Marka MyAlpaca – znana z luksusowych ręcznie pikowanych kołder i poduszek wypełnionych runem alpaki – w ostatnim roku wprowadziła na rynek kolekcję naturalnych pościeli. Są idealnie dopasowane do kołder marki – było to możliwe dzięki rozwiązaniu, jakiego używały nasze babcie, a może nawet prababcie.
Magdalena Kot-Kyriazis, właścicielka marki, stara się łączyć tradycję i kunszt ręcznej pracy z nowoczesnym designem. Marka istnieje od sześciu lat i od początku współpracuje z utalentowanymi projektantkami. – Dobry design musi być przede wszystkim użyteczny. Od początku istnienia marki staramy się znaleźć równowagę między funkcją a estetyką – mówi Magdalena Kot-Kyriazis.
Kołdry i poduszki, zaprojektowane przez Beza Projekt w 2014 roku dla MyAlpaca, mają nieco wystające rogi, dzięki czemu lepiej wypełniają rogi poszwy czy poszewki. – Projektując własną pościel, szukałam rozwiązania problemu tzw. uciekających rogów. Kołdry, zwłaszcza duże, podczas snu przesuwają się często w dół, a przy twarzy zostaje nam tylko poszwa. Trafiłam na babciny patent – do kołder dodaliśmy „uszka” wszyte w lamówkę w rogach i na środku każdego z boków, a do wewnętrznej strony poszwy wszyliśmy troczki. Potem wystarczy przywiązać troczki do uszek i rogi kołdry nie wysuwają się już w nocy z rogów poszwy. Prosty i bardzo praktyczny sposób – opowiada właścicielka MyAlpaca.
Firma szyje wszystko ręcznie, na zamówienie, często w nietypowych rozmiarach, dlatego dopasowane pościele były naturalnym rozszerzeniem oferty do zdrowej, naturalnej sypialni. – Zdrowy sen jest naszą misją – przekonuje Magdalena Kot-Kyriazis. – Żeby poprawić jakość snu, powinniśmy wydłużyć fazę snu głębokiego, w trakcie którego najlepiej odpoczywamy, a nasz organizm ulega regeneracji. Bardzo istotne jest też, że kiedy my śpimy, nasz układ odpornościowy się wzmacnia. Termoregulacja jest jednym z kluczowych czynników zdrowego snu, bo w nocy temperatura naszego ciała ulega zmianom, co sprawia, że jest nam za gorąco lub za zimno, a to bardzo zakłóca sen. Spanie pod kołdrą z alpaki jest dla nas po prostu zdrowe, bo włókno ma właściwości termoregulacyjne, nie zatrzymuje wilgoci i oddycha. Dzięki temu nie przegrzewamy się w nocy, nie pocimy i śpimy głębiej.
Pościel, z której korzystamy, również powinna być naturalna i oddychająca – z tego względu wybór padł na len. To idealna tkanina na pościel, a szczególnie do powleczenia kołdry wypełnionej naturalnym runem alpaki. Len, podobnie jak włókno alpaki, ma właściwości termoregulacyjne – latem delikatnie chłodzi skórę i pozwala jej oddychać, a zimą otula ją i utrzymuje ciepło blisko ciała. Dzięki właściwościom higroskopijnym len absorbuje wilgoć, co sprawia, że nawet po upalnej nocy nasza skóra jest sucha.
Alpakowe łóżko można otulić pledami z wełny baby alpaca – jednego z najszlachetniejszych włókien naturalnych na świecie. Do wyboru są pledy gładkie, w jodełkę lub ręcznie tkane, w pięknej palecie stonowanych kolorów.
A wszystko po to, żeby się po prostu zdrowo wyspać.
Więcej na: www.myalpaca.eu