Monolityczna bryła Tennyson 205 zdaje się być wyjęta z zupełnie innych czasów i wciśnięta pomiędzy współczesne budynki. Efekt potęguje porastająca pięciopiętrowy apartamentowiec dzika trawa, pokrywająca dach i wyzierająca ze szczelin w betonowej strukturze.
Choć zdawałoby się, że budynek znajdujący się w ekskluzywnej dzielnicy Polanco (zwanej również meksykańskim Beverly Hills) został całkowicie zapomniany przez jego niegdysiejszych mieszkańców, prawda jest zupełnie inna. Projekt pracowni Studio Rick Joy znakomicie realizuje idee architektury plombowej – w Polsce kojarzonej głównie z nie zawsze udanymi próbami zagospodarowania wolnej przestrzeni przez postmodernistyczne budynki-łaty naniesione na tkankę miejską. W tym wypadku projektanci skupili się na stworzeniu minimalistycznej formy, która byłaby wypełnionym zielenią schronem w gwarze miasta.
Królestwo betonu
Otoczony z trzech stron innymi budynkami Tennyson 205 otwiera się na ulicę jedynie stroną zachodnią, doskonale realizując plan architektów. Stonowana paleta barw pokrywająca fasadę jest w tym wypadku hołdem dla lokalnych tradycji budowlanych. Widoczny na betonowej elewacji rysunek zastosowanego tu deskowania doskonale koresponduje z kiełkującą zielenią; pokazując jaki efekt można osiągnąć pozwalając roślinności przejęć kontrolę nad miastem.
Beton obecny jest również wewnątrz zabudowania. Poczerniała stalowa brama, wykończona mosiężnymi wstawkami, prowadzi na dziedziniec, oświetlony przemyślanymi świetlikami. Przekraczając jej próg z hałaśliwego centrum miasta przenosimy się do niezwykłej roślinnej enklawy, sprawiającej, że mieszkańcy mają poczucie jakby ich mieszkania graniczyły z najprawdziwszą dżunglą. Beton ma tutaj również znaczenie w zakresie bezpieczeństwa, pomagając uodpornić konstrukcję wobec konsekwencji ewentualnego trzęsienia ziemi.
Wnętrza dwóch dwupiętrowych apartamentów ociepla dębowa boazeria wykorzystana nie tylko na podłodze, ale również w formie podwieszanych sufitów. Doskonale współgra to z pozostawionym na widoku rysunkiem drewna na ścianach i czarnymi, prostymi ramami okien. Umeblowanie jest proste i spójne wizualnie, bazujące na naturalnych materiałach i ciepłej palecie barw. Większość wykorzystanych tu projektów to dzieła lokalnych rzemieślników. Pozwoliło to uniknąć wysokich kosztów importowania mebli z Europy, a jednocześnie umocnić poczucie meksykańskiej tożsamości budynku.