To była czwarta i najlepsza odsłona targów Arena Design w Poznaniu. Dzięki temu, że impreza odbyła się w tym samym terminie co Meble Polska i Home Decor, targi odwiedziła szersza publiczność. Projektanci mieli okazję posłuchać dobrych wykładów i spotkać się z biznesem, a biznes zaczerpnać inspiracji i podejrzeć jak to robią najlepsze świtatowe i polskie marki. Wszystkie trzy imprezy odwiedziło łącznie ponad 13 tys. gości.
To była czwarta i najlepsza odsłona targów Arena Design w Poznaniu. Dzięki temu, że impreza odbyła się w tym samym terminie co Meble Polska i Home Decor, targi odwiedziła szersza publiczność. Projektanci mieli okazję posłuchać dobrych wykładów i spotkać się z biznesem, a biznes zaczerpnać inspiracji i podejrzeć jak to robią najlepsze świtatowe i polskie marki. Wszystkie trzy imprezy odwiedziło łącznie ponad 13 tys. gości.
Arena Design pod patronatem „Design Alive” to wydarzenie, które w ciągu czterech lat wpisało Poznań na mapę europejskiego designu. Od początku istnienia targi miały cele stricte biznesowe – ich zadaniem było budowanie relacji między producentami a projektantami. Przed rokiem nie do końca się to udało, więc decyzja organizatorów o przeniesieniu wydarzenia na termin zbieżny z największymi targami meblarskimi w Polsce okazała się dobrym pomysłem.
– Odebraliśmy wiele gratulacji od przedstawicieli świata designu i biznesu – mówi Monika Wietrzyńska, dyrektor Arena Design. – Cieszą nas opinie zwiedzających, którzy zwracają uwagę na wysoki poziom wystaw i ciekawą ofertę. Projektanci podkreślali duże zainteresowanie producentów. Jesteśmy przekonani, że Arena ma ogromny potencjał i może stać się międzynarodowym forum wymiany dizajnerskiego know-how.
Meblarze przychodzili podglądać Arenę w poszukiwaniu inspiracji i projektantów, a projektanci i miłośnicy designu zaglądali na targi meblowe. Momentami konfrontacja ta mogła być trudna do zniesienia (targi meblowe i dekoracyjne miejscami przypominały chiński jarmark), ale ważne, że miała miejsce, by zdać sobie sprawę, jak wiele jeszcze do zrobienia. W przyszłym roku zbliżenie Areny z targami Meble Polska i Home Decor ma być jeszcze większe. – Planujemy aby design znalazł się w centralnym punkcie trzech targów, tak aby producenci idąc na swoje stoiska musieli przejść przez Arenę. Nie chcemy się odgradzać, tylko zapraszać. – usłyszeliśmy od jednego z organizatorów.
Hasłem przewodnim tegorocznej edycji było wzornictwo zrównoważone. Gościem specjalnym był François Azambourg, francuski projektant słynący z zastosowania niezwykłych materiałów i oszczędności formy. Jakie wrażenia wywiózł z Poznania? Po obradach jury konkursu Top Design, któremu współprzewodniczył z projektantem Januszem Kaniewskim, chwalił design industrialny, w szczególności wyróżniony nagrodą tramwaj Solarisa. Podobały mu się również same targi. – To co mi się podobało, to różnorodne stoiska: studenci, projektanci i producenci znaleźli się w jednej przestrzeni – powiedział „Design Alive” François Azambourg.
Nie zabrakło kilku dobrych wystaw, m.in. Kartella, Allesi, Kettala, Noti i Rosenthala, „Prouvé RAW” Vitry i Ipnotica, czy projektów, powstałych w czasie trwania Programu Edukacyjno-Projektowego, jaki od 11 lat realizuje Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu. W większej niż przed rokiem hali Międzynarodowych Targów Poznańskich swoje stoiska miały firmy i projektanci. Wśród nich był portal i magazyn „Design Alive”, gdzie na stoisku zaaranżowanym przez Noti promowaliśmy drugi numer kwartalnika oraz prowadziliśmy ankietę (realizowaną wraz z B+R Studio i Wydziałem Architektury i Wzornictwa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu), w której pytaliśmy co goście targów myślą o polskim wzornictwie i jakie mają z nim skojarzenia.
Pewnie znajdzie się wielu niezadowolonych, którzy w Poznaniu widzieliby drugi Mediolan. Jednak największe targi wnętrzarskie na świecie odbywają się od 51 lat, a Arena dopiero od czterech i cieszy, że dynamicznie się rozwija.
Więcej: www.arenadesign.pl