Ekologiczna architektura to nie tylko odpowiednie zarządzanie energią. Projektanci coraz większą uwagę przywiązują również do tego co wokół, dbając o to, by ogród był równie istotną częścią projektu, co sam budynek. W przypadku Domu Atrialnego w trakcie budowy nie ucierpiało żadne drzewo.
Willa powstała błyskawicznie, w stanie surowym był gotowy po zaledwie trzech miesiącach. W trakcie prac wykończeniowych zadbano o najwyższe standardy. Postawiono na dwustrefową wentylację mechaniczną z rekuperacją, ogrzewanie dwoma pompami ciepła wspomaganymi instalacją fotowoltaiczną, dwukomorowe szklenie wszystkich okien oraz inteligentne instalacje.
– Dach pokryty naturalnym łupkiem oraz betonowe elewacje udało się „oczyścić” ze wszystkich niepotrzebnych elementów, aby wydobyć piękno naturalnych materiałów – dodaje. Nad projektem Domu Atrialnego pracował wspólnie z Anną Karp oraz pracownią Oporski Architektura, która odpowiadała za wnętrza.
A co willa skrywa wewnątrz? Część dzienną stanowi duży, otwarty salon z kuchnią, jadalnią i kominkiem. Cześć nocna to sypialnia właściciela z przestronną garderobą i łazienką oraz trzy pokoje dla gości. Na 560 metrach kwadratowych nie zabrakło również strefy relaksu i spa z basenem, sauną, strefą fitness oraz pokojem kinowym.
Nazwa domu pochodzi od wewnętrznego atrium, które osłania mieszkańców przed słońcem i wiatrem, dodatkowo zapewniając całkowitą prywatność podczas odpoczynku w ogrodzie.
Więcej na: www.maxberg.pl
***
Inspirujące wnętrza, najlepsze realizacje w architekturze, nowości ze świata designu, dwa razy w tygodniu w Twojej skrzynce! Zapisz się na nasz newsletter