Hasło „Odzyskane” dziewiątego festiwalu Gdynia Design Days odwołuje się do historii Gdyni, która w tym roku obchodzi swoje 90-lecie. Miasta ważnego, strategicznego i wyjątkowego.
W 1926 roku podjęto decyzje o budowie portu Gdynia ponieważ Polska odzyskała dostęp do morza. Mimo tego nie jesteśmy krajem morskim. Z morzem łączą nas epizody: a to szwedzki potop, a to bitwa pod Oliwą. Choć mamy połączenia żeglugowe z całym światem, podróż statkiem czy transport morski nie przychodzą nam do głowy w pierwszej kolejności. Choć mamy piękne plaże i nadmorskie rezerwaty, uciekamy opalać się na południe. Zamorscy sąsiedzi nie wydają się bliskim sąsiadami, zamorska kraina jest przecież z natury swojej odległa.
Chcielibyśmy odzyskać połączenie z morzem, nie to geograficzne, ale mentalne, emocjonalne. Chcemy odzyskać bałtyckie sąsiedztwo. Miasto i okolica mają swoją historię, która bywa zapomniana lub niedoceniana. Unikalne ścieżki, ślady powstawania miasta i jego tożsamości, okruchy przeszłości. Chodząc po Gdyni je także chcielibyśmy odzyskać, przywrócić świadomości i pamięci.
Morze jest zmienne i nieokiełznane, to żywioł wody, powietrza i ziemi. Mądrze wchodząc w alianse z żywiołami można odzyskać energię. Przyjrzymy się jak robią to inni: kraje, którym morski żywioł utrudnia życie od wieków. Zastanowimy się ile energii tracimy starając się ją pozyskać. Chcemy odzyskać równowagę w dyskusji o tym, co ekologiczne, odpowiedzialne, mądre, zbilansowane. Ale także w skali mikro, zbierając i przetwarzając, możemy odzyskać surowce albo przedmioty, które mogą mieć drugie i trzecie życie. Odświeżone, odnowione, ze zmienioną funkcją.
Morze jako żywioł żywi i uśmierca. Żywi także nas, lądowe stworzenia, żyjące nad jego brzegami. Kultura związana z kuchnią, przetwarzaniem, wytwarzaniem podobna i różna u nas i u naszych sąsiadów, choć zbudowana z tych samych elementów, zapomniana, jeszcze nieodkryta. Jak może smakować śledź? Jak smakuje wiatr? Jak smakuje morze? Tę pamięć chcemy odzyskać.
Design jest grą zespołową. Nie mówi tylko o pięknej formie i funkcji, ale także o technologii, procesie i potrzebach. Projektowanie w Gdyni i dla Gdyni wymaga aliansów. Jako festiwal chcemy współpracować ze środowiskiem akademickim, naukowym i biznesowym. Chcemy odzyskać naturalne, bo wynikające z potrzeb, połączenia pomiędzy nimi. Chcemy by design odzyskał właściwe znaczenie.
Design to także tradycja, materiały, lokalność, rzemiosło. Wiele z nich zanika, inne istnieją niedoceniane i nieznane. Bliskość morza ma swoje specjalizacje i dziedziny, które musi poznać projektant, który zamierza się mierzyć z marynistycznymi tematami. Chcemy je znaleźć i nazwać. Chcemy by design odzyskał swoje źródła.
Więcej na: www.gdyniadesigndays.eu i www.agnieszka-jacobson.pl