Wpuśćmy do domów więcej światła

– Stefan Kuryłowicz mawiał, że „dobra i zła architektura kosztują tyle samo”. Naszym zdaniem dobra jest droższa może o 5 proc., za to daje efekt wow, którego oczekują ludzie – mówią w rozmowie z „Design Alive” Magdalena i Maciej Beczakowie, architekci prowadzący pracownię Beczak Architekci. Rozmawiamy o ich współpracy z inwestorami osiedli mieszkaniowych i świetle we wnętrzach.

Cykl wywiadów z architektami i architektami wnętrz realizowany jest przez „Design Alive” przy współpracy z firmą VELUX, która specjalnie dla branży projektowej stworzyła platformę VELUX ArchiTips.

Zaprojektowaliście niedawno zabudowę jednorodzinną w Babicach Nowych pod Warszawą. Co było dla Was największym wyzwaniem?

To, co najczęściej nim jest, czyli z jednej strony realizacja oczekiwań inwestora, a z drugiej stworzenie atrakcyjnego środowiska do codziennego życia. Zazwyczaj w przypadku zabudów osiedlowych, naszym zadaniem jest maksymalnie wykorzystać daną nam przestrzeń. Na Kampinoskiej w Babicach Nowych były to 2 ha, na których mieliśmy pomieścić możliwie dużą ilość domków szeregowych. My w tym momencie myślimy: dobrze, ale co zrobić, żeby na przykład sąsiedzi nie zaglądali sobie do okien i żeby to, co jest na zewnątrz w jakiś sposób wpuścić do środka? Podzieliliśmy ten obszar na ulice i budynki. Są one w takich relacjach, by zminimalizować efekt zacieśnienia i „patrzenia na siebie”. Nie przesłaniania sobie widoków.

W jaki sposób to robicie?

Zespoły budynków to swego rodzaju układanka, origami, a my mamy do dyspozycji dwa modele ich sytuowania: wschód – zachód, albo z ekspozycją na południe. Z tego klucza tworzymy optymalny układ starając się przy tym maksymalnie możliwie wpuścić do wnętrza światło. Punktem wyjścia są też przepisy, które mówią, że stosunek powierzchni tafli okiennej do powierzchni podłogi powinien wynosić co najmniej 1:8. Inwestorzy mówią najczęściej – ok! To wystarczy, a my zawsze walczymy o więcej. Zarówno dla poddasza, jak i niższych kondygnacji.

dom szeregowy
STR House: dom jednorodzinny w Starej Wsi w Nadarzynie z zastosowaniem na poddaszu okien dachowych VELUX i pionowych. Fot. Marcin Czechowicz/z archiwum Muratora.

Jaka jest ich reakcja?

Ważna jest raczej reakcja potencjalnych kupców domów, bo to ona wpływa na zmianę w myśleniu inwestorów. Oni najczęściej nie chcą więcej okien, bo to podraża inwestycję. Z drugiej jednak strony rozświetlone i otwarte na ogród domy tak zachwycają, że idą na pniu! Stefan Kuryłowicz mawiał, że „Dobra i zła architektura kosztują tyle samo”. Naszym zdaniem dobra jest droższa może o 5 proc., za to daje efekt wow, którego oczekują ludzie. Skutki naszych działań? Przychodzi do nas ostatnio nowy inwestor i mówi, że potrzebuje 14 budynków jednorodzinnych w zespole. Pytamy, dlaczego my? Odpowiada – bo Wasze budynki są inne, ludziom się podobają. Przez ostatnie 5 lat nasi klienci przeszli pewną drogę podczas której wyciągnęli konkretne wnioski. Dzięki temu osiedla stają się coraz bardziej przeszklone.

Jak często w osiedlach są poddasza użytkowe?

W ostatnich 4 latach zaprojektowaliśmy ponad 250 takich domów. W każdym było poddasze wielkości ok. 50 m kw. Znajdowały się na nim niejako dwie przestrzenie oddzielone wejściem z niższej kondygnacji z możliwością swobodnej aranżacji. Różnie są dzisiaj przez mieszkańców wykorzystywane. Zauważamy, że poddasza są coraz częściej użytkowe. I dobrze, bo to przecież dodatkowa, często urokliwa przestrzeń do rozmaitych zastosowań. Zazwyczaj są to open space. Domownicy lubią tam urządzać swój świat małżeński, albo przeciwnie – przestrzeń do zabaw dla dzieci, ale też garderoby, gabinety.

Co jest najważniejsze przy doświetlaniu użytkowych poddaszy w osiedlach mieszkaniowych?

Wyznacznikiem są dla nas zawsze funkcje pomieszczenia, które projektujemy. Tworzymy kilka wersji, budujemy rozmaite scenariusze z różnymi opcjami potencjalnego przebiegu ścian działowych czy innych przegród. Projektujemy maksymalną ilość opcji, różne warianty funkcjonalne i pod tym kątem osadzamy okna poddaszowe. Deweloper pokazuje potem przygotowany przez nas zarys funkcji poddasza potencjalnym kupcom, którzy wybierają to, co im najbardziej pasuje. W Babicach Nowych są okna połaciowe, co wynikało z wytycznych i wymiarów samych budynków, które przewidywały, że poddasza pełnić mają funkcje dodatkowe. Są jednak przypadki, kiedy możemy bardziej zaszaleć.

dom szeregowy
Okna połaciowe VELUX w STR House łączą się z pionowymi tworząc wyraźną wertykalną linię, zapewniającą optymalne doświetlenie poddasza i wzmacniając wrażenie strzelistości budynku. Fot. Marcin Czechowicz/z archiwum Muratora.

Na przykład?

VELUX ma w swojej ofercie poziome świetliki do oświetlania pomieszczeń. Bardzo lubimy to rozwiązanie i często stosujemy. Sami je mamy w swojej pracowni. Świetlik towarzyszy naszej firmowej siłowni, co napędza nas naturalną energią podczas ćwiczeń. W przypadkach domów jednorodzinnych stosujemy też rozmaite zestawy okien poddaszowych, łączymy je – o ile to możliwe – z kolankowymi. Coraz popularniejsze stają się również rozmaite lukarny, balkony poddaszowe, a efekt wow zapewnia całkowicie przeszklony szczyt budynku!

A czym jest według Was światło w architekturze?

Przeżyciem i otwarciem. Światło z jednej strony buduje dramaturgię. Na przykład wąski pasek światła naturalnego przecinający pomieszczenie, w którym obserwujesz kołujące drobiny kurzu, potrafi być źródłem mistycznych przeżyć. Z drugiej strony ma duży wpływ na odbiór całej rozświetlonej przestrzeni, poprawia samopoczucie. A z trzeciej jeszcze zaciera granice pomiędzy tym, co wewnątrz i na zewnątrz. Dzięki dużym przeszkleniom czujemy się częścią świata, niewyizolowaną sztucznie od niego, a jednocześnie mamy swoje schronienie. Swoje miejsce.

VELUX ArchiTips

Cykl wywiadów z architektami i architektami wnętrz realizowany jest przy współpracy z firmą VELUX. Nowa platforma VELUX ArchiTips to rozwiązanie, które ucieszy niejednego poszukiwacza branżowej wiedzy. To miejsce stworzone dla architektów przez architektów, którego celem jest propagowanie najlepszych rozwiązań, edukowanie oraz merytoryczne wsparcie dla branży. Więcej na ten temat tutaj

Na osiedlu w Babicach Nowych pod Warszawą zastosowane zostały klasyczne, drewniane okna połaciowe firmy VELUX
Okna VELUX na poddaszach domków w Babicach Nowych pod Warszawą rozplanowane są w taki sposób, by przestrzeń mogła być przez lokatorów wykorzystywana do rozmaitych celów.

Beczak Architekci

Magdalena i Maciej Beczakowie to małżeństwo architektów. Swoją pracownię utworzyli w 1997 roku. Wraz z zespołem blisko 20 architektów realizują głównie projekty mieszkaniowe wielorodzinne i jednorodzinne. Pracują również jako wykładowcy wydziału architektury na Politechnice Warszawskiej. Wielokrotni laureaci konkursów Fasada Roku oraz trzykrotni finaliści europejskiego konkursu Life Challenge. Wielokrotnie wyróżniani w konkursach w zakresie projektów i realizacji budynków jednorodzinnych i wielorodzinnych.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: