Wygląda na to, że coraz bliżej do spełnienia marzeń biegaczek i biegaczy. Nie tylko wydrukujemy sobie buty, ale również każdego dnia właściwie będziemy mogli je zreperować.
O tym jak często obuwie muszą zmieniać fani biegania nikogo nie musimy przekonywać. Londyńska projektantka i badaczka Shamees Aden od pewnego czasu pracuje nad rewolucyjnymi rozwiązaniami. Do swoich poszukiwań zaprzęgła technologię druku 3D, którą coraz częściej możemy już dostrzec w rozwiązaniach np. medycznych czy militarnych. Oczywiście sporo doświadczeń przeprowadzają też twórcy nastawieni na eksperymenty natury np. artystycznej.
Aden zdecydowała się jednak na połączenie druku 3D z surowcami przyszłości, a takimi okazują się syntetyczne materiały biologiczne. To przede wszystkim protokomórki – cząsteczki które same nie są żywe, lecz łączy się je aby stworzyć żywe organizmy. To właśnie ich właściwości mogą sprawić, że buty mają określony kształt, naprężenie, fakturę. Gdy te właściwości po użytkowaniu zostaną zatracone, wtedy mogą zostać umieszczone w specjalnych pojemnikach z cieszą protokomórkową i ponownie wypełnić je energią.
Wydrukowane przez Aden buty oczywiście powstaną na miarę – a właściwie staną się czymś na wzór „drugiej skóry”. Badania przeprowadza wspólnie z prof. Martinem Hanczycem z University of Southern Denmark, specjalistą od protokomórek.
Więcej: www.shameesaden.com
http://www.youtube.com/watch?v=ufJGVMm6Ifw