– Mój szef zawsze mawiał, że projekty mają być „sexy and bastard” – pociągające, żeby ludzie się w nich zakochali i złe, żeby pokonały konkurencję – tłumaczył podczas Areny Design w Poznaniu projektant Janusz Kaniewski, którego wykład był jednym z najbardziej obleganych wydarzeń imprezy.
Za nami już szósta edycja Areny Design (18-21 luty), wydarzenia towarzyszącego największym w Polsce, poznańskim targom branży meblowej – Meble Polska oraz wyposażenia wnętrz – Home Decor. Tegorocznym motywem przewodnim Areny były materiały.
Cztery dni spotkań, wykładów i konferencji z roku na rok przyciągają coraz więcej zwiedzających. Oprócz strefy forum, gdzie odbywa się część edukacyjna Areny, goście mają okazję obejrzeć kilka wystaw: projekty zakwalifikowane do konkursu Top Design Award, najciekawsze prace studentów architektury wnętrz i wzornictwa przemysłowego, a także ekspozycje przygotowane przez studia projektowe oraz instytucje wspierające rozwój wzornictwa.
– Tegoroczna Arena Design była poświęcona materiałom. Jest to temat rzeka, do którego będziemy wracać. W tym roku mamy również nową organizację przestrzeni Areny. Wybudowanie rzeczywistego forum świetnie się sprawdziło, zbliżyło do siebie występujących i słuchaczy – mówiła Monika Wietrzyńska, dyrektor Arena Design. – Jeśli chodzi o frekwencję, to spodziewamy się, że łączna liczba odwiedzających Areny Design, Mebli Polska i Home Decor, zamknie się w 20 tys., co jest bardzo dobrym wynikiem. W ub. roku było to 15 tys.
W tym roku gościem specjalnym Areny byli australijski dizajner Brodie Neil. – Zacząłem robić meble kiedy miałem 15 lat w szopie mojego rodzinnego domu w Tasmanii. Od tego czasu staram się nigdy nie robić dokładnie tego samego dwa razy – mówił. Swój wykład miał też Sander Mulder, projektant z Holandii: – Dziś jeden człowiek może wykonywać pracę dwudziestu osób. Jednak projektując cyfrowo, tylko przed ekranem komputera, jest się samemu i znacznie łatwiej popełnić błąd. Trzeba cały czas pamiętać o ograniczeniach materiałowych i technologicznych, być blisko projektu.
Tłumy słuchaczy przyciągnął wykład Janusza Kaniewskiego o tabu, fetyszach, ryzyku, arogancji i etyce w designie. Próbując odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przedmioty wyglądają tak jak wyglądają, projektant przytoczył szereg przykładów produktów zaprojektowanych w tak, by wpływać na wyobraźnię odbiorcy, tworząc bardzo konkretne, choć nieuświadomione skojarzenia. Tak jest np. w przypadku samochodów obdarzonych tzw. „baby lookiem”, które w naturalny sposób przyciągają uwagę. – Mój szef zawsze mawiał, że projekty mają być „sexy and bustard” – pociągające, żeby ludzie się w nich zakochali i złe, żeby pokonały konkurencję – tłumaczył Kaniewski.
Wysoka frekwencja była też na spotkaniu z udziałem Piotra Kuchcińskiego, Mikołaja Wierszyłłowskiego i Leonardo Talarico zorganizowanego przez Noti, a moderowanego przez Ewę Trzcionkę, redaktor naczelną „Design Alive”. Poznaliśmy też wyniki kolejnej edycji Programu Edukacyjno-Projektowego.
Podczas Areny miała również miejsce premiera drugiej edycji wystawy prezentującej laureatów Design Alive Awards, przyznawanej za kreatywne myślenie. Wystawie towarzyszy cykl wykładów i spotkań ze znanymi i cenionymi projektantami. Gościem poznańskiego Design Alive Talks był Christian Sieger ze studia projektowego Sieger Design, odpowiadającego za sukces wzorniczy armatur firmy Dornbracht.
Sponsorem nowej aranżacji przestrzeni Areny Design były marki Schattdecor, producent dekoracyjnych oklein meblowych i Pfleiderer, producent płyt laminowanych. – Mieliśmy przyjemność współorganizować otwierającą Arenę konferencję „Materiały – obszar poszukiwań” – powiedziała Małgorzata Barańska, dyrektor marketingu Pfleiderer. – Ten tytuł nie tylko odnosi się do wiodącego tematu tegorocznej Areny, ale także do naszych aktywności jako firmy.
Więcej: www.arenadesign.pl