Zdaniem Florisa Schoonderbeeka, holenderskiego projektanta i artysty, to właśnie w Dutchtub tkwi istota kąpieli. Jego wynalazek, przez wielu porównywany do… SPA, może towarzyszyć użytkownikom w każdej porze roku. Jego projekt to specjalna balia do kąpieli, którą wspomagają proste urządzenia ogrzewające wodę.
Przenośna wanna jest wykonana z włókna szklanego oraz nierdzewnej stali. Waży stosunkowo niewiele, bo 75 kilogramów i można ją napełnić aż 800 litrami wody. Do jej ogrzewania służy proste palenisko. Balię w wodą ogrzewa się drewnem.
Zdaniem Florisa Schoonderbeeka, holenderskiego projektanta i artysty, to właśnie w Dutchtub tkwi istota kąpieli. Jego wynalazek, przez wielu porównywany do… SPA, może towarzyszyć użytkownikom w każdej porze roku. Jego projekt to specjalna balia do kąpieli, którą wspomagają proste urządzenia ogrzewające wodę.
Przenośna wanna jest wykonana z włókna szklanego oraz nierdzewnej stali. Waży stosunkowo niewiele, bo 75 kilogramów i można ją napełnić aż 800 litrami wody. Do jej ogrzewania służy proste palenisko. Balię w wodą ogrzewa się drewnem.
Aby doprowadzić do temperatury 38 stopni Celsjusza, palenisko potrzebuje około dwóch godzin. Wanna oprócz spiralnego paleniska, jest także wyposażona w pokrywę oraz popielnik. Floris Schoonderbeek pomyślał również o innych akcesoriach i stworzył wózek, przyczepę do samochodu oraz komin, które można dodatkowo dokupić.
Dutchtub stworzono w kilku kolorach, m.in. pomarańczowym, szarym oraz jasno- i ciemnoniebieskim. Wanna jest przenośna, i tylko od kaprysu użytkownika zależy, czy zdecyduje się umieścić ją w ogrodzie czy w jakimkolwiek innym miejscu. Kosztuje ok. 5 tys. euro. Dodatki to wydatek od 130 euro (popielnik) po 5 tys. euro (przyczepa)
Więcej: www.weltevree.nl, www.dutchtub.com