Twórcze połączenie sił

Właściciele marki Nobonobo – Monika Struska i Tomasz Matejczyk opowiadają o ekscytujących współpracach z designerami, filozofii marki i nowych perspektywach.

Monika Struska i Tomasz Matejczyk to twórcy i właściciele marki Nobonobo, która z rozmachem weszła na polski rynek. Dzięki współpracy ze Studio Rygalik stworzyli nowy brand, który stawia na świeży, dobry i oryginalny design tworzony przez polskich projektantów. W 2020 roku zostali wyróżnieni przez czytelników w plebiscycie Design Alive za umiejętne angażowanie designu w rozwój biznesu meblowego.

Jakie miejsce w strategii marki Nobonobo zajmuje współpraca z projektantami?

T.M. Od samego początku marki Nobonobo proces projektowania odbywał się wyłącznie wewnątrz firmy. Projekty były tworzone na podstawie zakupionych licencji z prawami przekazanymi do spółki. Obecnie nasza strategia ewaluowała, zmieniła się. Zdecydowaliśmy się na współpracę z czołowymi polskimi i zagranicznymi designerami, którzy opracowują dla nas produkty na wyłączność.

M.S. Dajemy też szansę młodym projektantom, którzy przy współpracy z nami zdobywają cenne doświadczenie. Wkrótce wyprodukujemy sofę, która powstała w efekcie kooperacji z Akademią Sztuk Pięknych w Warszawie. O tym projekcie opowiemy w przyszłości, ale to za chwilę!

Według jakiego klucza wybierają Państwo designerów do współpracy?

T.M. Zapraszamy projektantów, których działalność obserwujemy od wielu lat. Współpracujemy z wiarygodnymi, zdolnymi designerami. Skupiamy się na twórcach, którzy proponują rozwiązania zarówno ciekawe, jak i wpisujące się w filozofię naszej marki. Ważne są dla nas wzory przemysłowe będące odpowiednim, gotowym produktem dla Nobonobo.

marki Nobonobo

Skąd pomysł na współpracę z portugalskim projektantem Nelsonem de Araújo?

T.M. Nelson to młody, zdolny designer, który inspiruje się naturą i świetnie przedstawia rzeczywistość w 3D. Praktycznie każdy jego projekt koncepcyjny mógłby znaleźć się w ofercie Nobonobo. Chcielibyśmy (Moglibyśmy) mieć je wszystkie w marce, lecz niestety blokuje nas jeszcze technologia wykonania niektórych z tych pomysłów.

M.S. Zaproszenie Nelsona to dla nas przede wszystkim przełamanie schematu produktowego. Wykroczyliśmy poza dotychczasowe ramy. Wynikiem tej współpracy jest między innymi stół Roots, który bez wątpienia można uznać za projekt na skalę światową. Już niebawem pokażemy sofę jego projektu.

Czy marka ingeruje w projekty, czy zostawia wolną rękę projektantom? Jak wygląda proces projektowy w Nobonobo?

T.M. Współpracując z projektantami działamy dwutorowo. Pierwszy model naszej wzajemnej relacji polega na dostarczeniu projektantowi briefu, który zawiera szczegółowy obraz naszych oczekiwań. Opisujemy w nim informacje o typie produktu, jego cechach oraz grupie docelowej, do której ma trafić. Twórca, uwzględniając nasze wytyczne, tworzy kilka opcji, spośród których wybieramy tę najlepszą. Oczywiście ma on wolną rękę przy projektowaniu, ale musi bazować na otrzymanych od nas ustaleniach.

M.S. Drugi model polega na prezentacji przez projektantów swoich prac koncepcyjnych, które nie weszły jeszcze do seryjnej produkcji, a świetnie pasują do portfolio Nobonobo. W tym przypadku designerzy mają 100% decyzyjności i polegają wyłącznie na swojej wizji. Jeśli produkt spełnia nasze oczekiwania i jest właśnie tym, czego szukaliśmy, podpisujemy kontrakt z licencją opartą o prawa autorskie i wprowadzamy mebel do produkcji.

Współpraca marzeń? Kogo chcielibyście Państwo zaprosić do współpracy w przyszłości ?

M.S. Obecnie podpisaliśmy pięć kontraktów ze wspaniałymi osobowościami ze świata designu. Ich wyjątkowe prace będziemy mogli zaprezentować już w niedalekiej przyszłości.

T.M. Jeśli chodzi o upragnioną współpracę, to nasze pierwsze marzenie spełni się już wraz z końcem 2022 roku. W sierpniu podpisaliśmy umowę z niezwykłym człowiekiem, który zrealizował wiele projektów z najlepszymi włoskimi oraz światowymi markami. Oficjalna premiera kolekcji jego autorstwa dedykowana Nobonobo odbędzie się właśnie pod koniec przyszłego roku. Na chwilę obecną nie chcemy zdradzać nazwiska projektanta, ale zapewniamy, że będzie to ogromne zaskoczenie i niespodzianka dla wszystkich miłośników dobrego wzornictwa.

Jakie są plany Państwa firmy na najbliższy okres? Jakie nowe wyzwania postawiła Wam postcovidowa rzeczywistość?

M.S. Aktualnie skupiamy się na konkretnych kierunkach działania, dążących do zwiększenia produkcji oraz jakkolwiek to zabrzmi… ciągłym rozwoju firmy.

T.M. Naszym priorytetem jest również stworzenie koncepcji otwarcia pierwszego fabrycznego showroomu dla klientów Nobonobo, zlokalizowanego niedaleko zakładu produkcyjnego.

marki Nobonobo

***
Trendy, inspirujące wnętrza, najlepsze realizacje w architekturze, nowości ze świata designu i ciekawe rozmowy wprost do Twojej skrzynki!  Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: