W Domu Avenariusów w Warszawie trwa wystawa „Fata Morgana”. Wybrane prace z kolekcji Michał Borowik Foundation balansują na granicy percepcji, burzą oczywistości i prowokują do niewygodnych pytań.
Michał Borowik, buduje swoją kolekcję od 2005 roku, posługując się subiektywnymi, osobistymi kryteriami.
– To jakby kronika społeczna, pudełko pełne pamiątek, moja osobista podróż po Polsce w poszukiwaniu ciekawej sztuki, wspomnienia ze spotkań z artystami, rozmów i wystaw. Są tu wszystkie ważne momenty w moim życiu, zarówno dramatyczne, jak i radosne. Ta kolekcja to więcej niż suma wszystkich części – to szczególne poszukiwanie spójności między dziełem a artystami – mówi kolekcjoner.

Celem założonej przez niego Borowik Foundation jest nie tylko promocja najciekawszych zjawisk w sztuce współczesnej, ale także tworzenie kameralnej przestrzeni do rozmowy na globalne tematy społeczne i kulturowe. W domowych warunkach chce angażować się w przeciwdziałanie wykluczeniom i wspierać artystów w ich twórczych poszukiwaniach, budując bliskie i wartościowe relacje z publicznością.
Funkcjonalistyczny Dom Avenariusów, proj. Bohdana Lacherta i Józefa Szanajcy znajduje się na stołecznej Saskiej Kępie, przy ul. Katowickiej 7/2. Mieści się tu przestrzeń artystyczna, która powstała dzięki inicjatywie Polish Art Now i Borowik Foundation.
Nieduży dom mieszkalny, który powstał w duchu funkcjonalizmu, wyróżnia się spośród wielu warszawskich realizacji, masywną klatką schodową – surową kompozycją betonu i szkła, która kontrastuje z asymetrycznie rozstawionymi na fasadzie, niskimi poziomymi oknami.
Sztuce współczesnej towarzyszą obiekty designu kolekcjonerskiego od najciekawszych polskich projektantów – Jana Ankiersztajna, Moniki Szyca-Thomas, Toma Bensari, Hasik Design, czy Marcina Kuberny.
– Żyjemy w świecie, w którym prawda staje się coraz mniej uchwytna. To, co kiedyś było fundamentem rzeczywistości, dziś przypomina ruchome piaski, rozmyte w szumie informacji. Historia nie jest neutralnym zapisem przeszłości, lecz narzędziem kształtowania teraźniejszości. Prawda nie znika nagle, lecz rozprasza stopniowo. Czy rzeczywistość, którą widzimy, istnieje naprawdę, czy jest jedynie odbiciem naszych lęków i pragnień? Sztuka nie tylko dokumentuje te procesy, ale także odsłania mechanizmy manipulacji i zniekształcenia rzeczywistości – czytamy w opisie wystawy.
Wystawę oglądać można do 16 marca, od piątku do soboty w godz. 12.00-18.00 oraz po wcześniejszym umówieniu.