– Chciałem tu stworzyć wyrafinowaną, ale też swobodną atmosferę – tłumaczy paryski architekt wnętrz i projektant Rodolphe Parente. Zielona okolica sprawia, że wnętrze apartamentu przypomina willę zawieszoną nad ogrodem Ranelagh.
Projektowanie tego dwupoziomowego paryskiego penthouse’u zajęło dwa lata. Przestrzeń o powierzchni 210 m kw. na najwyższym piętrze kamienicy z lat 30. XX wieku powstała dla pary – malarki i finansisty – z dziećmi.
Historyczny budynek jest bardzo atrakcyjny i z zewnątrz, i w częściach wspólnych, więc nawiązanie do klasycznego stylu Haussmanna wydawało się architektowi naturalnym wyborem. Zarówno on, jak i właściciele stwierdzili jednak, że sztukaterie zupełnie nie wpisują się w styl okolicy. Mieszkanie usytuowane bezpośrednio nad parkiem aż się prosiło o przytulniejszy, domowy klimat.
– Myśleliśmy o atmosferze domu z ogrodem. Jesteśmy jednak w Paryżu, a nie na wsi, dlatego chciałem stworzyć coś wyrafinowanego, ale bez narzucania się, w pewnym sensie ponadczasowego. Prowadzenie narracji za pomocą szczegółów jest dla mnie zawsze bardzo ważne. Myślę, że w tym projekcie, choć bardzo różni się od moich innych wnętrz, bardziej paryskich i minimalistycznych, jest to bardzo widoczne – wyjaśnia projektant Rodolphe Parente.
Czyste linie, szlachetne materiały
Prym wiedzie duży salon, w którym dominują ekskluzywne meble zaprojektowane przez Rodolphe’a. Wisienką na torcie są tu widoki na wieżę Eiffla. Elegancką, ale zrelaksowaną atmosferę uzyskano dzięki meblom custom made – od stołu z drewna i kamienia lawowego po kanapy i fotele.
Całe wnętrze skomponowane jest z mocnych, czystych linii, neutralnych kolorów i szlachetnych materiałów. Wykorzystując geometrię w różnych perspektywach, projektant świadomie przywołuje dzieła takich mistrzów jak Adolf Loos i Carlo Scarpa, nie rezygnując jednocześnie z autorskiego wyposażenia custom made.
– Zajmuję się głównie projektowaniem wnętrz, ale gdy mam poczucie, że jestem w stanie stworzyć dobry, komplementarny projekt, obejmujący również meble na wymiar, zawsze składam moim klientom taką ofertę – dodaje projektant.
Kiedy to przestrzeń wybiera Ciebie
Aby apartament nie sprawiał monotonnego wrażenia przestrzeni wykonanej przez tę samą rękę, Rodolphe skompilował swoje pomysły z akcesoriami i meblami wykonanymi przez innych projektantów. Duże wazony w kolorze leśnej zieleni pochodzą od Ronana i Erwana Bouroulleców, neon – od Philippe’a Starcka, lampa – od Gina Sarfattiego, a małe emaliowane rzeźby – od Gio Pontiego. Znajdziemy tu też detale, które przypominają o tym, jak bardzo gospodarze lubią podróżować – zasłony do sypialni zostały uszyte z ręcznie tkanej afrykańskiej tkaniny.
– Wydaje się, że wszystko stoi dokładnie na swoim miejscu, jakby było tu od zawsze. Dom został zaprojektowany zgodnie ze współczesnym stylem życia, ale efekt uzyskaliśmy ponadczasowy. Spójrzmy na pokój: tworzy bardzo spokojne środowisko do życia, lubię takie delikatne łączenie i spontaniczne dopasowywanie elementów. Znajomy powiedział mi kiedyś: „Kiedy masz zamiar kupić mieszkanie, to nie ty je wybierasz, ale ta przestrzeń wybiera Ciebie”. Czasem kiedy projektuję, właśnie tak się czuję: nie wiem dokładnie, dlaczego podążam w tym kierunku, ale od razu rozumiem, że jest to ten właściwy – wyznaje Rodolphe.
Rodolphe Parente
Urodził się w 1980 roku w Besançon we Francji. Studiował projektowanie przestrzeni na Akademii Sztuki i Wzornictwa w Dijon (teraz jest tam wykładowcą) oraz w Szkole Sztuki Dekoracyjnej w Strasburgu. Kontynuował studia z zakresu projektowania produktów na ECAL, Uniwersytecie Sztuki i Wzornictwa w Lozannie. Współpracował z różnymi pracowniami i architektami, m.in. Architectures Amiot-Lombard (Besançon), Jean Nouvel Design (Paryż) i Stephenem Burksem (Nowy Jork). Tworzy poetyckie wnętrza i meble, które wpływają na jakość życia użytkowników – interesuje się twórczą wymianą pomiędzy designem, sztuką, architekturą i ich powiązaniami. Pracuje i mieszka w Paryżu.
www.rodolpheparente.com