Wrażenie, jakie chciała stworzyć Crina Arghirescu Rogard, przywołuje klimat pałacu. W apartamencie można przechodzić z pokoju do pokoju i poczuć, jakby był to elegancki spacer wśród starannie dobranego wyposażenia, z widokiem na majestatyczną architekturę Paryża.
Wejście do tego mieszkania jest jak podróż do innego stulecia. Królewski widok za oknami rozpościera się na doskonałą geometrię zabytkowych ogrodów Palais-Royal, jednego z symboli paryskiej historii i kultury. Klasyczny porządek rzędów kolumn i wapiennej elewacji jest na tyle spektakularny, że po wizycie w apartamencie trudno o nim zapomnieć.
Z tak mocnym kontekstem jedynym wyjściem było zaprojektowanie wnętrza luksusowego i spokojnego. Aby uniknąć jednak pompatyczności czy też nudy, architektka Crina Arghirescu Rogard zdecydowała się na odważne, starannie wyselekcjonowane przedmioty kolekcjonerskie, w większości zamówione specjalnie do projektu.
– Mieszkanie było mocno zniszczone, nieodnawiane od lat 50., wymagało całkowitej rekonfiguracji przestrzennej i renowacji wszystkich powierzchni. Prawie nie zachowały się ściany, oryginalne są jedynie okna i umiejscowienie kominka. Od początku skupiliśmy się na znalezieniu najlepszej lokalizacji dla sypialni. Okna wychodzące na ogrody zapewniają w niej zapierające dech w piersiach widoki. W salonie i łazience także zadbaliśmy o to, aby właściciele mogli wygodnie usiąść przy każdym z okien, żeby poczytać lub pomarzyć – wyjaśnia Crina Arghirescu Rogard.
– Jestem architektem kontekstowym, więc lubię mieć na uwadze środowisko, w którym znajduje się projekt. Każde wnętrze postrzegam jako rodzaj artystycznej układanki. Lubię nawiązywać dialog pomiędzy architekturą, meblami i przedmiotami, które na ogół nie zostałyby ze sobą zestawione, a jednak połączone tworzą nieoczekiwane i harmonijne kompozycje artystyczne. Dla mnie każda część domu czy mieszkania jest okazją do wykreowania świeżej, poetyckiej wizji – deklaruje Crina.
Kultowa architektura i ogrody Palais-Royal emanują niewzruszonym spokojem i trwałością, projektantka wychwyciła jednak jeden aspekt, który wprowadza do otoczenia element zmienności. Następujące po sobie sekwencje kolorów, które zgodnie z porami roku dominują w ogrodach, zainspirowały ją do zastosowania niespodziewanych akcentów kolorystycznych.
– Ważnym elementem projektu są meble kolekcjonerskie, w kolorach liści zmieniających barwy, zaprojektowane głównie przez artystki. Chciałam uhonorować kobiece rzemiosło i design, a także dać wyraz pasji do historii włoskiego i francuskiego wzornictwa. Sporo przedmiotów zakupiliśmy w galeriach designu lub na aukcjach i starannie odrestaurowaliśmy. Przede wszystkim jednak postawiliśmy na autorskie koncepcje, stworzone na potrzeby tego projektu. Niedawno zresztą wypuściliśmy naszą pierwszą kolekcję mebli, w której dostępne są m.in. te modele – wyjaśnia architektka.
Są wśród nich utrzymane w wiosennej zieleni lakierowane półki na książki Bourdelle, wyprodukowane w kooperacji z Mireille Herbst, a także jesiennożółty stolik Raku, stworzony z artystką ceramiki Fabienne L’Hostis. O letnich upałach przypomina czerwony mohair z fotela Augustus Gio Pontiego, a zimową ciemność przywodzi na myśl stół z mahoniu afrykańskiego, który powstał we współpracy z Liz Hopkins.
– Stoliki Gio Pontiego miały początkowo grać pierwsze skrzypce w kompozycji salonu, jednak w miarę rozwoju projektu poczuliśmy, że potrzebujemy mocniejszego środka wyrazu. Dlatego wybraliśmy większy stół – Raku, który powstał przy użyciu unikalnej techniki szkliwienia, charakteryzującej się siatką nieregularnych, dekoracyjnych pęknięć. Ucieleśnienie koncepcji wabi-sabi kieruje naszą uwagę na piękno niedoskonałości i przypadku. Jest to ten rodzaj piękna, który dotyczy rzeczy pokornych i skromnych, ale także nietypowych – dodaje Crina.
Wrażenie, jakie chciała stworzyć, to wnętrze z odniesieniami do historii, w którym można przechodzić z pokoju do pokoju i poczuć, jakby był to elegancki spacer wśród starannie dobranego wyposażenia, z oszałamiającym widokiem na majestatyczną architekturę Paryża.
Crina Arghirescu Rogard
Międzynarodowa architektka i projektantka wnętrz. Urodziła się w Bukareszcie. Po ukończeniu prestiżowego Wydziału Architektury Politechniki w Mediolanie przeniosła się do Paryża, gdzie przez kilka lat pracowała dla Charles Zana, jednej z najbardziej znanych francuskich firm zajmujących się projektowaniem wnętrz, a następnie zamieszkała w Nowym Jorku, gdzie dołączyła do zespołu Adama Tihany’ego.
Crina preferuje podejście humanistyczne i w swojej pracy stawia na trzy podstawowe wartości: elegancję, poezję i odwagę. Jej projekty są zarówno rygorystyczne architektonicznie, jak i pełne artystycznej wyobraźni. Założone przez nią studio posiada filie w Paryżu i Nowym Jorku i realizuje wnętrza od Miami po Casablankę.
Palais-Royal
Jeden z najsłynniejszych zabytkowych zespołów architektonicznych w Paryżu został wybudowany po 1624 roku dla kardynała Richelieu. Pałac, położony w centrum miasta, 150 metrów na północ od Luwru, otaczają klasyczne budynki z wapienia, tworzące charakterystyczną podkowę.
Ogrody, zamknięte z trzech stron arkadami, a z jednej – elegancką podwójną kolumnadą, stanowią oazę spokoju, po której paryżanie uwielbiają spacerować. Park o prostokątnym kształcie jest zacieniony przez cztery podwójne rzędy lip. Po obu stronach centralnej fontanny znajdują się dwa trawniki z rabatami kwiatów i XIX-wiecznymi posągami.
