Po kilku zmianach terminu, Ambasada RP w Berlinie, zaprojektowana przez JEMS Architekci, została oficjalnie otwarta.
Imponująca jest już sama lokalizacja – w prestiżowym rejonie alei Unter den Linden, tuż przy Bramie Brandenburskiej. W pobliżu, na tej samej osi urbanistycznej, znajdują się placówki dyplomatyczne takich krajów jak Stany Zjednoczone, Francja, czy Wielka Brytania. – Zależało nam, aby wizerunek Polski w tym miejscu, wyrażony w języku architektury, godnie reprezentował polską dyplomację – podkreśla Marcin Sadowski, główny projektant JEMS Architekci.
Prestiżowa lokalizacja była nie tylko nobilitacją, ale również wyzwaniem dla architektów, którym zależało, aby nowopowstały obiekt pozostawał w świadomym dialogu z okolicznymi zabudowaniami. Jak zaznacza Sadowski, „wyważenie proporcji materii budowli z jej ideowym przesłaniem jest krytyczne”, szczególnie w przestrzeni, gdzie budynki ambasad pełnią rolę narodowego symbolu podlegającego publicznej ocenie.
Złożona z wielu warstw fasada ambasady, rozpięta pomiędzy sąsiednimi budynkami, zmienia swój charakter w zależności od perspektywy. Trójwymiarowy front z rytmicznie ustawionymi elementami pionowymi kontrastuje z ażurową strukturą, która przyciąga uwagę przechodniów. – Fasada zwraca na siebie uwagę, nie pozostaje obojętna. Zaciekawieni przechodnie zwalniają krok i zaglądają do wnętrza dziedzińca – zauważa Sadowski.
W nocy budynek zyskuje jeszcze większą głębię dzięki oświetleniu, które uwydatnia jego przestrzenną tektonikę. – Spacerując aleją Unter den Linden, oglądamy atrakcyjny obraz „światła w architekturze” zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy – wyjaśnia Izabela Leple-Migdalska, architektka prowadząca projekt.
Nie mniej uwagi poświęcono wnętrzu ambasady. – Fasada jest integralnie związana z wnętrzem budynku. Jest zapowiedzią tego, co czeka nas w środku. Motywem przewodnim staje się relacja pomiędzy strukturą okien i ścian dziedzińców wewnętrznych oraz rytmem słupów i podciągów w obszarze reprezentacyjnego hallu i sal parteru – tłumaczy Sadowski. – Scenariusz wnętrza to odkrywanie kolejnych planów, miejsc, pomieszczeń. Układ kolumn i belek tworzy spektakl światła i cienia, zaprasza w różne obszary przestrzeni parteru. Przesuwne ściany pozwalają wydzielać poszczególne strefy, adaptując wnętrze do planowanych wydarzeń – od dużych konferencji po kameralne spotkania kulturalne.
Warto podkreślić, że obiekt powstał z troską o środowisko – na dachach Ambasady, zlokalizowanych na różnych poziomach, powstały zielone tarasy. Woda deszczowa jest przechwytywana do zbiorników i używana do podlewania zieleni. Energia cieplna i elektryczna dostarczana jest od lokalnych dostawców, zapewniających jej pochodzenie ze źródeł odnawialnych. W budynku zlokalizowane są również pomieszczenia dla rowerzystów i stanowiska do ładowania samochodów elektrycznych.