach eksploatacji w pełni naładowane BMW i3 (np. poprzez konwencjonalne gniazdko prądu) przejedzie od 130 do 160 kilometrów.
Minusem jest fakt, że proces pełnego ładowania wciąż trwa do sześciu godzin; plusem, że ładowanie samochodu odbywa się poprzez aplikację i smartfon informuje nas zdalnie o jej przebiegu.
Prędkość 100 km/h samochodzik osiąga w zaledwie 7,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 150 km/h.
Silnik elektryczny umieszczony w i3 generuje moc 125 kW/170 KM. Jego wysoka moc osiągana zaraz po ruszeniu pojazdu z miejsca jest przekazywana na tylne koła poprzez jednobiegową przekładnię. Jednostka czerpie energię z akumulatora litowo-jonowego zintegrowanego w centralnej części sekcji podpodłogowej auta. Uzyskany w ten sposób niski środek ciężkości w połączeniu z odpowiednim rozkładem masy gwarantuje bardzo dobre właściwości jezdne.
Na polskim rynku samochód pojawi się w listopadzie tego roku. Ma kosztować od 140 tys. zł.
Więcej: www.bmw.pl