Czy architektura może kształtować wnętrze człowieka? Pozytywnej odpowiedzi na to pytanie udzielił Rudolf Steiner – austriacki filozof żyjący na przełomie XIX i XX wieku.
Zasłynął on jako twórca antropozofii (anthropos – „człowiek”, sophia – „mądrość”), czyli drogi poznania świata opartej na szkole inicjacyjno-ezoterycznej, według której do rozwoju ludzkości konieczne było stworzenie alternatywnej kultury, w tym sztuki.
Projektowane przez Steinera domy sprawiają wrażenie wymodelowanych w plastelinie. W Szwajcarii można zobaczyć jego największe dziedzictwo architektoniczne: antropozoficzną kolonię Dornach.
Metamorfoza
Malownicze zielone wzgórze w pobliżu Bazylei. Rudolf Steiner w 1913 roku zainicjował tu wyjątkowy eksperyment – stworzenie architektury organicznej jako ekspresyjnego wyrazu różnych form powiązanych z otaczającą naturą.
Gdy po raz pierwszy widzimy tego rodzaju projekty, wpadamy w zdumienie: budynki zdają się nam futurystyczne i bajkowe. Jednak ich wspólnym mianownikiem jest indywidualność. Steinerowi przyświecała następująca idea: dom należy traktować jako organiczny podmiot, stworzony na podstawie indywidualnych wymagań. Ludzie, miejsce, funkcja i cel stale wzrastają, zmieniają się. Inspirowany twórczością Goethego Steiner zaaplikował jego duchowość, cechującą się stałą metamorfozą świata, do konkretnych konstrukcji: dachy i fasady są nieregularne, sfałdowane – brak tu trwałych, współczesnych mu standardów. W ten sposób świat Steinera też miał przejść metamorfozę, włączając w to architekturę.
Goetheanum I
Sama nazwa obiektu wskazuje na podziw, jakim Steiner obdarzał Wolfganga Goethego. Budynek Goetheanum miał poprzez swą konstrukcję wyrażać antropozoficzne idee myśliciela. Pierwotnie budowla miała powstać w Monachium, jednak gdy koncepcja ta upadła, Steiner skorzystał z oferty zamożnego dentysty Emila Grosheintza, który zaproponował mu kupno rozległego terenu w miejscowości Dornach. Tam też w 1913 roku powstał pierwszy obiekt Steinera, który jednak spłonął 10 lat później. Była to ogromna drewniana konstrukcja z podwójną kopułą. Umieszczone na ścianach rzeźby pozbawiały je funkcji wyznaczania granic przestrzeni, pozwalając na łączenie się z otaczającym krajobrazem.
Dla stworzenia dla nich przestrzeni do życia, wokół Goetheanum powstało prawie 200 domów. Sam Steiner zaprojektował 14 z nich. Ponieważ w Dornach nie obowiązywały wówczas żadne przepisy prawa budowlanego, istniała niepisana zgoda na najbardziej nawet ekstrawaganckie formy.
Głównym zamierzeniem Steinera było „projektowanie zgodnie z zasadą fasoli”, ale wielu innych architektów nie rozumiało tego wymogu. Po latach analiz znaleziono właściwy sens przyświecającej Steinerowi reguły: domy powinny z jednej strony wyznaczać granice przyrody, a z drugiej otwierać się na środowisko. Stąd trafne jest porównanie do fasoli, która – choć niewielka, twarda i ograniczona – stanowi zalążek rozwoju, otwierania się na świat. Przykładem zastosowania tej koncepcji jest pierwsza wersja Goetheanum. Budynek nie miał z tyłu okien, ale od frontu widać było wyraźnie zarysowane wejście, mające być niczym twarz spotykanego człowieka.
Goetheanum II
Drugi Goetheanum przypomina statek kosmiczny albo skamieniałego robaka, choć oczywiście nie było to zamierzeniem autora i sposób postrzegania projektu jest kwestią subiektywną.
Budynek pełni funkcje kulturalno-naukowe – znajdują się w nim: sala teatralna, audytorium, sala wykładowa, biblioteka i redakcja. Założenie dominuje nad całą osadą, stanowiąc jej centrum. Frontowe fasady innych domów wydają się zmierzać w stronę Goetheanum, stanowiącej siedzibę wykładowców antropozoficznego poznania. W rzeczywistości do górującego obiektu można dotrzeć tylko objazdami w postaci spiralnych dróg – żadna ścieżka nie prowadzi do niego w linii prostej. Ten brak symetryczności sprawia, że całość wydaje się skomplikowana i złożona – tak jak człowiek.
Monumentalizm dzieła Steinera nie był zaplanowany – obiekt powstał z konieczności zorganizowania zaplecza dla jego nowej wizji świata. Twórca nie chciał tworzyć dominanty nad mieszkańcami projektowanych tu domów. Przez kręte uliczki i asymetryczność chciał raczej zaprosić ich do „dialogu”. Ciekawostką jest również fakt, że Goetheanum można zobaczyć z okien większości domów, co pozwala na nawiązanie z nim mistycznego kontaktu.
Eksperyment trwa
Steiner chciał stworzyć z antropozofii system dla nowego człowieka. Symbioza nauki i duchowości miała być wektorem rozwoju osoby wolnej i świadomej. Tej wizji miała służyć także architektura jako jedna z ważniejszych dziedzin ludzkiego życia, ponieważ spędza się w niej najwięcej czasu.
Twórczość Steinera nie obejmowała tylko budynków, ale także meble, obrazy czy scenografie dla teatru w Goetheanum. Eksperyment, który zapoczątkował, nadal żyje – mieszkańcy Dornach stale obcują z jego organicznym spojrzenie na architekturę, która zdaniem myśliciela była nie sztuką samą dla siebie, lecz ważnym elementem wszechświata. Jest to ważna myśl dla tych, którzy wolą odgradzać się od ludzi i przyrody wielkimi ścianami płotów. Czy na pewno warto?