Stołeczna Praga. Stare, podniszczone kamienice przeplatają się tu z tymi odrestaurowanymi oraz całkiem nowoczesnymi. Jest artystyczna, nieco tajemnicza, a czas zdaje się płynąć zupełnie innym tempem. To właśnie tu znajduje się mieszkanie, do którego zaprosiła nas projektantka Aleksandra Nicieja.
Przestrzeń, którą zaaranżowała, klimatem przenosi nas nad piaszczyste wybrzeże Oceanu Atlantyckiego. Mleczne biele zestawione z drewnianymi akcentami i naturalnymi teksturami składają się na klasyczny styl Hampton łączący elegancję z klimatem nadmorskich kurortów – zestawienie, które pokochali zamożni manhattańczycy.
Sercem mieszkania jest salon połączony z kuchnią i jadalnią. Chropowata tekstura jasnych ścian pokrytych jedną warstwą tynku strukturalnego, gdzieniegdzie poprzetykanego akcentami oliwkowej zieleni, posłużyła tu za bazę do tworzenia przestrzeni w duchu wabi-sabi.
Strefę relaksu tworzą niska sofa i fotel obite kremową tkaniną bouclé, towarzyszący im stolik z różanego marmuru i niemal trzymetrowa półka telewizyjna z bielonego dębu. W znajdującej się tuż obok jadalni możemy się zaś poczuć niczym w zielonej oazie za sprawą roślin, które otoczyły drewniany stół. Oszczędna stylistyka pozwoliła również płynnie wkomponować w tę przestrzeń kuchnię, w której długi i szeroki blat zachęca do wspólnego gotowania.
Drugą połowę mieszkania poświęcono odpoczynkowi. W łazience zaaranżowano aż trzy rodzaje świateł pozwalające bawić się kreowaniem odpowiedniego klimatu, zaś wielkoformatowe płytki we wzór lastryko połączono tu z chropowatym tynkiem, nawiązującym do części dziennej mieszkania.
W sypialni uwagę przykuwa smukła dracena – prezent od dziadka właścicieli. Funkcjonalności dodają temu pomieszczeniu liczne szafki wtopione w ścianę, zaś przemyślane ułożenie luster i oświetlenia wizualnie powiększa przestrzeń.
