Mediolańskie ekspozycje podczas tegorocznego tygodnia designu niejednokrotnie przenosiły odwiedzających do zupełnie innego świata. Świat baśni w zupełnie niestandardowej odsłonie zaprezentował również Marcin Rusak będący jednym z najciekawszych reprezentantów młodego pokolenia projektantów.
Autorska, indywidualna i debiutancka wstawa Marcina Rusaka w galerii Ordet w Mediolanie (5-10 września) była prezentacją mieszanki nowych i najnowszych prac, dzieł „w toku” i przedmiotów z archiwum.
W tej opowieści nawet najpiękniejszy kwiat gnije, i to jest właśnie w nim najbardziej interesujące. W duchu mrocznego romantyzmu Rusak wykreował przestrzeń dawno opuszczonej szklarni, gdzie zieleń przejęła naturę nad wszystkim, co wytworzył człowiek.
Wystawa stworzona pod kuratelą Federicy Salli, kolekcja Unnatural Practice na pierwszy rzut oka składa się z mchu, liści i zasuszonych kwiatów. Przeszukując poszczególne warstwy odkrywamy jednak rodzinną historię artysty oraz opowieść o ludzkim przemijaniu. Dla spotęgowania efektu całą przestrzeń spowija intrygujący aromat, dzieło francuskiego perfumiarza Barnabe Filliona.
Prawdziwym punktem kulminacyjnym wystawy jest sala kinowa, gdzie krótki film kreśli historię procesu twórczego. Poważna, nieco niepokojąca w wyrazie narracja Marcina Rusaka pozwala zagłębić się w konceptualne podstawy ekspozycji. Pozostawia widzów z pytaniami o egzystencję naszych przodków, rozważaniami na temat początku i końca, wzrastania i rozkładu.
Ekspozycja dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich, figurująca pod nazwą Perishable Series, obejmuje zbiór ustawionych na postumentach wazonów z biodegradowalnej żywicy, w którą wkomponowano zasuszone kompozycje z kwiatów. W drugiej części zatytułowanej Protoplasting Nature za materiał posłużyły liście uformowane na stalowych szkieletach z drutu w formy krzeseł, stołów, lap i szaf.
Marcin Rusak
Urodzony w 1987 roku, w Warszawie projektant od początku kariery związany jest z Londynem. W swojej twórczości specjalizuje się w opowiadaniu historii, badaniu procesów i materiałów. Stworzone przez niego instalacje próbują wyłapać z codzienności przeoczone szczegóły naszego życia, które odtworzone i przedstawione na nowo odkrywają swoją nową naturę.
Po tym jak nie dostał się na wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, wyjechał z Polski i zdał na Design Academy w Eindhoven – by po dwóch latach przenieść się ostatecznie do Royal College of Art w Londynie. Tam zdobył dyplom i założył własne studio projektowe, gdzie powstawały jego pierwsze projekty i gdzie opracowywał materiał, z którego ostatecznie powstała słynna kolekcja Flora.
Marcin Rusak jest laureatem m.in. 6. edycji konkursu Design Alive Awards 2017.
Wyjechał z Polski, bo nie dostał się na ASP. Dziś błyszczy w Londynie
***
Trendy, inspirujące wnętrza, najlepsze realizacje w architekturze, nowości ze świata designu i ciekawe rozmowy wprost do Twojej skrzynki! Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco!