Na ten moment czekaliśmy od kilku miesięcy. Niekończące się dyskusje, spory, analizy, rzecz jasna mnóstwo przygotowań do uroczystości. I wreszcie stało się – 21 listopada po raz drugi w historii „Design Alive” mieliśmy przyjemność wręczyć nagrody, którymi honorujemy osoby, które nie boją się wyzwań, śmiało stawiają najtrudniejsze nawet pytania a przede wszystkim, potrafią przekuć piękne idee i pomysły w czyn.
Na ten moment czekaliśmy od kilku miesięcy. Niekończące się dyskusje, spory, analizy, rzecz jasna mnóstwo przygotowań do uroczystości. I wreszcie stało się – 21 listopada po raz drugi w historii „Design Alive” mieliśmy przyjemność wręczyć nagrody, którymi honorujemy osoby, które nie boją się wyzwań, śmiało stawiają najtrudniejsze nawet pytania a przede wszystkim, potrafią przekuć piękne idee i pomysły w czyn.
Wszystkich naszych nominowanych, przyjaciół, czytelników, sympatyków, sponsorów zaprosiliśmy do warszawskiego Iluzjonu, które dokładnie przed rokiem zostało oddane do użytku po niespełna trzyletnim remoncie. To właśnie w tym kultowym dla kilku pokoleń warszawiaków kinie postanowiliśmy, jak w dobrym filmie, stopniować napięcie, i w określonym rytmie odsłaniać najważniejsze rozstrzygnięcia. Gdy na scenie pojawiła się Ewa Trzcionka, redaktor naczelna „Design Alive” oraz Dariusz Stańczuk, dziennikarz RMF Classic padły słowa-klucze: „Design Alive Awards to nagrody za kreatywne myślenie”.
W tym roku w wyborze laureatów po raz pierwsi mogliście Wy, nasi Czytelnicy. Przez kilkanaście dni głosowaliście w specjalnie przygotowanym plebiscycie, a wasz wybór stał się dla nas równie ważny jak werdykt jurorów. Stąd też w każdej z konkursowych kategorii wyróżnialiśmy twórców, których nam wskazaliście. „Design jest aktywnością wspólnotową, bez ludzi nie na projektowania” – tą opinię często można było usłyszeć w kuluarach. Dlatego tak ważny jest dla nas każdy głos. Tych usłyszeliśmy mnóstwo podczas piątkowego wydarzenia. Odwiedziło nas ponad 300 osób, wśród nich znaleźli się zeszłoroczni laureaci. Robert Konieczny, czyli Kreator 2012, przyjechał do nas z wykładem poświęconym Domowi Autorodzinnemu, za który w zeszłym roku otrzymał od nas nagrodę. – To jeden z najmniej zrozumiałych naszych projektów, powstających w KWK Promes, dlatego zawsze cieszę się, gdy mogę o nim opowiedzieć i wyjaśnić jego sens – mówił podczas swojej prezentacji.
Gdy ceniony architekt opuścił scenę stało się jasne, że zbliża się czas decydujących rozstrzygnięć. Konkurs odbywa się w trzech kategoriach, w tym roku, dzięki głosom Czytelników, wręczaliśmy nagrody podwójnie. Na „pierwszy ognień” poszła kategoria Kreator. Tutaj spośród 10 nominowanych osób werdyktem jury, którego pracom przewodniczyła redaktor naczelna „Design Alive”, zwycięstwo przypadło Annie Łoskiewicz-Zakrzewska i Zofii Strumiłło-Sukiennik, czyli studiu Beza Projekt. Jurorzy docenili m.in. jeden z ostatnich jej projektów, czyli Plastry – system łączników do domowego majsterkowania. – Nagrodą jesteśmy zaskoczone i cieszymy się nią bardzo. Design to jednak codzienna ciężka praca, przełamywanie schematów w myśleniu, przekonywanie, że dzięki pracy projektanta życie może być pełniejsze ale i mniej skomplikowane – przekonywały projektantki. W nagrodę, podobnie jak wszyscy inni laureaci otrzymały okolicznościową statuetkę, stworzoną przez Oskara Ziętę. Na medal, także autorstwa tego polskiego konstruktora, z kolei mogli liczyć wszyscy laureaci plebiscytu. W tej kategorii przypadł Kindze Matusiak – za projekt Clip-Clip (akcesorium do sznurowadeł). Niestety, laureatka ze względu na chorobę, nie mogła być obecna na piątkowej gali.
Niezwykle trudny wybór mieli jurorzy w kolejnej konkursowej kategorii – Strateg 2013. Tu po długich dyskusjach palma pierwszeństwa przypadła Tomaszowi Zaboklickiemu, prezesowi zarządu i dyrektorowi generalnemu PESA Bydgoszcz S.A. Ta firma ma wspaniały czas, stąd jej szef ze względu na mnóstwo pracy i szereg zobowiązań biznesowych nie mógł osobiście pojawić się na ceremonii wręczenia nagród. Byli jednak przedstawiciele firmy: Ireneusz Sitarski – przewodniczący rady nadzorczej PESA oraz Bartosz Piotrowski – główny projektant wzornictwa PESA. – Nagroda udowadnia, jak ważna jest praca w dobrze rozumiejącym się zespole, podkreśla również znaczenie nowoczesnego projektowania – przyznał Piotrowski. Z kolei czytelnicy „Design Alive” zdecydowali, że w tej kategorii ze zwycięstwa może cieszyć się Wydawnictwo Karakter. – Nagroda czytelników ma dla nas wielkie znaczenie, bo są to przecież odbiorcy wydawanych przez nas książek – mówił Przemek Dębowski z Karakteru.
Duże emocje towarzyszyły także ostatniej z kategorii, w której wręczaliśmy statuetki. Czytelnicy swoje wyróżnienie postanowili przyznać tytuł Animatora 2013 Filipowi Springerowi, autorowi książek „Zaczyn”, „Źle urodzone” oraz „Wanna z kolumnadą”. – Nagrody są fajne, jednak największą nagrodą dla mnie będzie sytuacja, w której moje książki wpłyną realnie na poprawę estetyki polskich miast – przekonywał laureat. Kapituła Design Alive Awards również miała trudne zadanie. Ostateczny werdykt brzmiał: Animatorem 2013 zostają organizatorzy Łódź Design Festival – Małgorzata Żmijska oraz Michał Piernikowski. – To nagroda dla nas wszystkich, nie tylko dla mnie i Michała. Pracujemy w dużym zespole, każda z osób zaangażowanych w festiwal przyłożyła swoją cegiełkę. Nagroda to także dowód na to, że wybraliśmy dobrą drogę w mówieniu o współczesności i jego problemach – podkreślała Małgorzata Żmijska.
W tej kategorii nagrodę wręczał Andreas Dornbracht, szef marki Dornbracht, mecenas główny Design Alive Awards. – Cieszę się, że opierając się na naszym doświadczeniu możemy wspierać środowiska projektowe w Polsce. W Niemczech słyszymy coraz więcej dobrego o polskim designie, więc współpraca z DAA stała się czymś naturalnym – przyznawał Dornbracht.
Po wręczeniu ostatniej statuetki wszyscy poczuliśmy, że wreszcie możemy wychłodzić emocje. Zadbali o to m.in. kucharze z Learn Raw, wtajemniczając gości w swoją swoją pracę, a następnie proponując kulinarne smakołyki. A to dlatego, że wszystkich naszych przyjaciół zaprosiliśmy na Koktajl Idei. – Dziękuję za tą galę i cały konkurs, środowisko ma dzięki niemu swoje święto – mówił nam po zakończeniu uroczystości Michał Mrożewski z agencji PR Profundo. Takich głosów usłyszeliśmy tego wieczoru więcej.
Design Alive Awards 2013 from designalive.pl on Vimeo.
Mecenas:
Dornbracht
Sponsorzy:
Kinnarps, Lamy, Schattdecor, Moleskine
Partnerzy:
Concordia Design, Zieta Prozessdesign, Ultrabrand, Learn Raw, Leica, Design4rent
Patroni medialni:
TVP Kultura, Malemen, Przekrój
Współpraca redakcyjna:
RMF Classic, natemat.pl
Partner PR: