Z wielką przyjemnością przedstawiamy nominacje do Design Alive Awards 2014. Spośród nominowanych już niebawem Kapituła konkursu wybierze Kreatora, Animatora i Stratega Roku 2014. Dziś rusza także Plebiscyt Czytelników.
Design Alive Awards, już dziś nazywane są „Oskarami Designu”, nie tylko ze względu na ich znaczenie, ale również twórcę statuetek – Oskara Ziętę, jednego z najbardziej rozpoznawanych zagranicą polskich projektantów. Te obiekty pożądania pokryte trzema mikronami szlachetnej miedzi wręczymy już w grudniu podczas gali finałowej trzem zwycięzcom wybranym spośród trzydziestu nominowanych.
– Choć przez cały rok uważnie śledziliśmy polski świat designu, architektury, mody i sztuki, to w tym roku stworzenie tzw. „short-listy” nominacji było niezmiernie trudne. Oprócz naszych wskazań, nieocenione okazały się także zewnętrzne zgłoszenia, za które bardzo dziękujemy. Dzięki tej otwartej formule mamy pewność, że nic nie umknęło naszej uwadze – mówi Ewa Trzcionka, redaktor naczelna „Design Alive”, przewodnicząca Kapituły konkursu. Od dziś oddajemy głos także Wam, drodzy czytelnicy magazynu i portalu – na swoich kandydatów możecie głosować w Plebiscycie Czytelników do 5 listopada przez internetowy formularz. Poznajcie trzydzieści nominacji, trzydzieści sylwetek najbardziej kreatywnych osobowości w Polsce: projektantów, architektów, kuratorów, pedagogów i managerów i …głosujcie na swoich faworytów.
GŁOSUJ! tutaj
ANIMATOR
Monika Brauntsch, Julia Cieszko, Dorota Kabała, Weronika Rochacka-Gagliardi, organizatorki „The Spirit of Poland”
W tym roku wystawę „The Spirit of Poland” pokazały w São Paulo i Brasilii. Rynek brazylijski jest trudny i nieufny, dlatego „TSoP” zaplanowały jako długofalowy projekt badawczy, który przedsiębiorcom daje możliwości dotarcia do tamtejszych klientów. Organizatorki analizują ważne kwestie: transport, dystrybucję oraz prawne i kulturowe różnice. Budują wizerunek oraz sieć kontaktów, którymi chętnie się dzielą. A ponadto: – To jest przygoda i tego się trzeba trzymać – mówią bez zadęcia cztery, pewne siebie i tego, co robią kobiety.
Adam Godziek, Adam Pomian, Daniel Wahl, organizatorzy Festiwal Tauron Nowa Muzyka
Zdecydowali się szeroko otworzyć formułę i z muzycznego koncertu stworzyli wydarzenie kulturalne na skalę europejską – różnorodne, odważne, dojrzałe czy refleksyjne. Do współdziałania zaprosili artystów, projektantów oraz instytucje kultury. Realizując w tym roku po raz pierwszy festiwal w budynkach, jeszcze nieczynnego, nowego Muzeum Śląskiego, zaprezentowali je szerokiej publiczności. Tym samym oswoili przestrzeń uznawaną za jedną z najciekawszych realizacji architektonicznych Śląska.
Jarosław Hulbój, niezależny kurator
Zainspirował do innego spojrzenia na Tatrzański Park Narodowy poprzez projekt „Schronienie”. Wciągając w jego tworzenie ludzi z zewnątrz (czołowych polskich badaczy, artystów i projektantów) oraz tych, którzy TPN tworzą od wewnątrz, nierzadko, od lat. Zachęcił do dialogu i pochylenia się na nowo nad istotą relacji kultura-natura funkcjonującej we wrażliwym organizmie parku narodowego. Efektem są opracowania antropologiczne i krytyczne oraz album wraz z wystawą konceptualnych prac niosących przyczynek do dalszej eksploracji problemu.
Ewa Janczukowicz-Cichosz, kierownik Centrum Designu Gdynia
Razem z zespołem współpracowników i partnerów stworzyła warunki do najbardziej wartościowego wydarzenia związanego ze sferą projektowania – Gdynia Design Days. Skumulowała doskonałych kuratorów i twórców, którzy zmierzyli się z tematem potrzeb miasta oraz jego mieszkańców. Powstały autorskie projekty, oparte na realnych potrzebach. Kierowana przez nią instytucja zaprezentowała również potencjał Pomorza w elementach wędrującej po Europie wystawy „Smak przedmiotu”.
Ksenia Kaniewska, niezależna kuratorka
Na tegorocznym Łódź Design Festival podsumowała efekty swojej kilkuletniej pracy „ponad” – ponad granicami, nienawiścią i ignorancją. Jej eskapady poza wschodnią granicę to praca pełna wiary w człowieka i jego wrażliwość. W przejmującym ekspozycyjnym tryptyku „Anatomia Europy” pokazała prace twórców z Rosji, Ukrainy i Białorusi. Dzięki niej jako jedność zaistniały dzieła podszyte różnymi emocjami, ale zawsze tą samą, niezmienną wrażliwością właściwą prawdziwemu twórcy.
Aleksandra Kozłowska, twórczyni galerii No Wódka
W Berlinie na Pappelallee przez wielkie witryny wyglądają: polska moda, akcesoria, meble, książki, fotografia. I wyglądają naprawdę dobrze. Aleksandra Kozłowska koncepcją sklepu No Wódka zrywa ze stereotypami i uzupełnia luki w świadomości naszych zachodnich sąsiadów. Skumulowała w ciekawym wnętrzu to, co Polska ma dobre. I nie jest to ani wódka, ani bigos. Choć te też lubimy. Stworzony w tym roku berliński sklep jest przyjaznym przyczółkiem dla wielu polskich twórców.
Barbara Krzeska, menedżer Projektu Design w Instytucie Adama Mickiewicza
Uparcie od kilku lat stymuluje kreowanie wizerunku Polski w świecie, promując polską myśl projektową. Przy jej udziale wielu twórców i animatorów może zaprezentować swój potencjał poza granicami kraju. W tym roku, dzięki jej staraniom, przy wsparciu Instytutu Adama Mickiewicza zaistniało kilkanaście wydarzeń, m.in.: wystawa „Polish Job” w Mediolanie, „NASZ” w Nowym Jorku, „Art Food” w Londynie i Nowym Jorku, „Spirit of Poland” w São Paulo i Brasilii czy „Polska in Between” w Stambule.
Michał Kubieniec, Dominik Tokarski, twórcy konceptu Geszeft
Geszeft to sklep i kawiarnia w centrum Katowic zainicjowany przez duet. Kubieniec i Tokarski rozpoczęli działalność w zeszłym roku, w tym – utrwalili pozycję. Koncepcja skupienia przedmiotów „naznaczonych Śląskiem” okazała się nośna i chciana. Zarówno klientela, jak i wytwórcy przedmiotów to bardzo eklektyczne towarzystwo. Jednak całość została spięta prostą ideą „zrobienia dobrego geszeftu”. Interes kręci się elegancko. Co więcej, panowie wychodzą „poza adres” i podczas kulturalnych imprez również sprzedają towar. Ku uciesze wielu.
Grażyna Kulczyk, inicjatorka Art & Fashion Forum
Od kilku lat w Polsce jest miejsce, gdzie o modzie mówi się inaczej. Głębiej. Jako o zjawisku ekspresji naszych pragnień, lęków i dążeń. Grażyna Kulczyk ponownie zainicjowała forum Art & Fashion w poznańskim Starym Browarze. Na tegorocznej edycji mówiono o łączeniu funkcji projektanta i przedsiębiorcy czy o samodzielności jako nowym modelu w tej dziedzinie. W branży postrzeganej często jedynie przez pryzmat próżności, miejsce stymulowania zmian oraz wymiany myśli świadomych badaczy i twórców okazuje się bardzo potrzebne.
Agata Wilam, prezes Uniwersytetu Dzieci
Wilam pyta za swoją córką: Czy zawsze trzeba mieścić się w linijkach? Kilka lat temu stworzyła ideę Uniwersytetu Dzieci, którego placówki funkcjonują w największych miastach Polski. Oparte na ciekawości świata, zadawaniu pytań i poszukiwaniu odpowiedzi przez małych studentów oraz ich wykładowców-naukowców nietracących ciekawości świata. W mijającym roku UD udostępnił nieodpłatnie scenariusze lekcji, filmy i inne pomoce pozwalające na przeprowadzenie pasjonujących lekcji każdemu nauczycielowi.
STRATEG
Karolina Bołądź, Tomasz Drosio, Rafał Tomasiak, zespół Zortrax
To pierwsza na polskim rynku firma sprzedająca autorską drukarkę 3D Zortrax. Proces jej projektowania i produkcji był możliwy dzięki finansowaniu za pomocą portalu Kickstarter, gdzie odnieśli spektakularny sukces. Urządzenie zostało docenione przez technologicznego giganta – Dell zamówił pięć tys. sztuk drukarek od polskiego start-upu z Olsztyna. Każdy zestaw zawiera w pakiecie potrzebne do wydruku tworzywo i oprogramowanie.
Magda Hajduk–Dębowska, Małgorzata Szczurek, Przemysław Dębowski, założyciele Wydawnictwa Karakter
Swoją strategię oparli o wiarę w dojrzewającego wraz z nimi polskiego czytelnika. Na kolejne książki ich wydawnictwa czeka się z utęsknieniem. Wyważone w formie, która nie przyćmiewa tego, co istotne. W tym roku wydali: „Pełnię architektury”, „B jak Bauhaus”, ale też to, co najcenniejsze: autorski album „Dom jako forma otwarta. Szumin Hansenów”. Zbiór zdjęć obecnego stanu rezydencji pary polskich architektów. Bez stylizacji – prawdziwy w każdym calu, formatem dopasowany do bohatera.
Igor Klaja, prezes OTCF, twórca marki 4F
Zaledwie w cztery lata stworzył markę sportowych ubrań. Trzykrotnie ubrał polskich olimpijczyków i całe masy Polaków, którzy znaczek 4F noszą równie dumnie jak „trzy paski” czy „drapieżnego kota w skoku”. W tym roku 4F zaistniało też na wybiegu Fashion Philosophy. Ranita Sobańska, główna projektantka marki, pokazała, że sportowy strój może wyrażać coś więcej niż tylko wygodę i najnowszą technologię. Klaja wie, co robi, bo sam jest zapalonym sportowcem.
Łukasz Kostka, Jakub Krzych, założyciele Estimote
Swój start-up, jeden z niewielu polskich w Dolinie Krzemowej, oparli na autorskiej technologii iBeacon. Niewielkie „fasolki” przez Bluetooth 4.0 przekazują na smartfony informacje dedykowane osobom w ich pobliżu. Mocą ich przedsięwzięcia jest jednak zatrudniona armia (blisko 10 tys.) programistów. Fasolki mogą przesyłać różnorakie informacje – od dostępności chcianego rozmiaru bluzki, która właśnie nam się spodobała, do przypomnienia o zażyciu tabletki chorym na Alzheimera.
Klara Kowtun, Antonina Samecka, twórczynie marki Risk Made in Warsaw
Robić to, co się kocha. Stworzyć markę, którą pokochają inni. To ich pomysł na biznes. Bardzo skuteczny, bo ludzie w riskowych ubraniach pozdrawiają się na ulicy lub chociaż wymieniają porozumiewawcze spojrzenie. Marka z klientem jest bardzo blisko, co widać w każdym gramie komunikacji. Dwie młode twórczynie i ich ubrania są kochane, bo w każdej kolekcji dbają o komfort. Kobietom dodają zmysłowości, mężczyznom sportowej nonszalancji.
Hanna Kokczyńska, Benjamin Kuna, Jacek Majewski, Mikołaj Molenda, Michał Piasecki, założyciele CSTM
Ich biznes został oparty na rozszerzonej rzeczywistości i zmienił pojęcie mebla na wymiar. Projektanci, programiści i przedsiębiorcy stworzyli stolik Fold i regał Ivy. Dwa meble na wymiar, które sami możemy dopasować do wnętrza poprzez dostarczoną przez CSTM intuicyjną aplikację bazująca na rozszerzonej rzeczywistości. Patrząc na nasz rzeczywisty pokój przez ekran tableta, wstawiamy do niego wirtualny mebel, dopasowujemy wymiar prostymi gestami i zamawiamy, już realny, przedmiot.
Wojciech Pająk, Andrzej Pająk, Wojciech Kłapcia, zarządzający marką Pajak
Być ekspertem od puchu to kierunek rozwoju rodzinnej marki Pajak. Już dziś ich dział badania i rozwoju jest uważany za jeden z najlepszych w Europie. W niszy, jaką jest specjalistyczny ekwipunek, szczególnie liczy się „naj”. Śpiwory, kurtki, plecaki – najlżejsze, najcieplejsze. Te z Pajaka są do tego niezwykle ładne, choć uroda wynika z funkcjonalności i uzasadnionego użycia materiału. Szczególnie puchu z polskich białych gęsi typu W31, które same w sobie stały się marką, również za sprawą prowadzonej przez trzech panów firmy.
Ewa Porada–Spieszna, Dorota Serwa, Ewa Strusińska, zarządzające Filharmonią Szczecińską
Nie da się mówić o tej realizacji inaczej niż przez pryzmat działania tych trzech pań. Spokojem i metodą ewolucji doprowadziły do powstania rewolucyjnego obiektu w sercu Szczecina. W środowisku niezwykle konserwatywnym postanowiły być krok do przodu. Jeden ale… zawsze. Tyczy się to też programu, który skupiony jest w dużej mierze na edukacji muzycznej. Szczególnie dzieci, dla których według Strusińskiej trzeba grać zawsze jeszcze lepiej.
Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego
W strukturze zależności, w środowisku, które wymaga podejścia filozoficznego i często konserwatywnego podjął się zmian – przeprojektowania struktury parku. Z jego inicjatywy zdefiniowano na nowo relację człowiek-natura. Z korzyścią dla ostatniej. Powstała nowa misja, wizja oraz strategia. Ziobrowski zadania podjął się z wiedzą z zakresu myślenia projektowego, analizy doświadczania przez użytkownika i projektowania usług. Tym samym TPN staje się nieocenionym prekursorem w polskim systemie ochrony przyrody.
Michał Wójcik, prezes Bytom S.A.
Inicjator zmian, który porywa zespół. Mija rok od wprowadzenia przedsięwzięcia „Bytom – współcześni mężczyźni”. W krawieckich majstersztykach prezentują się emanujący klasą mężczyźni w różnym wieku i stylu. Hołd indywidualizmu oraz pewności siebie samej marki i tych w nią ubranych. Najnowsza kolekcja „Bytom Ikony Kultury” to niezwykła praca badawcza analizy stylu Grzegorza Ciechowskiego będąca triumfem tożsamości, klasy czy krawieckiego profesjonalizmu.
KREATOR
Ewa Bochen, Maciej Jelski, projektanci Kosmos Project
Projektują niewielkie obiekty, głównie dekoracyjne, pozornie błahe. Jednak to ich prace najmocniej pokazują naszą tożsamość i budują pewność siebie. Ostatnie produkty (kilimy, naczynia, maski) duet Bochen i Jelski oparli na wierzeniach, legendach oraz odrzuconych elementach dziedzictwa. Pożądanie, nabywanie czy posiadanie takiego przedmiotu to cała masa emocji. Produkt staje się kochany, istotny i nie do zastąpienia. To zupełnie nowe spojrzenie na zrównoważone projektowanie.
Michał Bonikowski, projektant Mindsailors
Wraz z firmą Game Technologies zaprojektował i wprowadził na rynek DICE+, kostkę do gry w środowisku cyfrowym. Przedmiot niewielki, estetyczny, funkcjonalny (jako kostka lub sterownik), dobrze wyważony, sprawia wiele frajdy przez przeniesienie wirtualnej zabawy w realny świat. Spodobał się już globalnej sieci sprzedaży iStore. Do gustu przypadł także kapitule nagród IF, otrzymując złotą statuetkę, a jednocześnie stając się pierwszym polskim obiektem, które zdobyło to trofeum. Projekt Bonikowskiego zdeklasował nawet produkty kultowego Apple’a.
Maria Jeglińska, projektantka Office for Design and Research
Potrafi tworzyć dla przemysłu, ale też kreować formy unikatowe lub w niewielkich seriach. Z pewnością każdym przedmiotem potrafi przekazać to, co ma do powiedzenia. Projektantka o niezwykłej wrażliwości na rzeczywistość. Mimo młodego wieku, styl Jeglińskiej jest wyraźny i rozpoznawalny. Doceniła to kuratorka londyńskiej galerii Aram, gdzie nasza rodaczka została zaprezentowana wiosną jako jedna z pięciu „wschodzących gwiazd” światowego projektowania.
Tomasz Konior, architekt Konior Studio
Siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia zabrzmiała. Elewacje przy katowickiej średnicówce rytmicznie nawiązane do miejsca, a wewnątrz architektura w roli służebnej. Podporządkowana falom dźwięku i falom miłośników dźwięku. Studio dowodzone przez Tomasza Koniora nad każdym detalem pracowało od blisko pół dekady. Efekt zagrał w przestrzeni oraz w rzeczywistości doznawania żywej muzyki. Słuchacze i muzycy inauguracyjnych wydarzeń nie mogli uwierzyć w akustyczny majstersztyk obiektu.
Agata Kulik–Pomorska, Paweł Pomorski, projektanci Malafor
Minimaliści, naturaliści, realiści, długofalowi. Wszystko w najlepszym tych słów znaczeniu. Przekonani o słuszności sprawy, dla której tworzą. Duet znany od lat, w tym roku zaznaczył swoją obecność na dwa sposoby: projektowy i kuratorski. Podczas wydarzeń związanych z Gdynia Design Days ich projekty stworzone na wystawy „Plaża 60+” czy „Mobilna szklarnia miejska” to przemyślane odpowiedzi na potrzeby miasta i jego mieszkańców.
Megi Malinowska, Filip Ludka, Tomek Kempa, projektanci Tabanda
Ich wigor projektowy jest znany od dawna. I bezsprzecznie – pozostaje bez zmian. Do niego, sukcesywnie dochodzą: dojrzałość, doświadczenie i doświadczanie. Na tym ostatnim trio z Trójmiasta oparło koncept Strefy Testów przygotowanej na Łódź Design Festival. Stworzyli miejsce, gdzie można było wpierw poznać: dotknąć, powąchać, zważyć, a potem użyć: uciąć, skręcić, związać podstawowe materiały – drewno, metal, papier i tekstylia. Zrobili to, z czym dotąd nie potrafił zmierzyć się nikt w sposób atrakcyjny, prosty, a także zrozumiały.
Marta Niemywska-Grynasz, Dawid Grynasz, projektanci Niemywska Grynasz Studio
Od wielu lat projektują wnętrza, ekspozycje i obiekty. Kolekcja mebli dla nowej marki Meesh jest kwintesencją ich projektowego sposobu myślenia: starannie, systemowo, utylitarnie, a estetyka wyniknie z funkcji sama. Nierzadko dodają szczyptę humoru. Ich nowa kolekcja została skrojona na dzisiejsze czasy – niewielkie ponadczasowe meble są lekkie, modułowe, wykonane rzemieślniczo, ale z wykorzystaniem zarówno tradycyjnych technik, jak i najnowszych technologii.
Agata Matlak–Lutyk, Jan Lutyk
W projektowaniu subtelnym są mistrzami. Znamy ich w większości z prac konceptualnych, takich jak tegoroczne bałtyckie reminiscencje zaprojektowane i wyprodukowane na wystawę „Miasto +” pokazanej w ramach Gdynia Design Days. Jednak, gdy tworzą przedmioty rynkowe niczego z owej subtelności nie tracą. Historycznie uzasadniony formą komplet stołków i stolika barowego Doge został zaprojektowany dla miasta stołecznego Warszawy. Dzięki Lutykom nasza stolica na targach nieruchomości prezentowała się wyjątkowo.
Gosia i Tomek Rygalik, projektanci Studio Rygalik
Niekwestionowani liderzy w dziedzinie projektowania w Polsce. Po połączeniu sił, nie tylko węzłem małżeńskim, ale i jako partnerzy biznesowi, Rygalikowie rozwijają swój potencjał w tempie geometrycznym. Biznesowo uzasadnieni, projektowo pożądani. W tym roku wachlarz realizacji rozpięli niezwykle szeroko: od promocyjnego konceptu kuchennego Food Lab, przez projekty kolekcji meblowych dla Pagedu, po kuratorskie przedsięwzięcie „NASZ” – polską wystawę prezentowaną w Nowym Jorku.
Krzysia Staniszewska, projektantka obuwia marki The OD
Pełna wigoru i samozaparcia, niemal rzemieślniczo, samodzielnie stworzyła markę obuwia The OD. Rozważnie pomysł oparła na trzech podstawowych wzorach – interpretacjach mokasyna. Charakterystyczne obuwie z nadmorskiej manufaktury w okamgnieniu pojawiło się na stopach i zdjęciach wielu postaci branż kreatywnych. W dostępnej cenie, niezwykle wygodne i bardzo, ale to bardzo, ładne.
Sponsorzy:
Barlinek, Paged, Schattdecor
Partnerzy:
Concordia Design, Zieta Prozessdesign, Ultrabrand, Design4rent
Współpraca redakcyjna:
RMF Classic