– Na krótko przed wypuszczeniem na rynek iMaca, Steve Jobs zwrócił uwagę na interface systemu Mac OS X. Wciągnął cały zespół projektantów oprogramowania do pokoju i w typowy dla siebie sposób nazwał wszystkich idiotami – zdradził Don Lindsay, były dyrektor designu w Apple w wywiadzie dla Fastcompany.com. Takie i wiele innych rewelacji ujawnił ostatnio amerykański portal po przeprowadzeniu wywiadów z byłymi współpracownikami twórcy marki Apple. Niektórzy zgodzili się rozmawiać po raz pierwszy od chwili odejścia z firmy.
– Na krótko przed wypuszczeniem na rynek iMaca, Steve Jobs zwrócił uwagę na interface systemu Mac OS X. Wciągnął cały zespół projektantów oprogramowania do pokoju i w typowy dla siebie sposób nazwał wszystkich idiotami – zdradził Don Lindsay, były dyrektor designu w Apple w wywiadzie dla Fastcompany.com. Takie i wiele innych rewelacji ujawnił ostatnio amerykański portal po przeprowadzeniu wywiadów z byłymi współpracownikami twórcy marki Apple. Niektórzy zgodzili się rozmawiać po raz pierwszy od chwili odejścia z firmy.
Po niespełna 40 latach burzliwej historii, niewielka firma z Kalifornii, wraz ze swoim kontrowersyjnym guru, stała się niemal obiektem kultu, zyskując wiernych wyznawców we wszystkich krajach. Apple to najsilniejsza korporacja na świecie. Jak to się stało, że mała, podupadająca jeszcze w latach 80. firma cieszy się dzisiaj wielkim powodzeniem wśród konsumentów, a mimo udziału w tym sukcesie wielu osób, to właśnie Steve Jobs jest uważany za wizjonera, który stworzył komputer łączący w sobie doskonałe oprogramowanie i wygląd?
Kiedy w 1976 roku Steve Jobs wraz ze wspólnikiem Steve’em Wozniakiem założył Apple, nikt nie spodziewał się jak rozwinie się historia tej firmy. Od początku jednak przyświecała im idea wykreowana przez Jobsa: Komputer jest rowerem dla umysłu. Takie podejście stało się kamieniem milowym w myśleniu o projektowaniu i produkcji komputerów. Wyrażało ambicje zmieniania zaawansowanej technologi w proste w użyciu urządzenie.
Choć Jobs od początku bardzo dbał o szczegóły każdego projektu, rozmowa o znaczeniu designu w projektowaniu komputerów rozpoczęła się dopiero, gdy już po usunięciu Jobsa z Apple, do firmy trafił Jonathan Ive. To właśnie on, cichy i spokojny projektant z Anglii, rozpoczął słynną estetyczną rewolucję. Umiał nie tylko dobrze zaprojektować sprzęt zewnątrz i wewnątrz, ale też dopracować go inżynieryjnie.
– Czasem żartuję, że kiedy umrę, na moim nagrobku będzie widniał napis: Tu leży człowiek, który zatrudnił Jonathana Ive’a – mówił w wywiadzie dla Fastcompany.com, Robert Bruner, dyrektor odpowiedzialny za design w Apple.
W 1984 roku pojawił się słynny Macintosh, stając się głównym produktem Apple. Przełom nastąpił jednak dopiero, gdy zaprojektowano pierwszego iMaca.
– Wzięliśmy wnętrzności z prototypu tabletu, który nazywał się Newton i opakowaliśmy go w „muszlę małży”. To miał być komputer dla dzieci do szkoły – opowiadał Bruner, który kierował projektem.
W tamtym czasie wszystkie laptopy przypominały wielkie, kwadratowe kawałki beżowego plastiku.
– Chciałem, żeby ten produkt wyglądał lekko i zabawnie. Ponieważ nikt nie wiedział, co jest w tych beżowych pudełkach chciałem, żeby nasz projekt sprawiał wrażenie, że jest w nim coś inteligentnego. Użyłem przejrzystego plastiku, bo tylko w ten sposób można było osiągnąć ten efekt. To dodało projektowi więcej życia – przyznał w wywiadzie dla tego samego portalu, Thomas Meyerhoffer, starszy projektant w Apple, przełożony Jonathana Ive’a.
Pomimo bardzo ciekawych pomysłów i pracy zespołu zajmującego się designem, firma była skupiona na marketingu, co nie przynosiło oczekiwanych efektów biznesowych. W końcu okazało się, że nawet system operacyjny Apple był słabszy od Windowsa 95.
– Chcieliśmy uczynić z designu narzędzie konkurencji, ale wtedy nikt nie rozumiał, siły tkwiącej w dobrze zaprojektowanych przedmiotach – mówił Meyerhoffer.
Dopiero kiedy w 1996 roku Apple wykupiło NeXT, korporację komputerową założoną przez Jobsa, sprowadzając swego założyciela z powrotem do firmy, sytuacja uległa zmianie. W 1997 roku Jobs został głównym dyrektorem i w krótkim czasie polepszył kondycję finansową Apple.
– Jony dbał o każdy element przestrzeni tak, żeby Steve czuł się komfortowo – od ubrań, które nosiliśmy, po muzykę w tle, najlepiej ambient techno. Była taka niepisana umowa, że jak Steve wchodził do biura to wszyscy przemieszczali się na drugi koniec pomieszczenia – mówił Jeff Zwerner, dyrektor kreatywny.
Ten nigdy nie zadowolony z siebie perfekcjonista docenił znaczenie designu i we współpracy z Jonathanem Ive’em najpierw zmienił wygląd komputerów, wprowadzając na rynek kolorowe modele iMac’ów, by następnie stworzyć software przyjazny dla użytkowników.
– Na krótko przed wypuszczeniem na rynek iMaca, Steve zwrócił uwagę na interface systemu Mac OS X. Wciągnął cały zespół projektantów oprogramowania do pokoju i w typowy dla siebie sposób nazwał wszystkich idiotami – mówił Don Lindsay, były dyrektor designu w Apple w wywiadzie dla amerykańskiego serwisu Fastcompany.com.
W ten sposób iMac stał się pierwszym komputerem, w którym połączono piękny design i znakomite możliwości systemu, wyznaczając jednocześnie nowy standard nie tylko w branży komputerowej, ale dla wszystkich projektowanych sprzętów elektronicznych.
– Chciał kontrolować wszystko, co dotyczyło jego projektu – etap projektowy, wytwarzanie, sprzedaż i sposób, w jaki ludzie będą korzystać ze sprzętów – mówił o Jobsie Dan Wakler, szef działu zasobów ludzkich w Apple.
Kalifornijska marka zawdzięcza swój sukces położeniu nacisku na wygląd produkowanych sprzętów i spójną filozofię marki. Na tyle spójną, że wydawać by się mogło, że tylko jedna osoba jest odpowiedzialna za całe dzieło. Choć Steve Jobs jest tak naprawdę jednym z współautorów estetycznej zmiany, jaka dokonała się w przemyśle elektronicznym, a jego metody pracy mogą wydawać się kontrowersyjne, wciąż nie można odmówić mu charyzmy i niemal nieprawdopodobnej skuteczności w działaniu.