Francja planuje konkurs architektoniczny na zaprojektowanie iglicy dla katedry Notre-Dame w Paryżu, po pożarze, który 15 kwietnia strawił świątynię. Pomysł entuzjastycznie przyjęto przez branżę architektoniczną. – Konkurs na nowe! Brawo Francja, zawsze do przodu. Współcześni muszą zostawiać mądry ślad po sobie. Tak robią Francuzi. Uczmy się! I startujmy – skomentował w mediach społecznościowych Robert Konieczny, właściciel KWK Promes, najbardziej rozpoznawalny w świecie polski architekt.
Francuski premier Edouard Philippe ogłosił, że zamiast po prostu odtworzyć oryginalną iglicę, ogłoszony zostanie międzynarodowy konkurs, którego założeniem będzie „dostosowane (katedry – przyp. red.) do technik i wyzwań naszej ery”. – Jak to często bywa w przypadku ewolucji dziedzictwa, powinniśmy dać Notre-Dame nową iglicę – powiedział dziennikarzom
Iglica katedry nie była częścią oryginalnej struktury świątyni, którą zbudowano w XII i XIII wieku. Uważa się, że pierwsza iglica była częścią dachu i powstała między XIII a XVIII wiekiem, ale usunięto ją z powodu uszkodzeń spowodowanych wiatrem. Iglica, którą 15 kwietnia strawił pożar zaprojektował francuski architekt Eugène Viollet-le-Duc w XIX wieku. Wykonana z dębu pokrytego ołowiem miała 90 metrów wysokości i ważyła 750 ton. Ozdobiono ją 12 miedzianymi posągami i zwieńczono miedzianym kogutem trzymającym trzy relikwie.
Prezydent Emmanuel Macron obiecał, że katedra Notre-Dame, zostanie odbudowana, aby była „piękniejsza niż kiedykolwiek”. Według różnych szacunków odbudowa katedry potrwa od 5 do 15 lat. Na odbudowę Notre-Dame zostało już przekazanych przez różnych miliarderów i korporacje ponad 800 milionów euro.