Warszawa, Poznań, Łódź czy Zielona Góra. Przemierzyliśmy całą Polskę, poszukując apetycznych wnętrz i designerskich smaczków. Adresy, które zebraliśmy, z czystym sumieniem polecamy wszystkim smakoszom – zarówno pięknych wnętrz jak i doskonałego menu.
Wyruszcie w tę podróż razem z nami!
Ukryte Rzeki
ul. Piotrkowska 295A, Łódź
500-metrowa restauracja projektu studia Boko, zlokalizowana w rewitalizowanym kompleksie „Ogrody Geyera” oferuje tradycyjne łódzkie dania w nowym wydaniu. Restauracja powstała w industrialnym wnętrzu o ponad 100-letniej historii, w budynku dawnej maszynowni i kotłowni. Uwagę przyciągają historyczne ceglane ściany, ogromne przemysłowe okna, fantastyczne światło i zjawiskowa wysokość. Właścicielom zależało na klimacie eleganckiej dżungli, dlatego całe wnętrze wypełniają żywe rośliny m.in. monstery, strelicje oraz areki. Charakterystycznym elementem restauracji jest natomiast mural, zajmujący powierzchnię około 60 m kw. i wysoki na dwie kondygnacje.
Va Bene Cicchetti
ul. Waryńskiego 9c, Warszawa
Za projekt pierwszego baru cicchetti w Polsce odpowiadają Piotr Maciaszek, Aleksandra Hyz i Karol Pasternak z NOKE Architects. Inspirację zaczerpnęli z Wenecji i lokali, które działają tam pomimo okresów wysokiego przypływu (wł. aqua alta). – Zależało nam, żeby lokal jednoznacznie kojarzył się z Wenecją, ale żeby to nawiązanie było nowoczesne i zarazem oryginalne – opowiada Piotr Maciaszek. – Zainspirowaliśmy się kolorami weneckiej flagi (czyli czerwienią i złotem), które dominują we wszystkich wykończeniach wnętrza, a jako element zaskoczenia wprowadziliśmy motyw Aqua Alta. Wysoka woda pojawia się w lokalu w postaci soczystej zieleni na wysokości kilkudziesięciu centymetrów i zabarwia nogi od stołów, krzeseł, cokoły, posadzkę, witryny i zalewa cały poziom -1.
Autorką projektów graficznych dla Va Bene Cicchetti jest z kolei ilustratorka i graficzka Ola Niepsuj. Z bogatej weneckiej ikonografii do zbudowania tożsamości wizualnej marki wybrała skrzydlatego lwa – symbol Świętego Marka, patrona miasta i regionu, który trafił do logotypu restauracji. Stanęła również za projektem zdobiącej lokal mozaiki, do której wykonania w dużej mierze posłużyły materiały „z drugiego obiegu” – szklane tafle z weneckiej fabryki szkła Murano, ceramiczne odpady z prac wykończeniowych lokalu oraz fragmenty butelek wina wypitego przez klientów siostrzanej restauracji Va Bene na Powiślu.
Tarasowa
ul. Wystawowa 1, Wrocław
Otwarte po raz pierwszy w 1913 roku miejsce odzyskało dawny blask i zaprasza do swych modernistycznych wnętrz dzięki pracowni CUDO Studio. Nowa aranżacja kontynuuje zabytkową stylistykę Hali Stulecia, w której się znajduje, nowy układ wyznaczają natomiast eleganckie, mięsiste kurtyny. Szaro-zielona kolorystyka nawiązuje do charakterystycznej barwy kolumn i kopuły Hali zaś płyty z jasnego lastryko z zielonymi drobinkami, pozwoliły przemycić do wnętrza jeszcze więcej zieleni.
Na Chleb
ul. Szamarzewskiego 8/1, Poznań
Na Chleb to małe, sąsiedzkie delikatesy zlokalizowane w zabytkowej kamienicy na poznańskich Jeżycach. W lokalu można kupić produkty od regionalnych dostawców do tytułowego chleba oraz wina. Miejsce, które zostało otwarte w trakcie pandemii, po kilku miesiącach funkcjonowania zyskało sporą popularność wśród lokalnej społeczności. Lokal o powierzchni zaledwie 30 m kw. pomieścił funkcje ekspozycji, sprzedaży produktów, miejsca do degustacji, wydzielonej kuchni oraz toalety. Oryginalna, stalowa witryna i głęboki parapet posłużyły jako miejsce, przy którym można usiąść z widokiem na neogotycki kościół. Zarówno projekt wnętrza jak i większości wyposażenia to dzieło poznańskiej pracowni Wierciński Studio.
Sakebar by Nobu
ul. Wilcza 73, Warszawa
W warszawskim hotelu Nobu Hotel Warsaw otwarto Sakebar by Nobu. Aby wprowadzić gości w świat Japonii, duet architektek Jeske & Adamchyk skonstruował ideę projektu wokół wody jako podstawowego składnika używanego do wyrobu Sake. Eteryczność, delikatność, wilgotność inspirowana także zmiennością japońskiej pogody to motywy przewodnie wnętrza. – Szalenie ważne były dla nas niuanse kolorystyczne i stonowanie kontrastów. Precyzyjnie dobierałyśmy kolorystykę skór, kamieni, które w zależności od światła wyglądają na przykład, jak popękana kra. Kompozycja obejmuje też kilka kolorów drewna, czeczot klonowy, orzech, eukaliptus. Atmosfery dopełnia organiczna w wyrazie sztuka od warszawskiego artysty Misha Waks – dodają projektantki.
Krasnolód
ul. Komuny Paryskiej 10, Wrocław
Wrocławski Krasnolód powstał w 2015 roku dzięki inicjatywie dwóch przyjaciół – Bartosza Deryły i Bartłomieja Rychlika, którzy na przestrzeni lat uruchomili kolejne lodziarnie o tej samej nazwie w innych częściach kraju. Wystrój nowego lokalu w rodzinnym mieście Krasnolóda powierzono pracowni Dżem Studio. Projektantki Daria Żołud i Ewa Mądry zdecydowały się tu odejść od „słodkiej” stylistyki. Kluczowym elementem aranżacji stał się sufit ozdobiony instalacją ze złotych talerzy. Biało-niebieską przestrzeń, przełamaną ścianą z odsłoniętą cegłą za kontuarem, zdobi również mural, który wykonał Krzysztof Gałek.
Bawić
ul. Tęczowa 83u, Wrocław
Nieczęsto spotyka się tak estetyczne miejsca przyjazne dzieciom. – Zależy nam na wnętrzu, które koi zmysły i nie przebodźcowuje – podkreślali od początku właściciele kawiarnio-bawialni Bawić, Patrycja i Bartosz, którzy zgłosili się po pomoc w aranżacji przestrzeni do Angeliki Fedorczuk z pracowni Jasno Projekty. Na próżno szukać tu krzykliwych i kontrastujących ze sobą barw. Dominują beże, biele, stonowana zieleń i błękity. Postawiono również na wspieranie lokalnych twórców i produktów. Można napić się tu kawy z lokalnej palarni, która podawana jest w ceramicznym kubku polskiej marki. Szklanki do napojów również przygotowała wrocławska artystka. W lokalu zawsze są świeże kwiaty, o które dba jedna z tutejszych pracowni florystycznych, a menu przygotował wrocławski czarodziej smaku. Część kawiarnianą od strefy zabawy oddziela natomiast miękkie, organiczne przejście stanowiące jedynie umowną granicę, dzięki czemu rodzice przez cały czas mogę mieć na oku swoje pociechy.
Paradiso
ul. Żelazna 51/53/Budynek 18, Warszawa
Już sama lokalizacja przykuwa uwagę: „Paradiso” znajduje się w jednym z zabytkowych budynków na terenie zrewitalizowanej Fabryki Norblina w Warszawie. Rajskie wnętrze restauracji podtrzymujące historyczną tożsamość budynku zaprojektowało 370 Studio. Architektura poprzemysłowa sugerowała urządzenie go w stylu industrialnym, jednak architekci śmiało skręcili z utartego szlaku wytyczanego charakterem budynku. Punktem wyjścia koncepcji stało się samo menu łączące potrawy kuchni Fusion z tradycjami kulinarnymi z rejonu Morza Karaibskiego. We wnętrzu „Paradiso” czytelne są nawiązania do stylu kolonialnego, który wprowadzają m.in. krzesła z giętego drewna z wyplatanymi oparciami z rattanu. Są tu jednak też miękkie, obite welurem fotele o formie inspirowanej latami 50. XX wieku. Eklektyczny, wysmakowany wystrój dał efekt miejsca zawieszonego w czasie, o magicznej atmosferze, w której da się wyczuć nostalgię za Hawaną, z czasów przed rewolucją.
Semolino
ul. Jana Pawła II 27, Warszawa
Naprzeciwko najstarszej z warszawskich hal targowych – Mirowskiej, znajduje się już czwarta w Warszawie włoska restauracja Semolino. Wnętrze, pełne bieli, roślin i dobrych polskich mebli, zaprojektował zespół Kdesign Architekci, który współpracuje z właścicielem lokalu, rodowitym Włochem od czasu otwarcia pierwszego lokalu. Kontynuując stylistykę z poprzednich lokalizacji, również i tutaj motywem przewodnim stały się kompozycje wykonane z miedzianych rur i łączników. Oprócz nich w oczy rzucają się murale wykonane z neonów, zaś ciemnobrązowe hokery wyróżniają się na tle baru wykonanego z zielonego marmuru.
Mojo Lounge
ul. Makowa 7, Zielona Góra
Kameralna restauracja, projekt studia Fanajło Home Design Decor to nieco ponad 60 m kw. przestrzeni, której wyjątkową cechą jest otwarta kuchnia. Dzięki temu zabiegowi aranżacyjnemu kucharze mogą nawiązywać kontakt z osobami, które kosztują ich dań, natomiast goście mają możliwość podejrzenia pracy nad przygotowywanymi dla nich daniami „od kuchni”. Motywem przewodnim aranżacji jest wykorzystanie ciemnej palety barw. We wnętrzu nie zabrakło czerni, brązu, granatu, ale również różnych odcieni koloru miedzianego czy musztardowego, które doskonale korespondują z wykorzystanymi w kameralnej restauracji płytkami wielkoformatowymi z efektem rdzy. Intensywne kolory są doskonałą bazą dla dekoracyjno-funkcjonalnych elementów kutych ze stali. Ciekawym elementem we wnętrzu Mojo Lounge jest również wisząca „klatka” nad barem, której projekt został wykonany przez architektkę Katarzynę Fanajło.
Pokusa Bakery
ul. Świętojańska 3, Gdynia
Śniadania, wypieki, wino i doskonała kawa. Niedawno otwarta Pokusa to młodsza siostra kawiarni Tłok (ul. Wybickiego 3, Gdynia) i podobnie jak Tłok została urządzona przez samych właścicieli. Rozświetlony wystrój przełamany monochromatycznym lastryko i jasnym drewnem w niespełna tydzień od otwarcia zdążył już przyciągnąć szerokie grono oddanych wielbicieli.
Xo Thai
ul. Wajdeloty 24, Gdańsk
Nazwa restauracji w wolnym tłumaczeniu oznacza przytulenie. Takie też jest jej wnętrze zaprojektowane przez pracownię em2 – pełne ciepłych kolorów i naturalnych materiałów. Strukturalny tynk zestawiono tu lśniącymi powierzchniami ceramicznych płytek a wszechobecne rośliny tworzą wrażenie jakbyśmy na chwilę faktycznie przenieśli się do Tajlandii.